Śmierć Johna McAfee praktycznie od razu zaowocowała masą teorii spiskowych - czy nie bez przyczyny?
Zaledwie kilka miesięcy temu McAfee napisał na twitterze: "Wiedz, że jeśli się powieszę, a la Epstein, nie będzie to moje dzieło" (Know that if I hang myself, a la Epstein, it will be no fault of mine). 23 czerwca 2021 jego ciało znaleziono w celi w Barcelonie, zaledwie kilka godzin po tym jak hiszpański sąd zgodził się na ekstradycję przedsiębiorcy do Stanów Zjednoczonych. Ciążyły tam na nim zarzuty podatkowe, w tym ukrywanie majątku i spekulowania kryptowalutami.
McAfee był bardzo barwną postacią, swój majątek zbił tworząc pierwszy w historii komercyjny program antywirusowy (do dziś z resztą noszący nazwisko jego twórcy) a będąc milionerem aktywnie przez lata włączał się w działalność polityczną między innymi nieskutecznie ubiegając się o nominację Partii Libertariańskiej na prezydenta USA w roku 2016 i 2020.
Jednak śmierć kontrowersyjnego milionera, szczególnie w kontekście jego wcześniejszych deklaracji, ale i samej działalności McAfee'go sprawiają, że w sieci nie ustają teorie na temat jego zamordowania. Na Twitterze pojawił się tag #McAfeeDidntKillHimself, który szybko zdobył dużą popularność. Bo czy zarzuty podatkowe mają być powodem by popełnić samobójstwo? Co chciano ukryć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami