Daniela Green, to nazwisko będzie jeszcze długo pojawiać w mediach. Wszystko ze względu na upublicznienie dokumentów, które kompromitują FBI.
Daniela Green pracowała dla FBI jako tłumacz. Z pochodzenia Czechosłowaczka, wychowywała się w Niemczech skąd emigrowała za mężem do Stanów Zjednoczonych. W USA ukończyła dwie uczelnie, aby potem jako jedna z najzdolniejszych studentek zacząć pracę dla FBI w 2011 roku. W 2014 w trakcie współpracy uzyskała dostęp do ściśle tajnych dokumentów i rozpoczęła pracę nad inwigilacją jak się później okazało jej przyszłego męża.

Miłosna historia nie budziłaby sensacji, gdyby nie fakt, że Daniela miała dostęp do całego śledztwa dotyczącego jej nowego męża Denisa Cusperta, a także tajnych dokumentów, do ujawnienia których się przyznała. Okazało się bowiem, że wytrzymała ona w ogarniętej wojną Syrii zaledwie kilka tygodni. Wróciła do USA gdzie wprost z lotniska została transportowana do aresztu w którym postawiono jej zarzuty. W trakcie przesłuchań, Daniela przyznała się między innymi do ujawnienia terrorystom tajnych informacji, a także sposobów w jaki się z nimi kontaktowała będąc jeszcze na terenie USA. W więzieniu odsiedziała dwa lata. Dopiero opuszczeniu przez nią więzienia upubliczniono całą sprawę. Media poddają wątpliwości jakość działań FBI i ilość danych przekazywanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami