środa, 24 kwietnia 2013

Czy terroryzm jest politykom "na rękę"?

Howard Zinn, amerykański historyk i weteran wojenny, powiedział kiedyś: "prowadzenie wojny z terroryzmem daje rządowi unikalne narzędzie, którym jest wieczysta wojna i wieczna atmosfera represji". Oczywistym jest, że taki stan rzeczy generuje ogromne zyski dla rozmaitych korporacji. Dzieje się tak jednak za wysoką cenę czynienia naszego świata coraz bardziej niestabilnym i niebezpiecznym miejscem...

fot. www.globalresearch.ca
Krytycy podkreślają, że terroryzm jest "na rękę" wielu rządom, zwłaszcza USA. Dodają, że "sponsorowany przez państwo terroryzm definiuje politykę Stanów Zjednoczonych". Mając na uwadze fakt, iż terroryzm uzasadnia częstokroć militaryzację kraju, liczne konflikty za granicą oraz tłumienie swobód obywatelskich, nie sposób przyznać im (przynajmniej częściowo) racji.

Historycy zauważają, że od czasów II wojny światowej nie było bardziej wojowniczego narodu na świecie niż Stany Zjednoczone. Howard Zinn dodaje, że "USA prowadzi obecnie międzynarodowy terroryzm i jest to oficjalna polityka amerykańskiego rządu". Do pojęcia "międzynarodowego terroryzmu" historyk zalicza "brutalne akty lub czynności niebezpieczne dla życia ludzkiego, które są pogwałceniem prawa karnego Stanów Zjednoczonych i mają na celu zastraszyć ludność cywilną lub wpłynąć na politykę rządu". 

Wydaje się, że USA interpretują terroryzm międzynarodowy w sposób możliwie najszerszy. Nawet najmniejszy akt terroryzmu staje się uzasadnieniem "samoobrony", konieczności ochrony "bezpieczeństwa narodowego" i "promocji demokracji". Przyglądając się praktyce działań amerykańskiego rządu, Stany Zjednoczone występują w roli szeryfa, sędziego i kata w jednym i tym samym czasie.

Najnowsze wydarzenia - wybuchy w Bostonie, wymagają dokładnej analizy. Bracia Carnajew, sprawcy zamachów, zostali już jednak skazani przez amerykańską opinię publiczną i rząd. Obecnie szuka się oficjalnej drogi, aby czyn żyjącego brata był zagrożony karą śmierci (prawo stanowe właściwe dla Bostonu jej nie przewiduje). 

Czy Waszym zdaniem terroryzm to tylko instrument w rękach rządu? I czy demokratyczne państwo, deklarujące przestrzeganie praw człowieka, może odstępować od tych wartości szukając zemsty na zamachowcach?


Źródła: activistpost/ziauddinsardar/whatreallyhappened

Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/04/czy-terroryzm-jest-politykom-na-reke.html

15 komentarzy:

  1. USA znalazły żyłę złota. Pytanie czy będzie to miało "szczęśliwy" finał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że tam gdzie ścierają się dwie różne siły, tylko jedna może wyjść zwycięsko. Koszta na pewno będą wysokie.

      Usuń
    2. najwięcej jak zwykle stracą cywile

      Usuń
  2. Obawiam się, że na rękę i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący tekst Victorze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowo i zachęcam do dzisiejszej lektury;)

      http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/04/nowa-bateria-moze-byc-kluczem-do-taniej.html

      Usuń
  4. Obawiam się, że to o czym pisałeś na onecie, że wielka wojna wybuchnie w 2014 się ziści. I to za sprawą USA.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dowcip polega na tym, że bardzo często i od dawna wojny były wywoływane przez wydarzenia fałszywej flagi.

    95% rebeliantów w Syrii to najemnicy.
    http://www.youtube.com/watch?v=ZU5VCyE8UJ0&feature=player_embedded

    Kontrolowana przez CIA Wolna Syryjska Armia obiecuje przeprowadzać ataki w Libanie.
    Kurt Nimmo,
    http://www.prisonplanet.pl/polityka/kontrolowana_przez_cia,p2116831564

    Syryjska “opozycja” to Al-Kaida -
    http://wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=138&t=29&start=400

    Jest wiele dokumentów na to, że cała wojna w Syrii jest sprowokowana. To jest gra, o której powiedział Brzeziński, że rozgrywanie wojen traktuje jak grę w szachy, a szachownicą jest świat. Wg Brzezińskiego wszystkie konflikty (Bliski Wschód, Afryka) mają doprowadzić do konfliktu Rosja - Chiny i wtedy USA będzie miała ułatwione zadanie w zniszczeniu Rosji. A co dalej?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. USA jeszcze długo nie rzuci rękawicy Rosji.. ale to moje zdanie. bd

      Usuń
    2. Dziękuję za interesujące linki, postaram się je wykorzystać w kolejnych artykułach.

      Usuń
  6. Terroryzm to biznes, walka z nim jeszcze większy

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy24 kwietnia 2013 23:20

    Sytuacja jest dynamiczna. Dzisiaj przeczytałam,że USA wspomaga finansowo zbrojenia Rosji. Natomiast Putin głośno popiera syjonistów i dewiantów, a miał zdecydowanie odmienne zdanie co do dewiantów. Jakieś porozumienie?
    Najgorzej jak dwaj bandyci dojdą do porozumienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie obecne wojny na świecie to biznes. Obie strony konfliktu są finansowane przez tych samych ludzi. Pokój jest po prostu nie opłacalny dla "rządzących" tym światem. [matimozg]

    OdpowiedzUsuń
  9. pokój nigdy nie nastanie, lecz będzie coraz więcej wojen. Dochodzimy powoli to oczyszczającego ogromnego konfliktu wojennego, który po raz kolejny jak poprzednie duże wojny na jakiś czas uciszy sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie terroryzm jest faktem i jest jak najbardziej na rękę władzy. Nie wierzę ,że to USA 11 września sami dopuścili się, lub uknuli atak. Jednak bardzo możliwe ,że celowo, zignorowali informacje o niebezpieczeństwie, przecież Echelon działał od wielu lat, no i jeszcze NORAD. Są tylko dwie drogi, wojna i prawdziwy fallout ,albo wejście na wyższy poziom cywilizacyjny już bez konfliktów i wojen. Ten jednak poziom może nie być osiągnięty przez nas.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf