foto: Piotr Pietrzyk |
Stany Zjednoczone, kraj który do niedawna uchodził za wzór i ostoję wolności powoli odchodzi od swoich ideałów dążąc pod pretekstem obrony praw autorskich do ograniczenia najbardziej fenomenalnego zjawiska naszych czasów - Internetu. Nowe, mająca rzekomo walczyć z internetowym piractwem ustawy (SOPA I PIPA) prowadzą do wprowadzenia realnej cenzury całej sieci. 18 stycznia protestować będzie Wikipedia, protestować będzie Internet. Protestujmy również my.
Victor Orwellsky
Ciekaw jestem jak się rozwinie ta sprawa. Podobno miały dziś też "strajkować" facebook i twitter, ale u mnie wszystko działa
OdpowiedzUsuńJak najbardziej popieram strajk!
OdpowiedzUsuńWszystkie ograniczenia wolności słowa, przemyca się pod przykrywką walki z piractwem etc. w rzeczywistości piractwo z Internetu nie znika, a poszkodowany zostaje wolny jego użytkownik.
Nie dajmy sobie zamydlić oczu, chodzi przecież ciągle o kontrolę Internetu!