USA i Rosja pomimo prób odwilży zawsze pozostaną rywalami, a nawet wrogami. Nie ma trzeciej drogi w odwiecznym konflikcie między Morzem i Lądem.
Wywiad z Mikołajem Patruszewem jaki opublikowała niedawno Rossiskaja Gazieta daje dużo do myślenia wszystkim tym, którzy na bieżąco śledzą najważniejsze wydarzenia na świecie a także pozostają wrażliwi na wzajemne relacje między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Patruszew jest jednym z najważniejszych doradców Władymira Putina i sekretarzem Komisji Bezpieczeństwa Rosji, przez wiele lat związany był ze służbami - najpierw KGB a potem FSB. To, co mówi, powinno być z uwagą przeanalizowane, gdyż pokazuje kulisy wielkiego starcia między dwiema potęgami militarnymi naszej planety.
Słynny geopolityk Mackinder tworząc oś podziału na potęgi Morza i Lądu wskazywał właśnie na USA i Rosję jako na główne siły symbolizujące to pradawne starcie wielkich sił. Poniższe, krótkie zestawienie najlepiej to obrazuje.
1. Rosyjska inteligencja nie przewidziała obalenia prezydenta Janukowycza,
2. Rosyjski wywiad przewidział proamerykańskie protesty na Ukrainie
3. Amerykańska polityka w stosunku do Rosji jest prostą kontynuacją tej jaka była prowadzona w stosunku do ZSRR
4. "Wojna z terroryzmem" była dla Rosji jedynie chwilowym odpoczynkiem,
5. Odbudowa Rosji po 1999 roku oraz jej sojusze z Chinami, Indiami i innymi krajami BRICS zaalarmowały USA,
6. Celem USA jest przejęcie kontroli nad rosyjskimi zasobami energii, wody i żywności aby tym samym przypieczętować swoją władzę nad tym krajem,
7. Zagrożenie ze strony USA jest dla Rosji "trwałe" i jakakolwiek "odwilż" nie będzie wieczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami