Zastanawiam się, co miał na myśli Dr. John Coleman formułując jeden z wspomnianych już przeze mnie wcześniej celów Iluminatów: "Całkowite zakończenie procesu industrializacji i produkcji nuklearnej energii elektrycznej i stworzenie czegoś, co nazywać można post-przemysłowe społeczeństwo zerowego wzrostu". Obserwując to, co się teraz dzieje, można odnieść wrażenie, iż jesteśmy już blisko tej wizji. Skompromitowani konstruktorzy atomowych elektrowni, źli ekonomiści przekonywujący ile można zaoszczędzić, zrujnowane firmy związane z tym rodzajem energii. Wygląda na to, że to nie tsunami, a ktoś specjalnie wysadził japońskie elektrownie korzystając z okazji. Po co? No właśnie być może po to, by doprowadzić do poważnego kroku w kierunku post-przemysłowego społeczeństwa zerowego wzrostu. Ta pozornie nierealna teoria może mieć swoje drugie dno, nad którym warto poważnie się zastanowić. Bez względu na to czy wspomniany akt terroru był rzeczywistym czy jest zaledwie przenośnią. Jak to się jednak stało, że z poważnych konstrukcji zawaliły się jedynie elektrownie? Czy Fukushima była prawdziwym celem ataku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami