Demokraci ostrzegali "Trump jest wariatem! Nie wolno dać mu władzy nad wojskiem bo wszystkich wysadzi w powietrze!". W trakcie kampanii, obecny prezydent uspokajał, że USA nie będzie angażować się w wojny, ponieważ to pokojem według niego, można więcej zyskać.
Warto jest wspomnieć te słowa, wobec zdarzeń z minionego tygodnia. Zwłaszcza gdy z samego rana media głośno komentowały kolejny ruch Trumpa. Tym razem cała flota popłynęła w kierunku Korei Północnej. Oficjalnie, jest to "pokaz siły" przeciwko podejrzewanemu zagrożeniu nuklearnemu ze strony Korei Północnej. Warto jest przypomnieć, że komunistyczny przywódca w zeszłym tygodniu krytykował działania USA na froncie w Syrii. Powodem całej sytuacji jest realizowany program nuklearny w komunistycznej Korei. Tylko w zeszłym roku, przeprowadzono dwie próby, co powoduje, że z roku na rok rośnie obawa przed lekkomyślnością dyktatora.
źródło: theguardian.com
Teraz trzeba to powiedzieć... takie eskapady po cudzych strefach kontroli niebezpiecznie zbliżają nas w stronę III WŚ!
OdpowiedzUsuńSpokojnie, jeszcze daleka droga do tego. Wysyłce statków przytaknęły Chiny i Singapur. Gorsza sprawa, że Korea mówi, że zbombarduje USA gdy zbliży się z statkami jeszcze bliżej.
OdpowiedzUsuń(...)Wysyłce statków przytaknęły Chiny i Singapur.(...)
OdpowiedzUsuńA Putin przytaknął na zbombardowanie rosyjskiej bazy w Syrii... Mi te przytaknięcie wygląda na wymuszone, a jeśli zamierzają dalej w to brnąć to umiłowani wodzowie mogą... już kopać groby. W tamtych stronach utraty twarzy się nie wybacza.