poniedziałek, 24 października 2011

Śmierć Facebooka

Uwaga obywatele świata,


Wasze medium komunikacji, które tak bardzo kochacie będzie zniszczone. Jeśli jesteście chętnym haktywistą lub po prostu człowiekiem, który chce chronić wolność informacji wówczas przyłączcie się do sprawy i zniszczcie Facebooka w imię waszej własnej prywatności.


Te słowa to początek manifestu opublikowanego w czerwcu br. w sieci. Do jego autorstwa przyznają „Anonymous”, którzy zapowiedzieli, że 5 listopada 2011 roku przystąpią do ataku, w wyniku którego największy portal społecznościowy na świecie przestanie istnieć. Data zapowiadanego ataku nie jest przypadkowa, to właśnie tego dnia w Wielkiej Brytanii obchodzony jest tak zwany “Guy Fawkes Day” upamiętniający udaremniony zamach, w wyniku którego budynek brytyjskiego Parlamentu miał zostać wysadzony w powietrze. Święto nazwano od imienia najsłynniejszego ze spiskowców Guy’a Fawkesa, którego kukłę co roku w czasie trwania święta palono. Jego postać zainspirowała twórców komiksu “V for Vendetta” do stworzenia postaci “V” tajemniczego bohatera skrywającego swoją tożsamość za maską przedstawiającą Fawkesa. Wizerunek tajemniczego buntownika stał się kluczowym elementem wizerunku Anonymous. Teraz niszcząc Facebooka postanowili oni nawiązać bezpośrednio do działań Fawkesa.


Anonymous, geneza powstania


W filmowej adaptacji komiksu, główny bohater stwierdził, że zauważa “pewien paradoks pytania zamaskowanego człowieka kim jest”. Podobny paradoks pojawia się przy próbie wyjaśnienia kim tak naprawdę są tajemniczy Anonimowi. Oni sami w rozpowszechnianych w internecie materiałach deklarują, że nie są żadnym klubem, partią polityczną ani nawet ruchem społecznym. Nie mają liderów, oficjalnego manifestu ani ściśle określonej ideologii, są kolektywem. To niejasne określenie sprawia, że zdefiniowanie czym są Anonymous staje się jeszcze trudniejsze. Słowo “Anonimowy” określa tak naprawdę każdego użytkownika internetu, publikującego i komentującego w sieci. Tego typu nazwa nigdy nie była charakterystyczna dla jednego konkretnego użytkownika, każdy może się podpisać używając owej anonimowej tożsamości.


Większość źródeł wskazuje, że grupa korzystająca z określenia “Anonymous” powstała wokół użytkowników odwiedzających portal 4Chan. Strona ta była w momencie powstania w 2003 roku miejscem dyskusji głównie o mandze i anime, lecz z czasem stała się miejscem, w którym poruszano praktycznie każdy temat. Do pierwszych akcji pod szyldem Anonymous zaczęło dochodzić w 2006 roku. Celem ich ataków były głównie niewielkie serwisy takie jak Habbo, i strona rasisty Hala Turnera. Według kanadyjskiego Toronto Sun, grupa przyczyniła się także do aresztowania pedofila Chrisa Forcanda.

Do rozgłosu wokół Anonymous przyczynił się ich bezpardonowy atak na Kościół Scjentologiczny, który do tej pory pomimo licznych kontrowersji pozostawał nietykalny. Na początku 2008 roku grupy użytkowników przy pomocy DDoS, oprogramowania umożliwiającego skoordynowany atak z wielu stanowisk, doprowadziły do blokady serwerów kościoła. Wkrótce w sieci udostępniono komunikaty namawiające do rozpoczęcia protestów przeciwko Scjentologom, którzy ich zdaniem poprzez zastraszenia prowadzą do ograniczenia wolności słowa. To właśnie podczas manifestacji, które miały miejsce przed siedzibami Kościoła Scjentologicznego w 93 miastach na całym świecie po raz pierwszy pojawili się ludzie w maskach Guy’a Fawkesa zaczęrpiniętych z z filmu i komiksu “V jak Vendetta”. Zapewniające anonimowość maski uniemożliwiały identyfikację manifestantów i zminimalizowały ryzyko zastraszenia ich przez kościół.


Ponieważ Anonymous pozostają “organizacją” zdecentralizowaną często pojawia się problem z zidentyfikowaniem czy są oni faktycznymi autorami danych akcji. Tak było choćby w przypadku forum dyskusyjnego wspierającej chorych na epilepsję Epilepsy Foundation, kiedy to na ich stronie umieszczono skrypty oraz animowane gify powodujące ataki padaczki. Sami Anonimowi zaprzeczyli jakoby byli odpowiedzialni za atak, pojawiły się podejrzenia, że stoją za nim chcący się zrewanżować Scjentologowie. Niczego jednak tym ostatnim nie udało się udowodnić i do dziś akcja kojarzona jest z Anonymous.


Jak niejednokrotnie wspominali w publikowanych przez siebie materiałach Anonimowi walczą przede wszystkim o wolność słowa i internetu. Stąd też kolejną ich głośną akcją był “YouTube Porn Day” mający na celu zaprotestowanie przeciwko usuwaniu przez właściciela serwisu, firmę Google teledysków i muzyki. W ramach akcji Anonimowi w ciągu jednego dnia załadowali do serwisu na różnych kontach ogromną liczbę materiałów pornograficznych, z którymi administratorzy YouTube’a musieli sobie radzić przez wiele kolejnych dni.


Do aktywnej polityki włączyli się w 2009 roku kiedy to wspólnie z portalem Pirate Bay założyli “Anonymous Iran” chcąc tym samym wesprzeć tysiące protestujących Irańczyków przeciwnych reelekcji urzędującego prezydenta Mahmuda Ahmadinedżada. W ramach wsparcia ułatwiali oni komunikację z zagranicą a także przekazywali i nagłaśniali informacje o manifestacjach w mediach. Był to pierwszy krok, po którym grupa niejednokrotnie włączała się w kolejne manifestacje. Tego samego roku doprowadzili do konfrontacji z dużym i liczącym się państwem. Miało to miejsce przy okazji zorganizowanych przez nich operacji Didgeridie oraz Titstorm. Powodem pierwszej z nich była inicjatywa ówczesnego rządu Australii planującego doprowadzić do cenzury internetu.


19 marca 2009 roku za pośrednictwem Wikileaks opublikowano listę zablokowanych stron, jak się okazało było ich o wiele więcej niż rząd deklarował na początku. Sama ustawa była forsowana przez rząd Kevina Rudda od 2007 roku, jednak 9 września Anonymous dokonała pierwszego ataku, który doprowadził do blokady oficjalnej strony premiera (Operacja Didgeridie). Kilka miesięcy później powtórzono operację tym razem pod kryptonimem Titstorm, blokując 3 lutego 2010 roku stronę australijskiego parlamentu na 3 dni a także zalewając skrzynki mailowe i faksy wiadomościami ze zdjęciami nagich kobiet.


Operacja Payback

Jest to operacja, po której o Anonymous usłyszał cały świat. Początkowo przez większość roku 2010 polegała ona na serii ataków typu DDoS na firmy i organizacje zajmujace się walką z piractwem. Jednak po tym jak w wyniku narastających kontrowersji wokół Juliana Assange i ujawnionych przez Wikileaks danych Visa, MasterCard i PayPal zablokowały możliwość wspierania portalu za ich pośrednictwem, Anonymous przeprowadzili akcję zwaną “Avenge Assange”. Przypuścili wówczas atak na strony wymienionych firm doprowadzając do ich zamknięcia na cały dzień.

Kolejny spektakularny atak miał miejsce w kwietniu 2011 roku, kiedy to zaatakowany został elektroniczny gigant - Sony i stworzona przez niego sieć Playstation Network. Oficjalnie Anonymous nie przyznają się do ataku, jednak wiele osób wiąże je właśnie z tą grupą, tym bardziej, że bez ze względu na jej zdecentralizowany charakter bardzo trudno jest oddzielać jedne działania od drugich.


Wyjście poza sieć

Aktywność Anonymous wyraźnie rośnie, w 2011 wzięli oni czynny udział w tak zwanej Arabskiej Wiośnie, publikując w sieci między innymi adresy email do najważniejszych urzędników kilku arabskich państw. Szczególnie jednak interesująca wydaje się być akcja zainicjowana w czerwcu pod szyldem Anonimowych. Wówczas to ujawniono informacje o powstaniu Planu. Ów Plan pojawia się pod hasłem: “Jeden rok. Trzy fazy. Świat zmian.”, który ma być przednią strażą światowego i legalnego ruchu oporu.


Plan przewiduje trzy kolejne fazy. Pierwsza z nich to edukacja, druga to organizacja, budowanie struktur i zwrócenie uwagę na lokalne problemy. Trzeci to masowe protesty. Czy gdy dziś oglądamy kolejne relacje, w których grupy młodych ludzi w maskach Guy’a Fawkesa okupują nowojorskie Wall Street, londyńskie City i inne centra światowej finansjery to czy mamy do czynienia z pokłosiem działalności Anonimowych?



2 komentarze:

  1. Co w najbliższym czasie nas czeka w związku z działalnośćią Anonymous

    OdpowiedzUsuń
  2. No i Co :D jest 2015 i facebok :D działa

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf