piątek, 7 listopada 2014

Przypominamy: Pocztówka z Argentyny




Katedra w San Carlos de Bariloche
źródło: Wikipedia.org

A jeśli Hitler przeżył wojnę? A jeśli uciekł do Argentyny? Nawet jeśli te pytania pozostaną bez odpowiedzi to jednak faktycznie trudno znaleźć kraj, w którym ukrywałoby się więcej dawnych nazistów niż właśnie w Argentynie. Położone u stóp Andów nieduże miasteczka często do złudzenia przypominały alpejskie miejscowości, stąd nie ma się czemu dziwić, że właśnie tam niemieccy zbrodniarze czuli się jak w domu...


Temat brzmi wakacyjnie, ale też o wiele ciekawiej pisze się z półkuli południowej, na której obecnie przebywam badając jeden ciekawy wątek, który od lat nie daje mi spokoju. Zresztą mamy wakacje więc i wpis, będzie nieco luźniejszy, chociaż dotyczy spraw, które już nie raz poruszałem na moim blogu. Owym nurtującym mnie tematem są oczywiście dalsze losy Adolfa Hitlera i jego przybocznej gwardii po opuszczeniu Europy. O tym dlaczego nie wierzę w śmierć Hitlera w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy pisałem już wcześniej, postawiłem też tezę, że prawdziwym miejscem śmierci przywódcy III Rzeszy była Antarktyda (wkrótce więcej informacji na ten temat). Wciąż jednak Argentyna była krajem, który odgrywał (a może odgrywa?) istotną rolę.

Na tych zdjęciach wbrew pozorom nie widzimy jakiejś schowanej między alpejskimi szczytami wioski, lecz San Carlos de Bariloche znajdujące się w prowincji Rio Negro w Argentynie. Według argentyńskiego dziennikarza, Abla Basti to właśnie w tam przebywał Adolf Hitler wraz z Ewą Braun. Mieli oni zostać przewiezieni do posiadłości należącej do argentyńskiego biznesmena, Jorge Antonio, jednego z zaufanych współpracowników trzykrotnego prezydenta Argentyny, Juana Domingo Peróna. Posiadłość była odizolowana od świata, dotrzeć do niej można było jedynie łodzią bądź samolotem.



Czytaj dalej...

1 komentarz:

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf