Świat obiegły informacje o zażegnaniu konfliktu w Syrii, jednocześnie wielkie firmy np. Facebook czy kraje np. Wielka Brytania rozpoczęły walkę z terroryzmem w sieci.
Wielka Brytania rozpoczęła po raz pierwszy w historii kampanię cybernetyczną o charakterze militarnym, celem stało się Państwo Islamskie. W zeszłym tygodniu Jeremy Flemming, poinformował o "głównej ofensywie kampanii", która jego zdaniem utrudni grupie zdolność do uruchamiania i koordynowania ataków bezpośrednich i komunikacji za pomocą internetu. Utrudnienia umożliwią zaniechanie rekrutacji nowych członków grupy, rozpowszechniania planów czy indoktrynacji. Akcja zorganizowana przez brytyjskiej służby "zniszczyła nawet sprzęt i sieci" używane przez członków ISIS. Wypowiedź w trakcie konferencji zasugerowała zastosowanie wirusa Stuxnet, sabotującego elementy sprzętu.
Podczas przemówienia w Manchesterze Fleming stwierdził, że brytyjska wojna cybernetyczna przeciwko ISIS została przeprowadzona zgodnie z istniejącymi międzynarodowymi ramami prawnymi. Dodał jednak, że "międzynarodowa doktryna regulująca korzystanie [z cyberbezpieczeństwa] wciąż ewoluuje". Dyrektor GCHQ przyznał, że możliwości cyberprzestrzeni w Wielkiej Brytanii są "bardzo potężne", ale argumentował, że "używamy ich tylko zgodnie z prawem krajowym i międzynarodowym, kiedy nasze testy konieczności i proporcjonalności zostały spełnione, a przy tym z normalnym nadzorem" .
źródło: intelnews.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami