środa, 20 lipca 2011

Spełnione proroctwo karcianej gry

Gry karciane należą chyba do najpopularniejszych gier ludzkości. Jednak oprócz czystej rozrywki od dawna towarzyszyło im coś więcej, coś na pograniczu magii i mistyki. Być może było to związane z tym, że tak wiele w grach karcianych zależy od losu, nad którym nie mamy zupełnie kontroli? Pochodzące z Chin karty zyskały ogromną popularność w Europie, gdzie również powstało wiele rodzajów gier wykorzystujących talie kart. Osobną historię mają słynne karty tarota, które we wprawnych rękach pozwalają przewidzieć przyszłość, odpowiedzieć na pytania dotyczące zarówno śmierci jak i miłości, ale też wiążą się z ryzykiem, gdyż są igraszką z nieznanymi siłami, które nieostrożnego gracza mogą kosztować duszę. 

W drugiej połowie XX wieku karty zyskały jeszcze jedno oblicze. Wraz z rosnącą popularnością gier RPG wielkim powodzeniem zaczęły się cieszyć gry karciane, które pozwalały wykorzystać potencjał fantastycznych światów. Wyobraźnia dwudziestowiecznych pisarzy oraz twórców systemów RPG musiała też, siłą rzeczy, powędrować w stronę wykorzystania krążących wśród ludzi podań, tajemnic i spisków. 

Tą fascynację tłumaczą słowa H.P. Lovecrafta, który stwierdził, że: „Najstarszą i najsilniejszą emocją towarzyszącą rodzajowi ludzkiemu jest strach, zaś najstarszym i najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym.” 

Fascynacja strachem przyniosła wkrótce owoce. Zaczęły pojawiać się gry, takie jak popularny na przełomie lat 80-tych i 90-tych system „Wampir: Maskarada”, gdzie fani mogli dotknąć drugiego dna rzeczywistości, gdzie pod cienką warstwą ludzkiej cywilizacji zażarty bój toczą ze sobą krwiożercze istoty, które od tysiącleci sprawują rzeczywistą władzę nad światem. 


Największą jednak tajemnicę i najwięcej kontrowersji budzi przykład wydanej na początku lat 90-tych gry „Illuminati - the card game”. W sieci można znaleźć informacje, jakoby jeszcze podczas przygotowań do wydania tej gry, do siedziby jej twórcy - firmy Steve'a Jacksona, wtargnęło CIA i skonfiskowało cały jej nakład. Dopiero w wyniku wygranego procesu sądowego Jackson odzyskał możliwość jej wydania. Tego typu informacje krążą po sieci, ciężko je jednak jednoznacznie potwierdzić. Być może jest to chwyt marketingowy przygotowany przez wydawców gry, by zainteresować nią szerszą publiczność? Z samą grą wiąże się jednak o wiele większa tajemnica, którą ciężko wytłumaczyć zwykłym marketingiem. 

Twórcy gry całymi garściami czerpali z różnego rodzaju „teorii spiskowych”, wszystko to podlewając najprzeróżniejszymi legendami i literaturą fantastyczną. W ten sposób wśród organizacji, którymi mógł zarządzać gracz, są nie tylko Iluminaci, ale również UFO bądź też „Służalcy Cthulhu” („The Servants of Cthulhu”, zakon wyznawców pradawnych bóstw pochodzących z mitologii stworzonej przez wspomnianego już H.P. Lovecrafta). Cała gra miała od początku funkcjonować z lekkim przymrużeniem oka i zapewne jej popularność nie wyszłaby poza środowisko fanów gier karcianych i RPG, gdyby nie jedna rzecz... 

Otóż wiele kart w tej grze, jak się z czasem okazało, miało charakter iście proroczy. Najsłynniejsze są szczególnie dwie karty przedstawiające płonące wieże World Trade Center oraz Pentagon. Rysunki do złudzenia przypominają obrazy z ataków z 11 września 2001 roku. Nie wskazują co prawda, jak do tych zamachów doszło, jednak sam fakt, że ataki zostały przewidziane daje do myślenia. 

Nie są to zresztą jedyne kontrowersyjne karty. Na innej karcie możemy zobaczyć trupią czaszkę unoszącą się nad miastem z podpisem „Redukcja populacji” („Population reduction”) - wszystkich, którzy znają zagadnienie „chemtrails” czyli chmur zawierających toksyczne związki rozpylane na niebie podobieństwo nasunie się od razu. Wybuchające co jakiś czas, a podkręcane przez media histerie związane z kolejną mutacją tej lub innej grypy, wszędobylskie szczepionki – to również można znaleźć wśród kart Illuminati – „Centrum ds. kontroli chorób” („Center for Disease Control”). 

Jeszcze ciekawiej musi się prezentować spojrzenie na galerię kart w kontekście ostatnich wydarzeń na świecie. Nie brakuje w nich odniesień choćby do kryzysu wywołanego cenami nieruchomości („Savings and loan scam”, „Savings and loans”), sztucznego ratowania gospodarek a nawet pożerania kolejnych walut przez rosnący kryzys. Wielka ryba zjadająca kolejno jena, funta, w końcu dolara to wciąż kwestia przyszłości, ale czy faktycznie aż tak odległa? Do tego warto wymienić także kartę „Sterowanie rynkiem” („Market manipulation”) pokazującą kontrolę świata finansów nad budżetami państw. Wystarczy włączyć telewizor i posłuchać jak grecki kryzys wpływa na decyzje pozostałych państw strefy euro, by przekonać się, że również ta karta okazała się być proroczą. 

Ostatnio głośne stały się karty dotyczące tegorocznych wydarzeń. Na karcie „Fala przypływu” („Tidal wave”) wielka fala tsunami zalewająca ogromne miasto przypomina nam o skutkach wielkiego trzęsienia ziemi z 11 marca w Japonii. Jeszcze większe podobieństwo do rzeczywistych wydarzeń można dostrzec spoglądając na kartę zatytułowaną „Połączone katastrofy”(„Combined disasters”), gdzie widać spadającą wieżę zegarową. Wielu interpretatorów do marca bieżącego roku podejrzewało, że przedstawiają one jakąś wielką katastrofę jaka dotknie Londyn, a szczególnie angielski House of Parlament i Big Bena. Dopiero po tragedii jaka dotknęła Japonię zauważono, że zegar na karcie do złudzenia przypomina ten jaki znajdował się do niedawna w Tokio. Oczywiście oficjalne doniesienia podają, że trzęsienie ziemi na Pacyfiku i powstała w jego skutku ogromna fala tsunami były zjawiskami jak najbardziej naturalnymi, jednak wielu badaczy, w tym między innymi Benjamin Fulford twierdzą, że trzęsienie zostało wywołane sztucznie poprzez użycie HAARP, nowego rodzaju broni, umożliwiającej wywoływać trzęsienia ziemi przy użyciu pola magnetycznego.

Na temat planowanych ataków na Japonię pisałem już wcześniej >>>


Na koniec warto wskazać na inne karty, które przedstawiają tak znajome nam tematy jak wszczepianie pod skórę czipów czy wszechobecne kamery. Oczywiście istnieje również tak zwany ruch oporu („Resistance”), wśród których możemy zobaczyć między innymi hackerów. Gdy przypomnimy sobie o utworzonej przez „hackerów” stronie Wikileaks oraz aktywnej ostatnio grupie „Anonymous” możemy czuć się zaskoczeni? 

Gra „Iluminati: the Card Game”, chociaż w założeniu miała mieć przede wszystkim charakter rozrywkowy i jej celem było raczej wyszydzenie wielu tak zwanych teorii spiskowych, to jednak jak się finalnie okazało, sama stała się ich częścią. Największą tajemnicą jest to, skąd autorzy tak trafnie przewidzieli wydarzenia, które miały miejsce dopiero kilka lat po wydaniu gry. Oczywiście pewnych rzeczy można było się domyśleć, w jakiś sposób przewidzieć, ale czy na taką skalę i do tego tak trafnie? Najwyraźniej autorzy musieli się wcześniej wyposażyć w niezwykle dobrą szklaną kulę, dzięki której bez problemu mogli przewidzieć zdarzenia przyszłości. 

Oczywiście może być tez inne wytłumaczenie. Na pomoc przychodzi jedna z wielu podobnych stron, mianowicie www.itanimulli.com (proszę przeczytać od tyłu). Jest ona jak mrugnięcie do nas okiem – my wiemy, że o nas wiecie, ale nic z tym nie zrobicie. Podobną rolę może odgrywać także gra Iluminati – która mówi nam: „wiecie co planujemy, ale nic z tym nie możecie zrobić”. Może mało to optymistyczne, ale wiele obecnych na kartach przepowiedni wciąż czeka na realizację, czy jednak tego właśnie chcemy?

19 komentarzy:

  1. Bardzo interesujący tekst. Ciekawe czy gdzieś można kupić jeszcze te karty aby zweryfikować to wszystko "na żywo"

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeprowadzałem wywiad z samym Steve Jacksonem (właścicielem wydawnictwa) dla jednego z portali fantastycznych. Dowiedziałem się, że całość dotyczyła nie karcianki, a wydawanego wówczas sourcebooka do systemu GURPS traktującego o hakerstwie i cyberpunk'u. Ponieważ to były czasy działań ludzi pokroju Mitnicka FBI zareagowało strachem i z przesadą sądząc, że to podręcznik dla anarchistów i hakerów (tak jak osławiona Anarchy Cookbook). Przy okazji zgarnęło też inne gry / podręczniki. Dopiero w sądzie SJ odzyskał całość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za informacje. Gdzie mozna znaleźć wywiad? Z przyjemnością się z nim zapoznam jesli jest taka możliwość.Dobrze przy tym wiedzieć, że to jednak nie był to zwykły chwyt marketingowy. Czy tego sourcebooka da się jeszcze gdzieś namierzyć?


    Jeśli masz jakieś ciekawe linki/inne fakty związane z tym tematem to wrzuć je tu proszę - przydadzą się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wywiad był publikowany na Paradoks.net.pl ale te informacje nie zamieściłem w nim, bo nie dotyczyło to esencji wywiau. Na serwisach pokroju RPG.net czy u samego SJ dowiesz się więcej...

    O.o
    Takie info jak od Steve'a znalazłem też na Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Steve_Jackson_Games,_Inc._v._United_States_Secret_Service

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy to z moim kompem coś nie tak, czy z tą domeną? Jak wchodzę na www.itanimulli.com to otwiera mi się co? Strona NSA (National Security Agency)...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szykuję wpis na ten temat, cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze wolałem Wilkołaka, ale w Wampira też grałem, latami ;) Jedyny system w którym częściej byłem graczem niż MG.

    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  8. Karty przedstawiające atak na WTC i pentagon - słusznie autor artykułu nie pokazał karty z pentagonem, gdyż tam jest narysowany wybuch nuklearny pośrodku budynku, jak to się mą do realnego zamachu? Inna sprawa to fakt iż pomysł o zrównaniu z ziemią centrum dowodzenia największego mocarstwa na świecie nie jest chyba niczym za bardzo odkrywczym.
    Już w 1993 był zamach bombowy na WTC, a ta karta pojawiła się później przy okazji dodatku NWO w 1995. Autor ilustracji mógł się zasugerować tym wydarzeniem dwa lata później, a że wybuchy na wyższych piętrach budynku wyglądają ładniej niż te u podstawy, to mamy efekt zbliżony do rzeczywistości. Dupa nie proroctwo.
    „Population reduction” - no spoko gdyby zjawisko Chemitrails było czymś więcej jak teorią spiskową, która być może powstała przed wydaniem karty, to może by można było mówić o proroctwie, a tak dupa nie proroctwo.
    "Center for Disease Control" - nawet z opisu samej karty nie wynika że ktokolwiek rozprowadza wśród populacji choroby, jest natomiast napisane, tłumacząc dosłownie, że centrum może przynieść ulgę zdewastowanym obszarom, i dokonywać ataków biologicznych. No tak, pomysł produkcji broni biologicznej przez wielkich tego świata jest czymś zupełnie nowym. Podobnie jak wyżej, nie ma dowodów na to iż ta karta przepowiedziała coś więcej jak samą teorię. Dupa nie proroctwo.
    "Savings and loan scam" - z tego co znam angielski to chodzi o przekręty bankowe dotyczące kredytów i oszczędności, które nie koniecznie muszą odnosić się bezpośrednio do cen nieruchomości. Przekręty bankowe w tym zakresie są niczym nowym w XXI w. Dupa nie proroctwo.
    Zjadające się rybki walut - narysowane są na karcie opisującej połączenia się banków. Wg mnie to ciekawe zobrazowanie pożerania mniejszych banków przez większe. Nic więcej. Dupa nie proroctwo.
    "Market manipulation" no tak bo nigdy wcześniej nikt nie manipulował rynkiem. Sama karta, w grze, działa na korporacje i banki, więc nie wiem czemu autor odnosi się do państw i teraźniejszych wydarzeń. Podobnie z niepisanym obrazkiem karty "currency speculation", spekulacje walutowe nie są czymś wybitnie nowym. Dupa nie proroctwo.
    I najlepsze na koniec. Tsunami i spadająca wieża zegarowa. Nosz kurde, czy film "Pojutrze" też przewidział przyszłość pokazując olbrzymie tsunami zalewające miasto? W "sim city" mógł pieprznąć huragan, czy to znaczy że to była przepowiednia tego co się stało w Nowym Orleanie? Ukazywanie katastrof naturalnych we współczesnej scenografii jest czymś normalnym i pewne jest że coś takiego gdzieś na świecie się wydarzy, nic w tym proroczego. Podobnie ze spadającą wierzą, w ilu to filmach, grach, obrazkach itp był motyw spadającej wierzy zegarowej. Jakoś nikt nie mówił o przepowiadaniu przyszłości. W skrócie. Dupa nie proroctwo.
    O hakerach nie ma co wspominać, gdyż ten fragment jest już żałosny.
    Podsumowując. Wszystko to dupa nie proroctwo! A że gra traktuje o wielu wydarzeniach ekonomicznych, politycznych, katastrofach naturalnych itp, bazując na wielu czarnych scenariuszach ot nie zdziwi mnie fakt że z czasem i inne karty komuś z czymś się skojarzą.
    PS Artysta, Andrzej Strumiłło jest na pewno jednym illuminatów, gdyż:
    http://csw-as.org/wp-content/gallery/city/012.jpg
    http://csw-as.org/wp-content/gallery/city/013.jpg
    Zdjęcia wykonane przed zamachem. Prorok czy spiskowiec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Przekręty bankowe w tym zakresie są niczym nowym w XXI w." Akurat współczesny system finansowy to najbardziej wyrafinowana forma oszustwa, czysta wydmuszka. Na szczęście jest już zdemaskowany.

      Usuń
    2. to nie jest wazne czy byl narysowany wybuch nuklearny czt tez nie. To jest SYMBOLIKA a nie proroctwo..

      Usuń
  9. Ciekawy komentarz. Zawsze warto spojrzeć na wszystko z drugiej strony.
    Mnie jednak artykuł się podoba i mimo wszystko zasiewa ziarno niepewności - jak dobry horror - niby wiemy, że fikcja ale i tak się po nim boimy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Karty do pobrania:

    http://chomikuj.pl/TheNWOChannel/Illuminati+Card+Game+(Gra+Karciana+Illuminati+1995)

    OdpowiedzUsuń
  11. Benjamin Fulford nie mówi że trzęsienie ziemi w Japoni zostało wywołane przez HAARP - on mówi że to bomba atomowa umieszczona na pod dnem oceanu wywołała fale tsunami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za zwrócenie uwagi, moje niedopatrzenie.

    OdpowiedzUsuń
  13. skoro jestesmy w temacie gier, przydałaby się notka nt. słynnego Deus Exa

    OdpowiedzUsuń
  14. http://www.youtube.com/watch?v=xfZqZKh9s08&feature=player_embedded

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobry artykuł, wciągnął mnie niesamowicie :) Najbardziej podoba mi się hasło, że strach jest największą emocją człowieka i to fakt, jakby nie patrzeć to nasz umysł i wyobraźnia płata figle wtedy kiedy nie wiemy co się wydarzy albo myślimy, że coś się wydarzy :) genialne stwierdzenie... co do teorii spiskowych nie będę komentował bo są tylko teoriami :P

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf