czwartek, 27 kwietnia 2017

Superbakteria - wielki spisek? Czy efekt uboczny mutacji



Wzmianki o śmiercionośnej super bakterii pojawiły się kilka lat temu. Od tego czasu liczba zgonów w wyniku zakażenia bakterią rośnie z roku na rok. Polskie szpitale alarmują, w kilku z nich wprowadzono okres kwarantanny, a rodzinom pacjentów zabroniono odwiedzania chorych. Czy mamy do czynienia z epidemią?

Bakteria NDM-1 została wyizolowana w szpitalu New Delhi. U pacjenta początkowo zdiagnozowano zapalenie układu moczowego, później stwierdzono bakterię i kilka innych jej gatunków. W krótkim czasie bakteria rozprzestrzeniła się w Indiach, Pakistanie, Bangladeszu skąd prawdopodobnie trafiła do Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Brazylii. Nieznane są dokładne statystyki zgonów z regionu Azji. Pierwszy przypadek śmiertelny w Europie został zarejestrowany w 2010 roku w Belgii. 

Dlaczego ta bakteria jest tak niebezpieczna?
Wyobraźcie sobie chorobę, którą możecie dosłownie zarazić się w każdy możliwy sposób. Poprzez dotyk, drogą kropelkową, jak się okazuje dotknięcie klamki na której znajduje się bakteria może być niebezpieczne i doprowadzić do zarażenia. Wystarczy, obniżona odporność, aby doszło do inwazyjnego zakażenia i rozwoju chorób takich jak ciężkie zapalenie płuc, sepsa, czy zapalenie układu moczowego. Wśród hospitalizowanych pacjentów najczęściej zakażenie przebiega to bezobjawowo. Najbardziej narażone na skutki zakażenia są osoby starsze i oczywiście dzieci. 

Niebezpieczeństwo związane z bakterią wynika z jej dużej odporności na większość znanych i dostępnych antybiotyków. Oznacza to w praktyce, że pacjent chorując ma małe szanse na poprawę swojego stanu zdrowia. 

Bakteria dotarła do Polski i obecnie ogniska epidemiologiczne mieszczą się w Warszawie, Poznaniu, Białymstoku. W tych regionach, niektóre szpitale są zamknięte dla odwiedzających, a lekarza alarmują aby w przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów zgłaszać się do lekarzy. 

Nie znane jest pochodzenie bakterii. Niektórzy podejrzewają, że powstała ona w laboratorium i wypuszczona specjalnie w celu przeprowadzenia badań. Jak się podejrzewa bakteria poddana kolejnym mutacjom może być użyta jako broń biologiczna.

4 komentarze:

  1. Sepsa wywołana bakterią New Delhi leczona jest z powodzeniem i bardzo szybko przy pomocy askorbinianu sodu. O tym jednak sprzedawcy chemii, zwani lekarzami, nie chcą nawet słyszeć, bo to nie jest po drodze ich mocodawcom. Słynny już Jerzy Zięba mówi o tym wszędzie, gdzie się da. Oficjalnie bez skutku. Nieoficjalnie można to poznać na jego stronie www.ukryteterapie.pl w zakładce POMOGŁO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Administratorze, jeżeli oporność bakterii na różnego typu antybiotyki budzi w Panu tak wielką frustracje, że usuwa Pan posty to jedyne co mi zostaje to pożegnać się z orwelowskim blogiem, który z światem Orwella ma więcej wspólnego niż Pan myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz poprawił dziwne literówki jakie się wdarły do tekstu, nie dotyczyło to jego treści, pozdrawiam

      Usuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf