Najwyraźniej japońscy informatycy wzięli sobie do serca to, że złośliwe oprogramowanie zwykło się nazywać "wirusami" i zdecydowali się wziąć przykład ze świata natury. W przyrodzie mikroorganizmy żyją w symbiozie z innymi stworzeniami zapewniając im w ten sposób bezpieczeństwo przed atakami innych żyjątek. Japończycy planują stworzyć wirusa, który pozostanie nieszkodliwy dla komputera, lecz w razie zagrożenia zdolny będzie odeprzeć atak. Ma on być w stanie przeanalizować naturę ataku, następnie zlokalizować jego źródło i powstrzymać "infekcję".
Pomysł ten zdecydował się wesprzeć japoński rząd, który zainwestuje w program 2,3 miliona dolarów, choć jak zauważyli autorzy z portalu Pejcz.cz tworzenie wirusów komputerowych jest zabronione przez prawo. Będzie się to wiązało zapewne ze zmianą przepisów bądź też, jak to miało miejsce w Niemczech, z próbami obejścia przepisów.
na tej samej zasadzie działają szczepionki w medycynie;) Jak widać mechanizm ten można przenieść nawet do świata cybernetyki.
OdpowiedzUsuńnieszczepione dzieci są zdrowsze jak wynika z badań
OdpowiedzUsuń