Jak wygląda realna sytuacja w USA? Czy światowe mocarstwo pomimo ogromnej przewagi militarnej ma siły wewnętrzne by ją utrzymać? A może sytuacja jest gorsza niż myślimy a władze w Waszyngtonie próbują to ukryć?
W przeciągu ostatnich lat powstała ogromna wręcz liczba artykułów wieszczących rychły upadek gospodarki Stanów Zjednoczonych, jak i wręcz przeciwnie, zapowiadających ich wyjście z gospodarczego impasu. Jak jest naprawdę? Przy tak podzielonych stanowiskach nawet wśród ekspertów nam pozostaje jedynie informować i liczyć, że wiedza pochodząca z obu środowisk pozwoli nam zbudować kompletny obraz całej sytuacji. Oto zestaw 7 znaków, że Stany Zjednoczone bliskie są gospodarczego upadku:
Oznaka #1: Rząd ukrywa statystyki
Według rządu USA poziom inflacji wynosił w roku 2015 zaledwie 0,6%, parametry te nie uwzględniają jednak kluczowych dla kosztów życia cen energii i żywności.Interesująco w tym zestawieniu prezentują się wówczas dane z innych miejsc, np. The Chapwood Index, który uwzględnia ceny ponad 500 przedmiotów, które zazwyczaj kupują Amerykanie w 50 największych miastach np. Advil, kawa w Starbucksie, ubezpieczenie, benzyna, opłaty za autostrady, restauracje fast food, pasta do zębów, myjnie samochodowe, opłaty za kablówkę i Internet, naprawy domów, lekcje fortepianu czy ceny za magazyn "People". Jak zatem kształtuje się CPI? W 2014 wzrósł on tylko o 0,8% w całych USA, ale już w większych miastach np. Nowym Jorku, Los Angeles, Chicago, San Diego czy Bostonie inflacja przekroczyła 10%.
Oznaka #2: Przeciętne wynagrodzenie spada.
Nic tak nie pokazuje stanu gospodarki jak informacje o konsumpcji. To w końcu 70% wewnętrznej konsumpcji stanowi kluczową część PKB. A jak to wygląda? Odsetek tzw. 'underemployments' czyli osób pracujących na część etatu, ale już nie poszukujących pracy to ok. 10%, a co więcej większość Amerykanów nie zanotowała w zeszłym roku wzrostu wynagrodzeń, zważywszy zaś poziom inflacji, zarobki de facto spadły. Kluczowa dla wzrostu gospodarczego grupa konsumentów nie jest zatem w stanie kupować więcej, wręcz przeciwnie, kupuje mniej bo na mniej ich stać a to sprawia, że gospodarka dalej nie będzie się w stanie podnieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami