Dzień bez wiadomości o UFO wydaje się być dniem straconym. Sam już nie wiem czy szykować się na wielką sensację – ujawnienie tajemnicy UFO czy nie. Nawet Watykan pogodził się przecież z koncepcją, że nie jesteśmy jedyną planetą przyjazną życiu w kosmosie.
Raz Rosja, innym razem Anglia, a jeszcze innym Stany są miejscem obecności przybyszy z innej planety. Rzecz staje się coraz bardziej poważna. Otóż jak podaje biegły w wieściach ufologicznych portal Infra.pl, w Argentynie swoją działalność rozpoczęła komisja ds. UFO. Ta finansowana przez argentyński rząd instytucja składa się ze specjalistów i naukowców różnych dyscyplin, zaś jej celem będzie śledzenie i weryfikacja doniesień dotyczących niezidentyfikowanych obiektów latających. Co istotne, jak twierdzi argentyńska ufolog, Mercedes Casas, „celem komisji powinno być badanie wszystkich zgłaszanych spraw w sposób poważny i przede wszystkim racjonalny”. Członkami komisji będą zarówno eksperci cywilni jak i wojskowi, zaś najważniejszym celem przyświecającym powołaniu komisji jest co? Otóż - bezpieczeństwo narodowe. Co spowodowało, że pojawiające się na całym świecie UFO nagle stało się zagrożeniem dla bezpieczeństwa Argentyny, której rząd podjął decyzję o powołaniu specjalnej komisji? Czyżby zaszło coś o czym nie wiemy?
Argentyna przewija się teoriach spiskowych co rusz. Należy do grupy państw o największej aktywności UFO na świecie. Czy istotne znaczenie dla tej aktywności ma specyficzna lokalizacja tego państwa w niedużej odległości od Antarktydy? Jeśli uwzględnimy hipotezę o istnieniu tajemniczej bazy na terenie Nowej Szwabii, wiele elementów zaczyna do siebie pasować. Tą istniejącą podobno na nie pokrytej lodem części Antarktydy bazą zainteresowały się po II Wojnie Światowej również władze USA, wysyłając tam specjalną wyprawę wojskową o kryptonimie „High Jump”. W rejonie Argentyny przez wiele lat po zakończeniu II Wojny Światowej pojawiały się informacje o aktywności niemieckich łodzi podwodnych. Co więcej to właśnie do tego kraju uciekło wielu ważnych polityków III Rzeszy. Porwania bydła przez niezidentyfikowane obiekty latające, w końcu niezwykła aktywność UFO – czy to mogło stanowić powód by rząd Argentyny zaczął ufać pogłoskom i zaczął się obawiać o swoje bezpieczeństwo?
Interesująca musi w tym kontekście być również ujawniona przez FBI informacja, że Adolf Hitler nie zginął w Berlinie w 1945 roku, o czym pisałem już wcześniej, lecz dożył spokojnej starości na farmie właśnie w Argentynie. A może nie w Argentynie, a właśnie w tajnej bazie na Antarktydzie?
A dlaczego Argentyna?! Dlaczego Antarktyda?!!NIe ma to innych miejsc ciekawszych an ziemi?!
OdpowiedzUsuńNie widzę nic dziwnego w powołaniu takiej komisji - w końcu w każdym kraju kontroluje się ruch powietrzny a obiekty niezidentyfikowane podlegają weryfikacji.
OdpowiedzUsuńMyślę, że komisja raczej została powołana, żeby walczyć z przemytem a otoczka o UFO jest im bardzo na korzyść, bo odwraca uwagę.
to rownie dobrze mogl dozyc starosci na hawajach albo na alasce. jakie sa na to dowody?
OdpowiedzUsuńOdpowiadając po kolei:
OdpowiedzUsuń1) Ależ jest ogromna ilość miejsc o wiele ciekawszych, dlaczego akurat do Argentyny uciekali nazistowscy zbrodniarze pokroju dra Mengele, Barbiego czy Eichmanna. Przede wszystkim uciekali tam, gdyż lokalny rząd udzielił im azylu i nie można było drogą dyplomatyczną ich stamtąd wyciągnąć (wyjątek stanowi Eichmann, ale w jego przypadku ciężko mówić o dyplomacji). Argentyna to kraj położony na uboczu, ale również rozległy i niezbyt gęsto zaludniony. Znajduje się tam również duża liczba imigrantów z Niemiec, wśród których mogli ukryć się naziści. Co do Hitlera, to od dawna krążyły domysły, że nie zginął w bunkrze w Berlinie (odsyłam przy tym do tekstu: http://strefatajemnic.onet.pl/teorie-spiskowe/i-zyl-dlugo-i-szczesliwie,1,4265495,artykul.html). Jeśli już uciekł, to gdzie mógł się udać? Do Izraela? Do USA? W grę wchodziła tak naprawdę niewielka ilośc krajów, głównie na południowej półkuli zamieszkanych przez dużą liczbę białych osadników, między którymi można by się ukryć. Możemy więc wymienić: Chile, Argentyna lub inne kraje Ameryki Łacińskiej, RPA, Australia, Nowa Zelandia. W przypadku tych trzech ostatnich jest jeden podstawowy problem - są to brytyjskie dominia. Pozostały więc kraje Ameryki Łacińskiej. Dlaczego więc Antarktyda? Proszę zwrócić uwagę, że postawiłem pytanie i rozważyłem ewentualną hipotezę, jeśli pogłoski o bazie w Nowej Szwabii byłyby prawdziwe, to dlaczego wódz III Rzeszy musiałby się ukrywać i udawać farmera? Czy nie lepiej być panem wśród najlepszych z Aryjczyków i tam przygotowywać fundamenty pod IV Rzeszę?
"Nie widzę nic dziwnego w powołaniu takiej komisji - w końcu w każdym kraju kontroluje się ruch powietrzny a obiekty niezidentyfikowane podlegają weryfikacji."
OdpowiedzUsuńOczywiście, że ruch powietrzny jest kontrolowany. Nie zawsze jednak zatrudnieni są przy tym ufolodzy, prawda?
"Myślę, że komisja raczej została powołana, żeby walczyć z przemytem a otoczka o UFO jest im bardzo na korzyść, bo odwraca uwagę."
Przemytem czego? Śniegu z Antarktydy do Brazylii? A może pingwinów? Proszę się zastanowić, przecież Argentyna leży na końcu świata, graniczy z zaledwie trzema państwami, granica między nimi nie przypomina zapewne granicy między UE a krajami b. ZSRR albo granicy USA z Meksykiem. Nawet jeśli przemyt ma miejsce to potrzeba do tego specjalnej komisji?
narkotyki!
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to niby jak się zostraje ufologiem? Trzeba ukończyć wydział Ufologii i Metafizyki Uniwersytetu w Buenos Aires??
OdpowiedzUsuńProponuję napisać do organizacji ufologicznych, oni na pewno udzielą wyczerpujących informacji.
OdpowiedzUsuńa ja ponawiam pytanie - jakie sa dowody panie orwellsky? przyznaje ze temat jest ciekawy ale nie do knca podoba mi sie ironia w panskich odpowiedziach - w koncu skoro zajmuje sie takimi sprawiami i uznaje za eksperta to chyba czytelnikom naleza sie odpowiedzi?
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie
OdpowiedzUsuńZdecydowanie łatwiej jest diagnozować ironię z wypowiedzi werbalnych niż pisanych. Można nadinterpretować tekst i tworzy się wówczas niepożądany ambaras.
Co do odpowiedzi. Dla rzetelności należy stwierdzić, iż domniemane miejsca pobytu pozostają zawsze hipotezami dopóki kogoś się nie fizycznie, w domniemanym miejscu pobytu, nie dotknie.Oświadczenie FBI o tropie argentyńskim jest również póki co hipotetyczne. A może celowo mylące. Analogicznie, postawienie tezy śladu Antarktydy podlega tej samej zasadzie do momentu , co oczywiste, nie znalezienia twardego dowodu. Jednak wydaje się sprawą bezsporną, odebranie przez Adolfa Hitlera jeszcze przed zakończeniem wojny komunikatu o zakończeniu budowy podziemnego miasta. Podobnie jak zniknięcie 66 łodzi podwodnych, które miały małe prawdopodobieństwo by popłynąć do argentyńskiej osady. Naród, który wzniósł w krótkim czasie dziesiątki tajemniczych konstrukcji trudno podejrzewać o wysyłanie swoich wodzów pod przysłowiową strzechę. Tym bardziej zasobnych finansowo. Analiza wielu wątków, które trudno wszystkie przytaczać, prowadzi do sformowania odważnej hipotezy, iż na Antarktydzie powstało zaplecze dla uciekających przywódców. Tajne służby, które jak Pan wie zainteresowały się tym kontynentem zaraz po wojnie mogły co oczywiste chronić dzikich lokatorów, z przeróżnych przyczyn. Pozwolę sobie traktować Szanownego Pana jako sojusznika w moich poszukiwaniach. Pozdrawiam serdecznie
dziekuje za odpowiedz - to bardzo intrygujacy watek, moze daloby sie napisac cos wiecej na blogu? chetnie poczytam co to bylo z tymi lodziami i podziemnym miastem.
OdpowiedzUsuńPS widac ze jestes swiezym blogerem:) moj zwrot 'pan' potraktuj zartobliwie - w koncu to internet. aha i wez pod uwage, ze moge byc 'pania' :)
pozdrawiam rowniez i zycze wiecej luzu i nie bac sie oceny :)
Witam,
OdpowiedzUsuńCoś bardzo dziwnego dzieje się pod Antarktydą?
http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=138&t=34&p=24502&hilit=Co%C5%9B+bardzo+dziwnego+dzieje+si%C4%99+pod+Antarktyd%C4%85%3F#p24502
Polowanie na Hitlera
http://nowaatlantyda.com/2014/01/15/polowanie-na-hitlera/
Polecam portal Chrisa Miekini - Nowa Atlantyda. Podróżnik i można Go określić mianem badacza.