piątek, 14 września 2012

Niewyjaśniona śmierć amerykańskiego ambasadora w Libii

W wyniku zamachu w Libii zginął amerykański ambasador Chris Stevens. Bezpośrednie przyczyny jego śmierci nie są jednak do końca znane, sprawcy pozostali niewykryci. Czy przebieg wydarzeń jest taki jak donoszą media?

fot. telegraph.co.uk
Według źródeł CNN atak na konsulat w Bengazi planowany był od dawna, jednak celem najprawdopodobniej nie był sam ambasador, a jedynie siedziba konsulatu. Do zamachu doszło podczas protestu Libijczyków przed konsulatem, którego przyczyną był nakręcony w USA obrazoburczy film o Mahomecie. Nie wiadomo jednak czy protest został wywołany specjalnie by odwrócić uwagę ochrony, czy sprawcy wykorzystali powstałe już zamieszanie. 

Podczas zamieszek w budynek konsulatu uderzył granat, który wywołał pożar. Wtedy ambasador Stevens wraz z trójką współpracowników uciekając, odciął się od pozostałych. Schronili się oni w bezpiecznym pokoju, który jednak z czasem zaczął wypełniać się dymem i ogniem. Jednemu z nich, oficerowi bezpieczeństwa udało się uciec. Gdy po pewnym czasie przybył do pozostawionych towarzyszy z pomocą, jeden z nich już nie żył, a Stevensa nikt nie potrafił znaleźć. 

Zagadką pozostaje to, co działo się z ambasadorem od czasu, gdy odłączył się od współpracowników. Według nieoficjalnej wersji, zaczadzony Stevens został przeniesiony z budynku przez Libijczyków do pobliskiego szpitala. Mimo udzielonej pomocy i długotrwałej reanimacji Stevens zmarł z powodu uduszenia dymem. 

W środę podczas przemówienia w Białym Domu prezydent Barack Obama obiecał, że postawi przed sądem sprawców zamachu, którzy zaatakowali konsulat i zabili amerykańskiego ambasadora (sytuacja ta ma miejsce po raz pierwszy od 33 lat). Prezydent potępił atak nazywając go skandalicznym i szokującym, nakazał także zwiększenie ochrony amerykańskich placówek dyplomatycznych na całym świecie. Zagwarantował również, że incydent ten nie spowoduje zerwania więzi między USA a Libią. 

Tymczasowy prezydent Libii, Mohammed el-Megarif przeprosił stronę amerykańską za tchórzliwy atak na konsulat, w którym zginęło także kilku Libijczyków. 

Amerykański film, który w niekorzystnym świetle przedstawia Mahometa, spowodował kolejne ataki na ambasady amerykańskie. Ostatni z nich miał miejsce w Jemenie, gdzie Jemeńczycy siłą wdarli się do placówki dyplomatycznej. Ochrona zmuszona była otworzyć ogień do szturmujących. Po obu stronach były ofiary.

Czy Waszym zdaniem przyczyna jak i cel ostatnich zamachów są jednoznaczne? A może to jedynie zapowiedź kolejnych wydarzeń, które dopiero mają nastąpić?



4 komentarze:

  1. tu podają , że został zlinczowany, oraz zdjęcie

    http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/amerykanski-ambasador-zlinczowany-w-bengazi

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale dalej piszą że zginą w wybuchu po trafieniu jego samochodu którym się próbował ewakułować.

    Czytać ze zrozumieniem , anie tylko tytuł i zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. zobacz o, której linka z info wkleiłem a o której został on zmodyfikowany przez admina dodając nowe informacje.
    Myśleć ze zrozumieniem a nie od razu krytykować...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakkolwiek by nie zginął przerażające jest to jak traktowane są ludzkie zwłoki. Podobnie było z ciałem Kaddafiego i martwymi najemnikami Blackwater w Iraku.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf