Grecja stoi w obliczu poważnego deficytu leków. Największe koncerny farmaceutyczne wstrzymują swoje dostawy ze względu na kryzys gospodarczy i obawy, że leki będą wywożone przez pośredników po wyższych cenach do innych krajach europejskich. Działania greckiego rządu, stawiające opór tego rodzaju praktykom, wydają są bezskuteczne.
Zamknięte apteki to powszechne dziś zjawisko w Grecji. (fot. static1.demotix.com) |
"W naszym kraju kończą się zapasy leków, a sytuacja wydaje się być coraz gorsza", podaje grecki urząd regulacji ds. farmaceutyków. Rząd sporządził już listę ponad 50 firm farmaceutycznych, które oskarża o świadome zahamowanie i ograniczanie dostaw leków z powodu niskich cen w kraju. Co gorsza, szwajcarski Czerwony Krzyż zapowiedział zaprzestanie dostaw krwi do Grecji, ponieważ ta nie zapłaciła swoich rachunków na czas.
W Atenach coraz częściej spotkać można sceny zdesperowanych klientów poszukujących leków, także tych na receptę. Zaprzestanie dostaw obejmuje leki odpowiedzialne za leczenie zapalenia stawów, zapalenia wątroby typu C i nadciśnienie. Brakuje środków obniżających poziom cholesterolu, leków przeciwpsychotycznych, antybiotyków, środków znieczulających oraz leków stosowanych w leczeniu chorób jelit. Co gorsza, lista ta z każdym dniem się wydłuża.
Organem reprezentującym farmaceutów w Grecji jest Panhelleńskie Towarzystwo Farmaceutyczne, które oficjalnie potwierdziło niedobory. "Dostawy naszych leków spadły w dół o 90%", powiedział Dimitris Karageorgiou, sekretarz generalny. "Każdy jest bardzo przestraszony. Klienci mówią mi, że boją się o utratę dostępu do leków w ogóle".
Firmy zaprzestają dostaw, ponieważ są zaniepokojone, że ich produkty będą wywożone przez kupców do bogatszych krajów w drodze handlu równoległego. Grecja ma obecnie najniższe ceny leków w całej Europie. "Rząd musi skorygować złe ceny, aby uniknąć gwałtownego wzrostu wywozu. Ceny leków w Grecji są co najmniej o 20% niższe od najniższych cen w Europie", powiedział Konstantinos, który jest dyrektorem generalnym koncernu Novartis w Grecji.
Jaka przyszłość Waszym zdaniem czeka greckich pacjentów? Czy półki w aptekach w Grecji mogą stać się puste?
Źródła: firstwordpharma/reddit/stratrisks
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/03/panika-w-greckich-aptekach-koncerny.html
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/03/panika-w-greckich-aptekach-koncerny.html
No i proszę, długo nie było trzeba czekać.. przyjdzie nam umierać za kapitalizm o który tak walczyliśmy.. w Grecji już dzisiaj ludzie nie dostają potrzebnych lekarstw.
OdpowiedzUsuńGrecy będą zdrowsi jak przestaną łykać tą chemie z aptek. Może otworzą internet i poczytają o leczeniu metodami naturalnymi.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie sposoby są na wszystko, że tak powiem. Nawet jeśli aptekarska chemia nie jest panaceum i może trącić o ściemę to skokowa zmiana wywołuje więcej problemów, chociażby poprzez poczucie zagrożenia niż spokojne systematyczne "przestrojenie". Poza tym jak człowiek zorientuje się w temacie "Codex Alimentarius" to nie jest pewne czy te wszystkie zioła będą dostępne.
Usuńxxx
Ps.:
UsuńTu ze strony: http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=119&t=303
mam "Dyrektywę 2004/24/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 31 marca 2004 r. zmieniającą dyrektywę 2001/83/WE w sprawie wspólnotowego kodeksu dotyczącego produktów leczniczych stosowanych u ludzi, w odniesieniu do tradycyjnych ziołowych produktów leczniczych":
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:32004L0024:PL:HTML
xxx
W jednym z artykułów pisałem o rynku farmaceutyków w USA - jak widać, nie do końca wiemy co zażywamy i jakich długofalowych efektów możemy się spodziewać:
Usuńhttp://orwellsky.blogspot.com/2013/01/w-co-gra-przemys-farmaceutyczny-o-tym.html
kolejna będzie portugalia i włochy!
OdpowiedzUsuńNiedługo później przyjdzie pora na żywność. Likwidacja małego handlu poprzez ceny w hipermarketach przy jednoczesnym wzroście obciążeń podatkowych dla "małych", likwidacja drobnego rolnictwa na rzecz wielkoprzemysłowych ferm i latyfundiów pod egidą "Monsanto" i wystarczy nie dostarczyć "papu" do marketu albo go zamknąć i miasto zamienia się w pole bitwy. Za komuny sektor drobnego rolnictwa - o czym kiedyś wspomniałem - pozwalał przetrwać i miastu i wsi. A co będzie teraz w obrocie bezgotówkowym gdy wszystko do ostatniego ziarenka będzie spisane. To jak przymusowy kontyngent za okupacji. Nie potrzeba karabinów maszynowych... "Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara, a nie krzywdź oliwy i wina!" (Ap 6:6)
OdpowiedzUsuńxxx
Dzisiejsze poczynania i sfera wpływów Monsanto wskazują na to, że może mieć Pan rację. Dalsza prywatyzacja strategicznych sfer życia społecznego będzie prowadziła do coraz to większych dysproporcji i oburzenia społecznego.
UsuńA zatem mamy problem. Brakuje tylko przywódcy.
Usuńxxx
Kapitalizm nie liczy się z ludzkim życiem, możesz umrzeć, bo firma stawia dolara jako najwyższą wartość.. dziwię się tylko, że taki system jeszcze się trzyma, ale to tylko kwestia czasu. Nie pytanie czy ale kiedy to wszystko poleci
OdpowiedzUsuń100% RACJI
UsuńNie jestem militarystą ale może by tak czołg na wszelki wypadek...?:
OdpowiedzUsuńhttp://www.defence24.pl/prywatna-armia-pancerna-usa/
Ps:
UsuńW ramach ogólnopolskiego "prania mózgów" mam tu jeszcze taki smaczek:
http://www.defence24.pl/daleko-od-prawdy-tajemnica-westerplatte-recenzja/
I ostatnie zdanie z tej recenzji, które właściwie wszystko mówi:
"Będzie im o tyle łatwiej, że najważniejszą ocenę każdemu filmowi wystawiają widzowie. „Tajemnicy Westerplatte” wystawili. Na wielkiej sali w Multikinie siedziałem sam."
xxx