poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Fragment powieści "Kod Władzy: Tajemnica czternastej bramy"

Na życzenie Czytelników bloga w najbliższe poniedziałki udostępniam kolejne fragmenty moich powieści "Kod Władzy" oraz "Kod Władzy: Tajemnica czternastej bramy". Dzisiejszy fragment pochodzi z pierwszego rozdziału mojej drugiej powieści... Zachęcam gorąco do lektury!

fot. decryptedmatrix.com
Wiszący na ścianie zegar wskazywał dwudziestą drugą trzydzieści. Drzwi otwierały się powoli. Marc dostrzegł wchodzącego do pokoju mężczyznę. Nie znał go. Był to człowiek średniego wzrostu, z bujną, rozczochraną grzywą, w rogowych okularach. Nie był postawny, miał raczej wygląd emerytowanego profesora. Ubrany był w kraciastą marynarkę, sztruksowe, beżowe spodnie i buty. Wszystko to, tak jak i on sam, nie pierwszej już młodości.

– Czy pan Marc Perce? – zapytał nieznajomy.

Wszedł do pokoju. Zamknął za sobą drzwi, robiąc wrażenie osoby, która starannie sprawdza, czy ktoś za nią nie podąża.

– Czy to pan? – zapytał ponownie, spoglądając na dziennikarza wnikliwie.

– Tak, nazywam się Marc Perce – przedstawił się. – A pańska godność?

– (...) Ależ nie. Proszę mnie nie szukać w pamięci. Tak wiele o panu słyszałem, że odnoszę wrażenie, jakbym pana dobrze znał. Proszę się tym nie przejmować.

– Czy… jesteśmy sami? Możemy tu swobodnie rozmawiać?

– Oczywiście – uspokoił go Marc. – Proszę się czuć swobodnie. Nikt nas tu nie podsłuchuje. Nikogo również nie oczekuję w tej chwili.

Mężczyzna odetchnął głośno. Wyglądał na zmartwionego. Na jego twarzy malowało się zmęczenie.


– Proszę wybaczyć – usprawiedliwił się. – To, z czym do pana przyszedłem – przerwał na chwilę, ściszając głos – jest tak nieprawdopodobne i jednocześnie, jak myślę, niebezpieczne, że muszę zachować nadzwyczajną ostrożność.

Marc rozejrzał się. Zebrał ze stojącego przy biurku krzesła stertę papierów. Przygotowując materiały do swoich artykułów, często przeglądał wiele dokumentów. Pozostawały w redakcyjnym pokoju tygodniami.

– Muszę pana prosić o absolutną dyskrecję…

– To oczywiste – przerwał mu zdecydowanie Marc.

Przejdę do rzeczy. Otóż, jestem astronomem – zaczął swoją opowieść nieznajomy – ale jak każdy, a może prawie każdy człowiek, zajmujący się czymś niezwyczajnym, mam swoje dziwne hobby. Otóż… to może mało oryginalne, ale fascynują mnie kontakty z obcymi cywilizacjami. Sam pan rozumie, w tym zawodzie te tematy same mnie znalazły. Jakiś czas temu zacząłem badać amerykańską historię budowy specjalnych pojazdów, a mówiąc najprościej, statków kosmicznych. Widzi pan – spojrzał na Marca – są tacy, którzy twierdzą, że rząd amerykański zlecił opracowanie dyskoidalnego obiektu. Przy jego konstrukcji wykorzystano podobno ściśle tajne eksperymenty antygrawitacyjne, przeprowadzane przez nazistowskich naukowców, pracujących podczas drugiej wojny światowej.

Marc uśmiechnął się.

– Gdzieś to już słyszałem – powrócił pamięcią do rozmów prowadzonych w Polsce (...). 

Powieść "Kod Władzy" można zakupić za pośrednictwem strony autora.

2 komentarze:

  1. Ciekawe. Czy będą kolejne części powieści?

    OdpowiedzUsuń
  2. Co Pan sądzi o obecnych wydarzeniach w Kairze? Dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf