poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Nowy teleskop przybliży nas do odległych planet

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, być może uda nam się znaleźć w naszej galaktyce do 3 tysięcy nadających się do zamieszkania, podobnych do Ziemi planet . Taki jest cel NASA Transaction Exoplanet Survey Satellite (TESS), fascynującego nowego teleskopu wystrzelonego na orbitę.

Dzięki niezwykłej orbicie TESS będzie w stanie uchwycić obrazy głębokiej przestrzeni bez żadnych zakłóceń. Satelita obsługuje cztery kamery szerokokątne, zdolne oglądać niemal całe nocne niebo. Szacuje się, że TESS przechwyci i skataloguje pół miliona gwiazd, z których znaczna część powinna być okrążana przez planety zdolne do podtrzymywania życia.

Mamy nadzieję, że użyjemy TESS, aby dać nam wyobrażenie o tym, jakie egzoplanety powinniśmy monitorować pod kątem oznak życia, a następnie użyć o wiele mocniejszego teleskopu Jamesa Webba, aby przyjrzeć się bliżej.



piątek, 27 kwietnia 2018

USA, Wielka Brytania i Francja zbombardowały Syrię


Wcześnie w sobotę ponad 100 pocisków uderzyło w docelowe miejsca w Syrii , niszcząc doszczętnie budynki. Atak został przeprowadzony przez wojska Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Całość miała na celu powstrzymanie sił reżimu Baszara al-Assada przed używaniem broni chemicznej w trwającej wojnie domowej Syrii. W praktyce oznacza to kolejny bezpośredni atak ze strony zachodnich mocarstwa w trakcie trwającego już siedem lat konfliktu. 


We wszystkich budynkach o których mowa, przeznaczone były do produkcji broni chemicznej. Według oficjalnych informacji Assad już dokonywał ataków  przy użyciu broni chemicznej, chloru, gazu musztardowego czy sarinu. Ataki skierowane były przeciwko Syryjczykom. Kierując się tymi informacjami podjęto decyzję o ataku i zbombardowaniu ewentualnego zagrożenia. Jak podały media  Trump, Macron i Theresa May mają nadzieję, że atak zarówno spowolni produkcję syryjskiej broni masowego rażenia, jak i powstrzyma siły reżimu przed użyciem takiej broni w przyszłości.

Przed atakiem pojawiły się złowieszcze ostrzeżenia, że ​​rosyjscy sojusznicy Assada zareagują, zestrzeliwując pociski lub atakując amerykańskie aktywa. W tym przypadku cała Rosja wydawała się ostrzegać Assada z wyprzedzeniem, aby ewakuować docelowe budynki.

czwartek, 26 kwietnia 2018

Apokaliptyczne widmo - gdy "świat wstrzymuje oddech" cz 1

Apokaliptyczne wizje końca świata stały się inspiracją dla wielu artystów na przestrzeni wieków. Z zapisków i różnych badań niejednokrotnie starano się ustalić, kiedy może dojść do "końca świata". W naszej historii zapisało się kilka bardzo ważnych momentów, o których można powiedzieć że były o krok od wielkiej katastrofy. 



12 sierpnia 1883 roku, meksykański astronom Jose Bonilla zaobserwował bardzo niespotykane i niepokojące zjawisko. W stronę ziemi zbliżało się ponad 400 ciemnych obiektów. Astronom nie był w stanie w pierwszym momencie określić ich wielkości, ponieważ na niebie widoczne były jedynie rozmyte plamy. Nieznane obiekty były fragmentami ponad olbrzymiej komety, wielkością podobnej do tej, która zabiła dinozaury. Jak obecnie określają naukowcy, siła uderzenia odłamków komety porównywalna jest z bomby atomowej. Odłamki miały wielkość od 50 do 4 kilometrów przekroju, i ominęły w niewielkiej odległości Ziemię - między 600 a 8 000 kilometrów. 
Każdy z tych fragmentów miał potencjał wywołania eksplozji podobnej do tej, która miała miejsce w wydarzeniu Tunguska. Ze względu na ilość odłamków i rozproszenie  konsekwencją uderzenia prawdopodobnie byłoby wymarcie życia na Ziemi.

Katastrofa w Tungusku


Do zdarzenia doszło w 1908 roku w Rosji,regionie Syberii. W Ziemię prawdopodobnie uderzyła odłamki planetoida lub kometa, która rozpadła się obok planety. Ze względu na wyludniały region, w którym doszło do zdarzenia, na szczęście nikt nie ucierpiał. Obecnie szacuje się, że wybuch miał siłę tysiąc razy większą od bomby atomowej zrzuconej nad Hiroszimą. Naoczny świadek, który znajdował się w odległości 65 kilometrów od epicentrum uderzenia, opisał wydarzenie: "Niebo rozdzieliło się na dwie części, a ogień pojawił się wysoko nad lasem".


Wszyscy pamiętamy jak w 2012 roku w mediach pojawiały się wzmianki o przepowiedniach Majów, dotyczących końca świata. I chociaż świat przywitały kolejne lata to do apokalipsy mogło dojść naprawdę. W lipcu 2012 roku doszło do niezwykle dużego wyrzutu plazmy ze Słońca. Plazma dotarła do miejsca, w którym Ziemia znajdowała się dosłownie 9 dni wcześniej. 
Gdyby ta masa Słońca uderzyła w samą Ziemię, uszkodzenie sprzętu elektronicznego byłoby katastrofalne. Prawdopodobnie co najmniej dekadę musielibyśmy odbudowywać straty.





środa, 25 kwietnia 2018

Korea Północna wstrzymała testy nuklearne - skąd ta zmiana?



Góra położona ponad głównym miejscem badań nuklearnych w Korei Północnej Punggye-ri prawdopodobnie się rozpadła po ostatniej próbie nuklearnej zeszłej jesieni, co wzbudziło obawy związane z katastrofami radioaktywnymi i klęskami środowiskowymi, jak twierdzą geolodzy z Uniwersytetu Nauk i Technologii w Chinach.


Minęło mniej niż tydzień po tym, jak przywódca Korei Północnej Kim Jong-un ogłosił, że natychmiast zawiesi testy nuklearne i rakietowe przed spotkaniem z Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową, sugerując alternatywny powód zamknięcia tej strony. .

"Upadek na miejscu wymaga stałego monitorowania materiałów promieniotwórczych z miejsca badań jądrowych", napisali geolodzy w badaniu, które pojawi się w kolejnym wydaniu Geophysical Research Letters .

Wybuchy jądrowe uwalniają ogromne ilości ciepła i energii. Po teście bomby atomowej 3 września ubiegłego roku, naukowcy twierdzą, że "eksplozja wytworzyła ubytek i uszkodzony" komin "skał" z pobliskiej góry Mantap, która może wymywać radioaktywność. Szacowany na 100 kiloton, wybuch był szósty test 10 razy silniejszy niż którykolwiek z poprzednich pięciu. Dla porównania, bomba, która została zdetonowana nad Hiroszimą w 1945 roku, miała 15 kiloton . Około 8,5 minuty po eksplozji odnotowano trzęsienie ziemi o sile 6,3 z czterema kolejnymi trzęsieniami ziemi wygenerowanymi w ciągu następnych tygodni.

Gromadząc wysokiej jakości dane sejsmiczne i badając zdjęcia satelitarne przed i po testach, naukowcy byli w stanie określić, w którym miejscu roiło się od trzęsienia ziemi, i które rzeczywiście zostały spowodowane przez testy. Wcześniejsze testy zmieniły zdolność obszaru do wytrzymania naporu tektonicznego do tego stopnia, że ​​wcześniej nieaktywne defekty tektoniczne osiągnęły stan "krytyczny". Dalsze zakłócenia i przyszłe testy jądrowe w regionie mogą generować bardziej niszczycielskie trzęsienia ziemi.

"Biorąc pod uwagę historię testów nuklearnych przeprowadzonych przez Koreę Północną pod tą górą, test jądrowy o podobnej wydajności spowodowałby upadek na jeszcze większą skalę, powodując katastrofę ekologiczną" - czytamy w artykule.

Odkrycia potwierdzają badania opublikowane w zeszłym miesiącu, które wykazały podobne wyniki, sugerując, że zdarzenia tektoniczne były w rzeczywistości spowodowane przez człowieka, a nie wynikiem naturalnie występującej aktywności tektonicznej. W dokumencie opisano wstrząs domowy, najprawdopodobniej "gwałtowne zniszczenie pękniętego komina skalnego z powodu pęknięcia wnęki".

Żadne materiały radioaktywne nie zostały zebrane wzdłuż granicy Korei Północnej i Chin, ale chińscy urzędnicy obawiają się, że radioaktywny pył może być wymywany przez pęknięcia i dziury w uszkodzonej górze.

wtorek, 24 kwietnia 2018

Internet - prawda której nikt nie chce widzieć

Jak Twoje dane są przetwarzane? Kto ma dostęp do informacji o Tobie i najbliższych? Internet to wielka baza informacyjna, która co mniej niż sekundę jest aktualizowana. Niedawno w Kongresie USA odbyło się spotkanie, twórców Facebooka z senatorami i mediami. 



Najnowsze zeznania Marka Kongsa, Marka Freeka, skierowane do Kongresu, podkreślają jedną z kluczowych kwestii naszych czasów - pozyskiwanie danych przez cyfrowe korporacje i brak regulacji. Jądro problemu znajduje się w tej wymianie :

Senator Orrin Hatch: "Jak utrzymujesz model biznesowy, w którym użytkownicy nie płacą za twoją usługę?"

Zuckerberg: "Senatorze, uruchamiamy reklamy".

Twoje życie na sprzedaż


Teoretyk mediów i pisarz Douglas Rushkoff był jednym z pierwszych, którzy wskazali to w 2011 roku. Z Facebooka jesteś produktem, a nie klientem .

Klienci Facebooka są reklamodawcami i stworzyli platformę, która ma pomagać reklamodawcom w kierowaniu reklam do klientów - z punktu widzenia sądowego. Nie ogranicza się to również do danych wprowadzanych do Facebooka. Obejmuje również dane, które "wchodzisz" na Facebooka po przyjeździe. Dokonane zakupy, przeprowadzone wyszukiwania.

W pewnym sensie to wszystko, co zrobił Cambridge Analytica . Wykorzystali Facebooka do kierowania konkretnych użytkowników z zawartością dokładnie w taki sposób, jak zaprojektowano platformę. 

Regulacja to kolejny krok


Nic dziwnego, że Zuckerberg wyglądał jak jeleń złapany w reflektory przed Kongresem, nawet jeśli przesłuchanie wydaje się być nieudolnym. To jest początek procesu. Proces, który może zakończyć się transformacyjną, rygorystyczną regulacją jego praktyki biznesowej lub, co najmniej, walką między Facebookiem a rządami nad tym rozporządzeniem.
 To nie tylko Facebook. W przypadku każdej usługi, z której korzystasz w trybie online, która jest bezpłatna - w tym wszystkich usług Google (Dokumenty, Gmail, wyszukiwanie), wszystkie usługi mediów społecznościowych (Snapchat, WhatsApp, Twitter), a nawet Hotmail - Twoje dane są tym produktem. Kiedy zaczniemy ciągnąć ten wątek, kiedy osoby np senator Orrin Hatch zaczną zdawać sobie sprawę, jak głęboko osadzone zbieranie danych , retargetowanie , dzielenie się plikami cookie i inne etycznie niejednoznaczne praktyki są w marketingu cyfrowym, dokąd nas to zaprowadzi?

Oczywiście nieuchronnie będzie mowa o regulacji. Ale kto będzie za to odpowiedzialny? W którym państwie narodowym przestępstwa zostaną uznane za dokonane? Czy te korporacje będą respektować lub akceptować to rozporządzenie, gdy zostanie ono sformułowane?

Mówimy o najpotężniejszych korporacjach na powierzchni Ziemi. Alphabet, Microsoft, Facebook - nawet Amazon, który wykorzystuje dane do personalizacji i targetowania - znajduje się w pierwszej dziesiątce według wartości rynkowej .

Zauważ, że chociaż Zuckerberg zeznał przed kongresem, Cambridge Analytica znajduje się w Wielkiej Brytanii. Uważa się ponad prawem brytyjskim i jego instytucjami, że odmówił złożenia zeznań komisji parlamentarnej Wielkiej Brytanii - trzy razy. Tak jak nieuniknione jest omawianie regulacji, bardzo niewiele można zrobić.

źródło: theconversation.com

środa, 18 kwietnia 2018

Kampania przeciwko ISIS - wojna z terroryzmem trwa



Świat obiegły informacje o zażegnaniu konfliktu w Syrii, jednocześnie wielkie firmy np. Facebook czy kraje np. Wielka Brytania rozpoczęły walkę z terroryzmem w sieci. 



Wielka Brytania rozpoczęła po raz pierwszy w historii kampanię cybernetyczną o charakterze militarnym, celem stało się Państwo Islamskie. W zeszłym tygodniu Jeremy Flemming, poinformował o "głównej ofensywie kampanii", która jego zdaniem utrudni grupie zdolność do uruchamiania i koordynowania ataków bezpośrednich i komunikacji za pomocą internetu. Utrudnienia umożliwią zaniechanie rekrutacji nowych członków grupy, rozpowszechniania planów czy indoktrynacji. Akcja zorganizowana przez brytyjskiej służby "zniszczyła nawet sprzęt i sieci" używane przez członków ISIS.  Wypowiedź w trakcie konferencji zasugerowała zastosowanie wirusa Stuxnet, sabotującego elementy sprzętu. 

Podczas przemówienia w Manchesterze Fleming stwierdził, że brytyjska wojna cybernetyczna przeciwko ISIS została przeprowadzona zgodnie z istniejącymi międzynarodowymi ramami prawnymi. Dodał jednak, że "międzynarodowa doktryna regulująca korzystanie [z cyberbezpieczeństwa] wciąż ewoluuje". Dyrektor GCHQ przyznał, że możliwości cyberprzestrzeni w Wielkiej Brytanii są "bardzo potężne", ale argumentował, że "używamy ich tylko zgodnie z prawem krajowym i międzynarodowym, kiedy nasze testy konieczności i proporcjonalności zostały spełnione, a przy tym z normalnym nadzorem" .

źródło: intelnews.org

wtorek, 17 kwietnia 2018

Przesiedlenia imigrantów - czyli jak Izreal rozdaje karty



Godziny po tym, jak Izrael ogłosił planowane przesiedlenie 16 250 imigrantów z Afryki do Kanady, Włoch i Niemiec - premier Benjamin Netanjahu oświadczył,  " zawarto dobre porozumienie", które "chroni interesy państwa Izrael", - Netaniahu odwrócił tym samym decyzję zawartego porozumienia z ONZ.


Umowa ONZ obejmowała ustalenia w których Izrael przyjmuje 35 000 migrantów z Afryki. Większość uchodźców pochodziła z Erytrei i Sudanu - rozpoczynając migrację w 2005 r. Po sąsiednim Egipcie gdzie doszło do brutalnych demonstracji uchodźców. Izrael w odpowiedzi na kryzys imigracyjny w 2012 roku zakończył budowę muru, który zatrzymał falę uchodźców. Mur nie rozwiązywał jednak problemu osób, które pojawiły się znacznie wcześniej.

Dziesiątki tysięcy osób przekroczyły pustynię, zanim Izrael zamknął barierę w 2012 roku, która powstrzymała napływ. Izrael borykał się z tym, co zrobić z tymi, którzy już są w kraju, na przemian planując deportację ich i oferując im pracę najemną w hotelach i lokalnych gminach.

Tysiące migrantów skupiało się w biednych dzielnicach w południowym Tel Awiwie, regionie znanym jako "Mała Afryka". Ich obecność wywołała napięcia wśród żydowskich mieszkańców, którzy skarżyli się na rosnącą przestępczość i nalegali na rząd, by podjął działanie. . - AP

Przed poniedziałkowym ogłoszeniem ONZ w sprawie przesiedleń (obecnie "wstrzymanym") Izrael zagroził imigrantom więzieniem - umieszczając ich w nowym, zamkniętym obozie dla uchodźców pustynnych, oferując im pieniądze i bilet w jedną stronę powrotną do Afryki. Kiedy to się nie udało, Izrael ogłosił plany wysłania ich wszystkich do nienazwanego kraju afrykańskiego, który, jak się uważa, był albo Ugandą, albo Ruandą.


Według Netanjahu plan był niemożliwy w zrealizowaniu, ponieważ kraj do którego uchodźcy mieli zostać wysłani nie byłby w stanie sobie poradzić z napływem nowych osób.


"Od chwili, gdy w ciągu ostatnich kilku tygodni stało się jasne, że opcja przetransportowania osób nie istnieje, w zasadzie wpadliśmy w pułapkę, w której wszyscy pozostali", powiedział - opisując poniedziałkowy kompromis z Kanadą, Włochami i Niemcami jako najlepsza dostępna opcja.

Agencja ONZ ds. Uchodźców oświadczyła, że ​​podpisała wspólne porozumienie "w celu promowania rozwiązań dla tysięcy Erytrejczyków i Sudańczyków mieszkających w Izraelu ." UNHCR powiedział, że będzie pracował nad przeniesieniem 16 000 obywateli Sudanu i Erytrei, a inni otrzymają "odpowiedni status prawny w Izraelu. "- AP

piątek, 13 kwietnia 2018

Przygotowania do wojny z Rosją cz.2

Większość uwagi świata skupia się na Syrii, chociaż zmiany w położeniu wojsk na większą skalę mają miejsce na terenie Europy.Wzmacnianie sił amerykańskich odbywa się w ramach przygotowań do szczytu Rosja-USA.


Tymczasem około 3 600 amerykańskich żołnierzy wylądowało w Jordanii . Biorą udział w dwutygodniowym ćwiczeniu US-Jordanian, Eager Lion, które rozpoczęło się 15 kwietnia. Wydarzenie szkoleniowe jest ćwiczeniem dla Harrierów AV-8B, Sprzętu MV-22 i śmigłowców atakujących. Wynika z amerykańskich, brytyjskich i francuskich ataków lotniczych na Syrię. Sytuacja w południowej Syrii obfituje w konflikty , które mogą łatwo przyciągnąć amerykańskie i rosyjskie siły zbrojne.

W swoich uwagach na temat ewentualnego szczytu Rosja-USA, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest przekonany, rosyjscy i amerykańscy wojskowi będą zapobiegać konfliktom zbrojnym. Amerykańscy urzędnicy wielokrotnie powiedzieli, że są gotowi zrobić wszystko, aby powstrzymać wrogość. Z drugiej strony, ćwiczenia wprowadzają duży niepokój wśród polityków i szarych obywateli. Siły zbrojne są gotowe do ataku. Rozmieszczenie w Stanach Zjednoczonych nie może być postrzegane jako coś innego niż przygotowania do wojny, które już się rozpoczęły, a Moskwa musi być podwójnie czujna.

Przywódcy dwóch narodów będą musieli przedyskutować wiele pilnych kwestii, ale dążenie do oswojenia zwiększonych napięć byłoby krokiem we właściwym kierunku. Pewne rzeczy można zrobić bez zwłoki, ożywiając niektóre istniejące umowy, które na przykład zostały zapomniane, w 1989 r. Porozumienie o zapobieganiu niebezpieczeństwu w wojsku lub porozumienie o incydentach na morzu (INCSEA) z 1972 r. INCSEA stwierdziła, że ​​obie strony są w dobrej formie , zapobiegając konfliktom zbrojnym między okrętami radzieckimi i amerykańskimi podczas wojny Yom Kippur z 1973 r . Może to zrobić ponownie w tym samym regionie.

Prowokacyjne rozmieszczenie wojsk w Europie nie jest dobrym sposobem na stworzenie sprzyjającego środowiska dla szczytu. Nie zwiększają też bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Ale one mają miejsce, zatruwając atmosferę i stwarzając duży problem.

czwartek, 12 kwietnia 2018

Przygotowania do wojny z Rosją cz.1


Większość uwagi świata skupia się na Syrii, chociaż zmiany w położeniu wojsk na większą skalę mają miejsce na terenie Europy.Wzmacnianie sił amerykańskich odbywa się w ramach przygotowań do szczytu Rosja-USA. 




4. Brygada Lotnictwa Bojowego i 4. Dywizja Piechoty zostaną rozlokowane w Europie w ramach operacji Atlantic Resolve. Z siedzibą w Niemczech siły wezmą udział w wielu ćwiczeniach, z których większość odbędzie się bardzo blisko rosyjskiej granicy w Polsce, na Węgrzech, w Rumunii i krajach bałtyckich. Armia rozważa rozmieszczenie całej dywizji w ćwiczeniu typu Reforger , z żołnierzami przybywającymi, by użyć wstępnie ustawionego sprzętu. 
Plany obejmują utworzenie polecenia operacji na tylnym obszarze, który będzie obsługiwany przez Niemcy.  Rozważana jest "wojskowe Schengen" umożliwiająca łatwe przekraczanie granic . NATO rotuje cztery batalionowe, gotowe do walki, wspierane przez siły powietrzne grupy bojowe w całej Polsce - w której znajduje się 800 amerykańskich żołnierzy - oraz kraje nadbałtyckie.

W lutym armia amerykańska przeprowadziła największe ćwiczenia artyleryjskie w Europie od czasów zimnej wojny. Operacja została nazwana Dynamicznym Frontem 18 i obejmowała siedem systemów rakietowych, 94 artyleryjskie, w tym osiem niemieckich pancernych haubiców Panzerhaubitze 2000, 14 brytyjskich lekkich dział samobieżnych L118 i 18 amerykańskich haubic M777 155 mm .

Komenda wojskowa USA rozważa możliwość utrzymywania grupy uderzeniowej przewoźnika USS Harry S. Truman w rejonie Morza Śródziemnego, obszaru europejskiego dowództwa za odpowiedzialności, zamiast wdrażania go na Bliski Wschód, który jest pod kontrolą Dowództwa Centralnego. Grupa opuściła Norfolk 11 kwietnia. Posunięcie to miałoby "sprawdzić Rosję", uwalniając inne amerykańskie zasoby marynarki wojennej w celu przeprowadzenia misji na Bałtyku i Morzu Czarnym. Sekretarz obrony Jim Mattis powiedział 12 kwietnia Komisji ds. Usług Uzbrojenia Domowego, że studiuje możliwość wstrząśnięcia zatrudnienia w swoim oddziale przez grupy przewoźników. Rotacyjne wdrożenia zostały zwiększone z tradycyjnych sześciu do dziesięciu miesięcy. Duża liczba amerykańskich statków jest skoncentrowana w pobliżu Syrii.

Polska będzie gospodarzem Anakondy 2018, największych organizowanych ćwiczeń wojskowych NATO, których skala jest naprawdę wyjątkowa w tym roku. Obejmie około 100 000 żołnierzy, 5000 pojazdów, 150 samolotów i 45 okrętów wojennych. Podobne wydarzenia miało miejsce dwa lata temu, jednak było znacznie mniejsze. Opracowywany jest plan działania w przypadku niespodziewanego ataku na Rosję. Oczywiście ta ogromna siła zostanie zebrana dla działań ofensywnych, a nie obronnych. Sto tysięcy żołnierzy. Te ćwiczenia są jak dotychczas najbardziej rażącym naruszeniem aktu założycielskiego NATO-Rosja , podpisanego między NATO i Rosją w 1997 r., Który zawiera fragment o NATO powstrzymującym się od "stacjonowania znaczących sił bojowych".


środa, 11 kwietnia 2018

Belgia - pierwsze państwo w Europie z prawem szariatu?


Największa partia belgijska promująca Islam, chce przekształcić Belgię w państwo islamskie jeszcze przed 2030 rokiem. Projekt nazwany został "demokracją islamistów".

Według francuskiego magazynu Causeur , „program jest łudząco prosty: wymienimy wszystkie kodeksy cywilne i karne i zmienimy je na prawo szariatu.”. 
Efektem tej nowej partii, według Michaëla Privota, eksperta od islamu i Sebastiena Boussoisa, politologa, może być "  nowe społeczeństwo ". Niektórzy belgijscy politycy, tacy jak Richard Miller , opowiadają się teraz za zakazem działalności partii ISLAM.

Francuski tygodnik Le Point opisuje plany partii ISLAM:  pisząc o działaniach typu " zakazania zakładów gier (kasyn, salonów gier i agencji bukmacherskich) i loterii". Wraz z zezwoleniem na noszenie chusty muzułmańskiej w szkole i porozumienie w sprawie islamskich świąt religijnych, partia chce, aby wszystkie szkoły w Belgii oferowały mięso halal w ich szkolnych jadłospisach. Redouane Ahrouch , jeden z trzech założycieli partii, zaproponował także segregację mężczyzn i kobiet w transporcie publicznym. Ahrouch należał w latach 90. do Belgijskiego Centrum Islamskiego, gniazda islamskiego fundamentalizmu, w którym rekrutowano kandydatów do dżihadu w Afganistanie i Iraku.

Partia ISLAM wie, że demografia jest po ich stronie. Ahrouch powiedział: "za 12 lat Bruksela będzie się składać głównie z muzułmanów". W zbliżających się wyborach belgijskich Partia ISLAM ma teraz kandydować w 28 gminach. Na pierwszy rzut oka wygląda to na śmieszną proporcję w porównaniu do 589 belgijskich gmin, ale pokazuje postęp i ambicje tej nowej partii. W Brukseli partia będzie reprezentowana na 14 listach z możliwych 19.

Najprawdopodobniej dlatego Partia Socjalistyczna obawia się powstania Partii ISLAM. W 2012 r. Udało się partii, działając w zaledwie trzech dzielnicach Brukseli, uzyskać w dwóch z nich wybranego przedstawiciela (Molenbeek i Anderlecht), a zawiedli tylko w Brukseli.

Dwa lata później, podczas wyborów parlamentarnych w 2014 r., Partia ISLAM próbowała rozszerzyć swoją bazę w dwóch okręgach: Brukseli i Liege. Po raz kolejny wyniki były imponujące dla partii, która opowiada się za wprowadzeniem szariatu, islamskiego prawa do Belgii. W Brukseli zdobyli 9 421 głosów (prawie 2%).

Ten ruch polityczny najwidoczniej zaczął się w Molenbeek, " belgijskiej radykałowie ", "siedlisku rekruterów dla Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu". Dżihadyści najwyraźniej knuli zamachy terrorystyczne w całej Europie, a nawet w Afganistanie . Francuski autor Éric Zemmour żartobliwie zasugerował, że zamiast bombardować Raqqa, Syria, Francja powinna " bombardować Molenbeek ". W chwili obecnej w Molenbeek w 21 urzędach miejskich, 46 to muzułmanie.

Policja z Riot pilnuje drogi w brukselskiej dzielnicy Molenbeek, po napadach, w których kilka osób, w tym Salah Abdeslam, jeden z napastników ataków w listopadzie 2015 r. W Paryżu, zostało aresztowanych 18 marca 2016 r. (Fot. Carl Court / Getty Images )

"Stolica Europy", pisał Le Figaro , "będzie muzułmaninem od dwudziestu lat" .


"Prawie jedna trzecia mieszkańców Brukseli są muzułmanami, wskazał Olivier Servais, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu w Louvain." Praktykujący islam, ze względu na wysoki wskaźnik urodzeń, powinni stanowić większość "w piętnaście czy dwadzieścia lat" . Od 2001 roku ... Mohamed jest najczęstszą nazwą nadaną chłopcom urodzonym w Brukseli ".


Raport poufny ubiegłym roku wykazała, że policja odkryła 51 organizacji w Molenbeek z podejrzanymi powiązaniami z dżihadyzm.

wtorek, 10 kwietnia 2018

"Rosyjska inwazja" czyli jak obrona cywilna wywołała panikę

Chwilę przed północą w środę w niewielkim norweskim miasteczku znajdującym się niedaleko granicy z Rosją, rozległ się dźwięk syren, które spowodowały ogólną panikę wśród mieszkańców. 
Uruchomiono system ostrzegania Obrony Cywilnej i rozległy się syreny, powodując, że lokalna społeczność uwierzyła, że rozpoczęła się inwazja Rosji.


Vadso to miasto liczące zaledwie 5000 mieszkańców, położone jest na tyle blisko sąsiada,  ​​że mieszkańcy mogą zobaczyć Rosję w pogodny dzień. Od dawna w Vadso znajduje się norweska baza wywiadu wojskowego, która monitoruje pobliską rosyjską bazę morską Murmańsk. Baza pełni funkcję posterunku obserwacyjnego Severomorsk - głównej bazy administracyjnej rosyjskiej Floty Północnej, gdzie w trakcie Zimnej Wojny stacjonowało  ponad 200 okrętów podwodnych.

Fałszywy alarm pojawił się, gdy uruchomiono jedną z miejskich sygnalizatorów wczesnego ostrzegania, co później okazało się alarmem w starej remizie strażackiej. Nadawca alarmu w języku norweskim informował o ataku z strony Rosji. Lokalni mieszkańcy obawiali się, że rozpoczęła się wojna. Lokalna policja została zalana telefonami od mieszkańców, którzy z przerażeniem informowali że "zostali zaatakowani". 

Jan-Olav Schjolberg, rzecznik policji miasta, powiedział : " niektórzy uważają,  że istnieje realne zagrożenie wojny", co właściwie wywołało fałszywy alarm. Sam alarm trwał podobno ponad 15 minut.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci Zimnej Wojny Norwegia - założycielskie państwo członkowskie NATO - wraz ze swoimi sąsiadami, Finlandią i Szwecją (które nie są sprzymierzonymi z NATO), znana była z utrzymywania skrupulatnie szczegółowych planów gotowości na wypadek wielkiej inwazji sił. W ciągu ostatnich kilku lat, gdy napięcia z Rosją wzrosły, co niektórzy komentatorzy nazwali eskalacją "nową Zimnej Wojną", plany te odnowiono dzięki nowym środkom z budżetu państwa. 

Pomimo granicy między Rosją i Norwegią, która jest świadkiem wiekowych pokojowych stosunków sąsiedzkich (oba mają 120-milową granicę lądową i prawie 15-milową granicę morską wewnątrz koła podbiegunowego), napięcia między krajami NATO i Rosją, szczególnie w Europie Wschodniej, sprawiły, że Norwegia stała się głęboko nieufna militarnie wobec potężnego sąsiada. 

Ocena obrony przeprowadzona przez Real Clear Defense w 2016 r. Podsumowała reakcję Norwegii na trwający kryzys na Ukrainie , który wciąż się rozwijał na wczesnym etapie.

Norwegia oficjalnie przyznała, że ​​uważa Ukrainę za nielegalnie okupowaną przez Rosję podczas wizyty państwowej na Ukrainie w dniu 18 października. Czego skutkiem było dodanie Norwegii na "listę strategicznych celów broni".  Władze Rosji używają słowa "strategiczny", aby rozróżnić siły konwencjonalne od nuklearnych.
W odpowiedzi na to Norwegia zebrała więcej żołnierzy NATO, w tym amerykańskich marines. Wzmocniła także przechwytywanie rosyjskich samolotów lecących w pobliżu jego brzegów. Warto wiedzieć, że  obecnie Norwegia ma uruchomiony całodobowy alarm. Dodatkowo  ponownie otworzzono bazy z czasów Zimnej Wojny.

Spowodowało to drastyczną zmianę pozycji w stosunku do Rosji, a jak informowano ubiegłego lata, 330 amerykańskich żołnierzy piechoty morskiej stacjonowało po raz pierwszy w Norwegii (w 2017 r.) Od czasu II Wojny Światowej w bazie lotniczej Vaernes w centralnej części kraju. .

Parlament norweski zatwierdził roczny okres próbny dla amerykańskiej obecności wojskowej - najwyraźniej w odpowiedzi na kryzys na Ukrainie - w tym dwie rotacje sześciomiesięczne, a liczba żołnierzy amerykańskich ma podobno wzrosnąć w ramach kolejnych porozumień. 





czwartek, 5 kwietnia 2018

Eksperymenty na ludziach w USA

Niewiele osób, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie, wie o tajnych eksperymentach medycznych, które rząd amerykański przeprowadził na swoich własnych obywatelach, bez ich zgody, przez 40 lat i spowodowało śmierć wielu uczestników tych eksperymentów.


Eksperyment Tuskegee był medycznym projektem badawczym, w którym brały udział setki biednych Afroamerykanów, które miały miejsce w latach 1932-1972 w hrabstwie Macon w stanie Alabama. 

Mężczyźni  mieli kiłę, infekcję przenoszoną drogą płciową, idąc po pomoc do lekarza nie byli informowani o tym fakcie. Zamiast tego powiedziano im, że mają "złą krew" i otrzymywali placebo, nawet po tym, jak w latach czterdziestych choroba zaczęła być leczona penicyliną.

Eksperyment Tuskegee rozpoczął się w czasie, gdy nie było znanego sposobu leczenia kiły. Po rekrutacji przez obietnicę bezpłatnej opieki medycznej początkowo w projekt włączono 600 mężczyzn. 

Uczestnicy eksperymentu nigdy wcześniej nie korzystali z opieki medycznej. Lekarze z US Public Health Service (PHS), którzy prowadzili badanie, poinformowali uczestników - 399 mężczyzn z utajoną kiłą i grupą kontrolną 201 innych, którzy byli wolni od choroby - byli leczeni z powodu złej krwi, terminu powszechnie stosowane w tym czasie w odniesieniu do różnych dolegliwości.

Mężczyźni byli monitorowani przez pracowników służby zdrowia, ale tylko otrzymywali placebo, takie jak aspiryna i suplementy mineralne, pomimo faktu, że penicylina stała się zalecaną metodą leczenia kiły w 1947 roku. Badacze PHS przekonali lokalnych lekarzy w hrabstwie Macon, aby unikali kontaktów z uczestnikami eksperymentu.
Celem eksperymentu było prześledzenie całego postępu choroby, naukowcy jednocześnie zapewniali o skuteczności opieki, chociaż choroba postępowała szybko.
Peter Buxton, badacz chorób wenerycznych PHS w San Francisco, ujawnił historię przyjacielowi reporterowi, który przekazał ją innemu reporterowi, Jeanowi Hellerowi z Associated Press. Heller przerwał tę historię w lipcu 1972 roku, wywołując publiczne oburzenie i zmuszając do zamknięcia badań. 

Do tego czasu 28 uczestników zginęło z powodu kiły, 100 innych zmarło z powodu powikłań, co najmniej 40 małżonków zostało zdiagnozowanych, a choroba została przekazana 19 dzieciom po urodzeniu. 

Po części, by wspierać uzdrawianie rasowe, prezydent Clinton wystosował przeprosiny z 1997 r., Stwierdzając:

"Rząd Stanów Zjednoczonych zrobił coś, co było nie tak - głęboko, głęboko, moralnie złe ... Nie tylko pamiętamy tę haniebną przeszłość, którą możemy naprawić i naprawić nasz naród, ale pamiętamy tę przeszłość, że możemy zbudować lepszą teraźniejszość i lepsza przyszłość ".

źródło: history.com

środa, 4 kwietnia 2018

Pentagon wdraża Sztuczną Inteligencję w walce z terroryzmem

Pentagon rozpoczyna nowy etap walki z terroryzmem, Sztuczna Inteligencja opracowana przez kilkuosobowy zespół analityków opracował system kontroli systemów zbrojnych i "polowania" na terrorystów. 

Jak podkreśla Pentagon przyszłość wojny zależeć będzie między innymi od czynnika nie ludzkiego czyli działań robotów. Generał John NT "Jack" Shanahan dyrektor ds. Wywiadu wojskowego dla wsparcia ze strony bojowników i generał Pentagonu odpowiedzialny za SI w zakresie polowań terrorystycznych, mówi o Project Maven - nazwa nadana flagowemu uzbrojonemu systemowi AI w Departament Obrony - jako  "prototypowej wojnie", i wielkim skoku w przyszłość.

"Naszym scenariuszem jest przyszłość ludzkiej współpracy z maszyną. [Jednak], to nie maszyny przejmują - dodał Shanahan. "To nie jest technologiczne rozwiązanie problemu technologicznego. To operacyjne rozwiązanie problemu operacyjnego. "

Pierwotnie nazwany zespołem interdyscyplinarnych działań wojennych,  został zatwierdzony do dofinansowania w kwietniu, Projekt Maven szybko ruszył, a wiele osób z Pentagonu uważa, że ​​więcej projektów AI będzie w przygotowaniu, ponieważ Stany Zjednoczone będą nadal konkurować z Rosją i Chiny dla dominacji AI.

Zespół Shanahana wykorzystał tysiące godzin zarchiwizowanego materiału dronowego do bombardowania Bliskiego Wschodu, aby "wyszkolić" sztuczną inteligencję, aby skutecznie odróżnić ludzi od przedmiotów nieożywionych i, na bardziej szczegółowym poziomie, rozróżnić typy obiektów. AI została sparowana z Minotaur , aplikacją korelacji i georejestracji Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej.


Obecnie projekt Maven ma na celu przybliżenie analitykom wojskowym świadomości sytuacyjnej na polu bitwy. Ale czy moglibyśmy kiedyś zobaczyć autonomiczne drony kontrolowane przez jeszcze potężniejsze algorytmy sztucznej inteligencji, zapewniające całkowitą kontrolę na polu bitwy?

Shanahan chce zintegrować sztuczną inteligencję z systemami wojskowymi i wszystkimi operacjami, a on nie jest sam, wzywając do wszechobecności przyjęcia sztucznej inteligencji. Niedawny raport z Centrum Naukowego i Międzynarodowego im. Harvarda Belfera dowodzi, że zobaczymy dramatyczny przegląd sił zbrojnych na całym świecie, kiedy będą wdrażać technologię sztucznej inteligencji w ciągu najbliższych pięciu lat.


"Twierdzimy, że wykorzystanie systemów robotycznych i autonomicznych zarówno w działaniach wojennych, jak iw sektorze komercyjnym, ma wzrosnąć dramatycznie", stwierdza raport. "Początkowo postęp technologiczny przyniesie największe korzyści dużym, dobrze finansowanym i zaawansowanym technologicznie siłom zbrojnym, podobnie jak bezzałogowe pojazdy latające i bezzałogowe pojazdy naziemne w operacjach wojskowych USA w Iraku i Afganistanie.

"Gdy ceny spadną, państwa dysponujące ograniczonymi budżetami i mniej zaawansowanymi technicznie siłami zbrojnymi przyjmą technologię, podobnie jak podmioty niepaństwowe".

Naukowcy twierdzą, że nieuczciwe grupy terrorystyczne są tak samo zainteresowane wykorzystaniem zaawansowanej technologii.


"ISIS robi godne uwagi zdalnie sterowanych drony dla swoich operacjach wojskowych" - czytamy w raporcie. "W przyszłości oni lub inne grupy terrorystyczne będą prawdopodobnie coraz częściej korzystać z autonomicznych pojazdów."

Tymczasem geopolityczny efekt rozprzestrzeniania się AI jest nadal poważnym problemem w odniesieniu do trzech głównych supermocarstw świata - Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji. Zostało to nazwane "momentem Sputnika". Urzędnicy wojskowi, w tym były Sekretarz Obrony Chuck Hagel w 2014 roku, powiedzieli, że wyścig zbrojeniowy AI znany jest jako "Third Offset Strategy" i jest następną generacją działań wojennych.




wtorek, 3 kwietnia 2018

Kto szpieguje?

Rząd Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy przyznał publicznie, że wykrył urządzenia, o których wiadomo, że są używane przez zagraniczne służby wywiadowcze do szpiegowania komunikacji komórkowej w stolicy kraju. 

Znane powszechnie jako Stingrays, po wiodącej marce sprzętu, urządzenia są głównie wykorzystywane przez agencje rządowe, w tym organy ścigania. Warto jest wiedzieć, że może je  kupić każdy, kto dysponuje kwotą od 1000 do 200 000 dolarów. Sposób działania jest prosty, urządzenie symuluje aktywność wież komórkowych i komunikując się z telefonami. To pozwala użytkownikom tych symulatorów monitorować fizyczne położenie docelowych telefonów komórkowych. Niektóre z droższych modeli Stingraya przechwytują rzeczywistą zawartość rozmów telefonicznych, a nawet potrafią instalować trojany na zainfekowanych telefonach niczego niepodejrzewających użytkowników.

Wiele rządów wyraziło zaniepokojenie wykorzystaniem tych urządzeń, o których wiadomo, że są wykorzystywane przez agencje wywiadowcze do monitorowania komunikacji komórkowej na obcej ziemi. Główne miasta na całym świecie, w tym Waszyngton, są głównymi celami symulatorów telefonii komórkowej, które często znajdują się w ambasadach zagranicznych. Jednak rząd Stanów Zjednoczonych nigdy publicznie nie komentował tej kwestii, pomimo intensywnych plotek. Informacje zostały opublikowane niedawno po tym, jak senator Ron Wyden (D-OR) napisał list do Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, szukając informacji na temat użycia takich urządzeń w Waszyngtonie. Wyden otrzymał pisemną odpowiedź od Christophera Krebsa, który kieruje Dyrekcją Narodowych Ochrony i Programów DHS. wW piśmie z 26 marca Krebs potwierdził, że DHS wykrył szereg aktywnych urządzeń w strefie DC w 2017 r., które określił jako "anomalną aktywność ". Dodał jednak, że DHS nie dysponuje funduszami ani sprzętem niezbędnym do wykrycia pełnej liczby urządzeń i pełnego spektrum Stingraya, które są aktywne w stolicy kraju.

The Associated Press, która opublikowała List Krebsa, powiedział, że nabył go z biura Wyden w Senacie USA. Agencja prasowa zauważyła, że ​​pismo od DHS nie zawiera specyfikacji technicznych symulacji dla telefonów komórkowych i nie zawierało spekulacji na temat tego, kto może ich zatrudniać. Ponadto w liście nie podano dokładnej liczby Stingrays wykrytych w DC w 2017 r., Ani nie podano dokładnych lokalizacji w DC, gdzie śledzono działanie Stingray. W odpowiedzi na list Krebsa, biuro senatora Wydena wydało oświadczenie, obwiniające Federalną Komisję Łączności USA za to, że nie poniosło odpowiedzialności za sektor telekomunikacji komórkowej i brak zabezpieczenia przed Stingrays. "Pozostawienie bezpieczeństwa firmom telefonicznym okazało się katastrofalne" - podsumowuje wypowiedź senatora Wydena.

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf