piątek, 6 września 2013

Teorie o Chemtrails krążą po sieci od lat. Czy są prawdziwe?

Białe smugi w pogodny dzień widoczne na błękitnym niebie. Większość z nas widzi tam jedynie smugi kondensacyjne powstające po lecącym samolocie, ale istnieją teorie, że mamy do czynienia z czymś znacznie poważniejszym.

fot. aircrap.org
Pod koniec lat 90-tych za pośrednictwem raczkującego Internetu zaczęto rozpowszechniać sensacyjne informacje na temat zjawiska zwanego „chemtrails”, którego nazwa wywodzi się z połączenia angielskich słów „chemical trail”, czyli ślad chemiczny. Ma być ono specyficznym rodzajem smugi kondensacyjnej rozpowszechnianej za pośrednictwem samolotów odrzutowych na niebie. Smugi te zawierać mają szereg szkodliwych substancji, które po opadnięciu na ziemię zatruwać mają glebę oraz ujemnie wpływać na ludzki organizm.

Sprawę chemtrails zaczął nagłaśniać pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku dziennikarz radiowy Art Bell znany przede wszystkim z programu Coast to Coast AM, w którym szeroko opowiadano o zjawiskach paranormalnych i wielkich tajemnicach Wszechświata. Bell zaczerpnął informacje od niejakiego Williama Thomasa, który ma być autorem pierwszego doniesienia na temat chemtrails z 1999 roku. Thomas został wkrótce zaproszony przez Bella do radia i tak temat stał się znany wciąż rosnącej grupie ludzi.

Okazuje się, że próba odpowiedzi na pytanie czym są chemtrails może być równie problematyczna jak i określenie celu w jakim mają one powstawać. Według doniesień świadków, którzy są w stanie je rozpoznać, chemtrails w przeciwieństwie do zwykłych smug kondensacyjnych (contrails) nie rozchodzą się po krótkim czasie i nie znikają, lecz wręcz przeciwnie rozszerzają się i zdają się powiększać. Nie są też jednolite pod względem koloru, można zauważyć, że ich barwa się zmienia a nawet przyjmują barwy tęczy.

Zwykłe smugi kondensacyjne, nazywane czasem z języka angielskiego contrails to produkt spalania w silniku odrzutowym, który w zimnym powietrzu błyskawicznie zamarza tworząc linię małych, lodowych kryształków. Wkrótce jednak ogrzewają się, odmarzają i w końcu znikają. Ogromny wzrost ich ilości na niebie spowodowany jest między innymi rosnącą ilością samolotów odrzutowych, w tym niewielkich prywatnych odrzutowców.

Jeśli przyjmiemy, że chemtrails faktycznie istnieją to jednym z głównych problemów związanych z tym zagadnieniem jest odpowiedź na pytanie – w jakim celu są one rozpylane? W tej fundamentalnej było nie było kwestii zdania są wciąż podzielone. Istnieją teorie, według których opady z chemicznych chmur zawierają szereg substancji szkodliwych dla ludzkiego zdrowia, między innymi środki powodujące bezpłodność bądź też zatruwać uprawy. W ten sposób osiągnięty ma być jeden z celów Iluminatów, czyli istotna redukcja ludzkiej populacji do zaledwie kilkuset milionów.

Co Waszym zdaniem mogą oznaczać tajemnicze smugi?


Źródła: globalresearch/geoengineeringwatch

Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.

4 komentarze:

  1. BARDZO frapujacy temat, doslownie temat rzeka :)

    Pozwolcie ze podziele se z wami moja wiedza (tym razem nie bedzie linkow, zeby nikt mnie nie posadzil o promowanie swojego kontentu, bo wyjdzie ze posiadam polowe Internetu ;) ).

    Wyrozniamy trzy rodzaje Chemtrails:
    1. Prawdziwe contrails, mylnie nazywane chemtrails - nowcvzesne silniki zostawiaja inne smugi kondensacyjne niz te do ktorych jestesmy przyzwyczajeni, a ich charakterystyka i wyglad zaleza od sytuacji w powietrzu (wyobrazcie sobie ze w powietrzu sa miejscaz proznia.... tzw dziury powietrzne) i charakterystyki wokol samolotu - cisnienie, temperatura, zawartosc mieszaniny nazywanej przez nas powietrzem et cetera

    2. zrzucanie zawiesiny lub metalowych paskow lub pierscieni co sluzy za swietna ochrone antyradarowa oraz antysatelitarna

    3. chemtrails ktorych sie spodziewacie: zwrzucane sa potworne ilosci aluminium, baru oraz strontu. Zachecam Was (nie bede prowadzil za raczke, bo nie tedy droga) do zbadania jak te metale oddzialywuja na czlowieka i sile zywa. Podpowiem: rozplod ludzi, zywnosc, wegetacja roslin, ludzki uklad nerwowy, mentalnosc ludzi na danym obszarze. Podpowiem rowniez ze jedyne rosliny ktore sa odporne na zwiekszone stezenie aluminium (ktorego zrzuca sie najwiecej), sa rosliny produkowane m.in przez Monstanto, ktory posiada OPATENTOWANY gen odpornosci na zatrucie aluminium. Dzien po opryskach na terenach dotknietych problemem stezenie aluminium przekraza normy 60-300 tysiecy razy (tak to nie pomylka), baru ok 56 razy, a stronty ok 300 razy. Opryski dzieja sie w krajach gdzie operuje NATO.

    Ostatnie opryski, ktore zaobserwowalem mialo miejsce WCZORAJ nad centrum Warszawy, gdzie nie lataja zadne samoloty poza dronami. Wg moich kontaktow, na wszelki wypadek przygotowano juz wytlumacznie mowiace o przelocie samolotow Iskra, co nie jest prawda - mam swoje zrodla i potrafie odroznic w powietrzu Iskre/Iryde od gigantycznego Galaxy. Wykonalem cielawe zdjecia tego zdjawiska z charakterystycznym krzyzem, dotatkowym przelotem obok oraz rozchodzaca sie "mgla" po wczesniejszych przelotach (nie zlapalem tego wczesniej poniewaz niestety mialem spotkanie biznesowe). Jesli autor jest tym zainteresowany:dosostarcze owe zdjecia.

    Tyle na dzisiaj, chyba ze ktos ma jeszcze pytania? Chetnie sluze wiedza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkałem się jeszcze z informacją, że zrzucane są syntetyczne mikroorganizmy(?) - nie wiem jak to inaczej nazwać - wchodzące w interakcję z organizmem człowieka. Nie można tego zlikwidować a to się "rozmnaża" jak bakterie i wydziela metalowe mikro-płytki na przykład. Nie podlega to ani działaniu temperatur, ani działaniu kwasów czy zasad. Rany jątrzą się latami. Co do aluminium to osoba która to zjawisko opisywała drzewa z białym nalotem na pniu nazywała "drzewami w skarpetach". Drzewa z genem anty-aluminiowym rosną w plantacjach i nie uświadczy się tam śpiewu ptaków. Cisza. Można powiedzieć: śmiertelna.

      xxx

      Usuń
    2. @SLK - chętnie opublikuję te zdjęcia u siebie na blogu, warto by dotrzeć z tymi faktami do jak najszerszego grona odbiorców. W razie potrzeby proszę pisać drogą mailową.

      pozdrawiam
      VO

      Usuń
  2. również jestem zainteresowany tematem i czekam na jakiegoś posta na ten temat panie Orwellsky :)
    Mati.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf