piątek, 30 listopada 2012

Iran konsekwentnie pracuje nad atomem. Niepokojące doniesienia ekspertów

Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Iran najprawdopodobniej gwałtownie zwiększył swoje zapasy wysoko wzbogaconego uranu. W efekcie do wiosny 2013 roku Iran może zgromadzić wystarczającą ilość uranu do wytworzenia pierwszej bomby. Co więcej, powołując się na źródła „Washington Post”, bomba ta może być 3 razy silniejsza niż ta zrzucona na Hiroszimę. 

fot. telegraph.co.uk
Sygnałem, który wskazuje na zwiększenie zapasów uranu w Iranie jest fakt zaprzestania wytwarzania paliwa do małego reaktora w Teheranie, gdzie powstawały izotopy wykorzystywane do celów medycznych. W procesie produkcji używano bowiem wzbogaconego do ponad 20% uranu. W związku z tym już w październiku Iran miał posiadać 135 kilogramów niewykorzystanego materiału, który może zostać użyty do celów militarnych. Aby zbudować prostą bombę, potrzeba zaledwie dwa razy tyle materiałów, jednak bardziej wzbogaconych. 

Do wiosny Iran może zgromadzić 250 kilogramów uranu, a ta ilość jest uznana za czerwoną linię przez Izrael. Po jej przekroczeniu, Izrael przystąpi do ataku. Jednak jak podają eksperci, przerwa w produkcji paliwa do reaktora w Teheranie wcale nie musi oznaczać składowania niewykorzystanego uranu. Może ona wynikać bowiem w problemów technologicznych. 

Niezależnie od powyższych doniesień, „Washington Post” powołując się na agencję Associated Press podaje, że Iran pracuje nad bombą trzy razy silniejszą od tej zastosowanej Hiroszimie. Jednak na współczesne standardy broni jądrowej i tak byłaby to mała bomba. 

Tezę o budowie tejże bomby potwierdza wykres wykradziony z Iranu przez przedstawiciela kraju, który jest krytycznie nastawiony do działań atomowych Iranu. Tak więc można przypuszczać, że kradzieży tej dokonali przedstawiciele Izraela, a dokładniej hakerzy Mossadu. Ze względu na źródło pozyskania wykresu należy jednak z pewną dozą ostrożności podchodzić do tych doniesień. 

Choć sam rzekomy wykres należy traktować z rezerwą, to trzeba wspomnieć, że rysunek ten idealnie wpisuje się w tezę USA i Izraela o prowadzonym pod przykrywką programie atomowym w Iranie. I choć Teheran stanowczo odrzuca wszelkie zarzuty, to nie chce podjąć współpracy z MAEA i nie wpuszcza jej przedstawicieli do najbardziej podejrzanych baz.

Czy Waszym zdaniem Iran konsekwentnie dąży do uzyskania broni atomowej i jakie mogą być tego skutki?

Mapa obrazuje najbardziej aktualną wiedzę zagranicznych wywiadów na temat rozmieszczenia obiektów jądrowych na terenie Iranu.
(fot. gerarddirect.com)


13 komentarzy:

  1. Obawiam się jednego, że z tego rejonu nadejdzie III wojna światowa:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś mi się wydaje, że to mogą być jednak Chiny

      Usuń
  2. Ciekawe na jakiej zasadzie jedne państwa mogą mieć arsenał nuklearny a inne nie? Dlaczego Izrael który "nie ma" tego co ma, może mieć a inni nie. Tudzież także Indie czy Pakistan. Nie mówiąc o USA, Rosji, Anglii, Chinach, Kanadzie, Francji itd. Od kiedy to kraje które mają tę broń poddają się kontroli międzynarodowej, poza fasadowymi działaniami? Kto mi zaręczy, że np. w Rosji dostęp do atomu nie wpadnie w ręce wariata?
    Zdaje się, że wojna atomowa to tylko kwestia czasu. A my jak zwykle: dostaniemy w d...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z przedmówcą w 100%. W czym Iran jest gorszy od innych państw posiadających tą broń?
    Według mnie broń atomowa to jedyny sposób, aby Iran nie został zaatakowany przez USA. Mające ogromny wpływ w USA lobby żydowskie nie odpuszcza i na każdym kroku próbuje doprowadzić do wojny z Iranem. Jeśli ten kraj nie będzie miał odpowiedniego "straszaka" to nie będzie bezpieczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iran i jego władze są przede wszystkim niewygodne, odsyłam do mojego artykułu sprzed nieco ponad roku: http://orwellsky.blogspot.com/2011/11/kim-jest-iranski-prezydent.html

      Usuń
    2. Czyli jak zwykle: dyktat silniejszych i ich interesy.

      Usuń
    3. argument siły zawsze wygrywa...

      Usuń
    4. Jest dużo filmów i artykułów, które potwierdzają tezy głoszone przez Ahmadineżada. Dziwne, że nikt ze światowych przywódców nie zauważył tego, jak wiele jest niejasności w tym wszystkim, co kryje się pod nazwą "11 września". Przykre, że chory system światowej polityki dąży do wyrzucenia ze swojego środowiska człowieka inteligentnego i odważnego, jakim bez wątpienia jest prezydent Iranu.

      Usuń
  4. Pragnę zwrócić uwagę, że to nie USA czy Izrael dążą do wojny, a mafia międzynaradowych korporacji i banków. Myślę tak jak przedmówca, że jedynym sposobem na uniknięcie wojny (przynajmniej w najbliższym czasie) jest zbudowanie tej bomby przez Iran. Innym i pewnym sposobem uniknięcia konfliktu jest wybudowanie banku centralnego pod skrzydłem międzynarodowej lichwy. Wówczas nawet posiadanie stu bomb łącznie z jakimś krwawym dyktatorem nikomu nie będzie przeszkadzało.

    Przy okazji warto pooglądać PressTv (presstv.ir albo z satelity) zanim ją całkiem zbanują w Europie. Przekazują ciekawe newsy o sytuacjach, o których taki pan Kraśko nawet się nie zająknie albo powieli propagandę z "oficjalnych źródeł". Wczoraj w Damaszku wysadzono wóz transmisyjny PressTv, a jakieś dwa tygodnie temu snajper zastrzelił korespondenta tej stacji. Trwa wojna informacyjno-propagandowa. Od niej zależy powodzenie w manipulowaniu społeczeństwem. Dlatego PressTv została zbanowana w Azji - AsiaSat z Hong Kongu - właściciel General Electric (Rockefeller), w Europie - Astra a teraz chcą wyłączyć na Eutelsacie. Wczoraj kongres USA zdecydował o zbanowaniu tej stacji w USA, a brytyjski OFCOM wyłączył ją z sieci SKY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym powiedział, że w tej chwili USA + Izrael = "mafia międzynaradowych korporacji i banków". Raczej to trudno rozdzielić i można jeszcze dodać "+ ONZ". :)

      Usuń
    2. Zapytaj przeciętnego Amerykanina albo zwykłego Izraelczyka co myślą o agresji. Zapewniam Cię, że większość normalnych ludzi nie ma absolutnie ochoty na jakąkolwiek inwazję i wojnę. USA+Izrael to raczej rządy zawłaszczone przez globalistów i ich idee, globalistów dymających ludzi od tyłu i czerpiących zyski z zabijania, pracy i choroby tych zwykłych ludzi. Jeśli ktoś uważa się za Izraelczyka albo Amerykanina, poczuje się pewnie urażony porównaniem jego narodu do mafii. Ja czuję się Polakiem i obraziłbym się gdyby ktoś powiedział że Polska = mafia. To nie Polska jest mafią. To rząd mojego kraju nie jest moim rządem, ja raczej uważam go za istotnego wroga przy prowadzeniu interesów, mojej wolności, prywatności czy wyznaczaniu sprawiedliwości (na linii rząd-obywatel). Zatem rozdzielenie mafii od krajów (narodów) jest dla mnie proste i konieczne.

      Usuń
  5. Hm, czyżby powtarzała się sytuacja z Iraku, czy Libii?
    Irak też, jak nas straszył Jurek Gęsty Las, miał być wręcz naszpikowany bronią chemiczną wszelkiego rodzaju, a nawet i jeszcze gorszą. Zabawy z wąglikiem miały nas skutecznie przestraszyć (Szalone krowy, ptasia grypa, świńska grypa...) i co?
    I nic! Kompletnie nic! Wystarczy poczytać komentarze.
    Od dłuższego czasu świadomość ludzi coraz szybciej rożnie. Jest to bardzo budujące. Jednak, jak czytamy, coraz częściej zbierają się oszołomy trzymające wszystko "za pysk" bo zaczynają się obawiać o swoje pozycje. Widzą, że nie jest tak łatwo wmanipulować nas w rewolucje, wojny, przewroty... Puszczają hasło ACTA i patrzą co się dzieje. Potem "rezygnują" z niego po to, żeby wprowadzać nowe - INDECT. I to gdzie?

    W naszym ukochanym Krakowie, na krakowskiej AGH!!

    Równolegle, marionetki, myślące że rządzą Polską, zatwierdzają Ustawę o GMO. To wszystko jednak, łącznie z jedynym ich celem jakim jest od tysiącleci - dzielenie ludzi przy pomocy wszelkich metod (religie, wojny, ustanawianie różnych państw ...) powoli i skutecznie się im wali. Tracą grunt pod nogami. Na nic są ich durne programy telewizyjne, idiotyczne, pełne perwersji, pornografii i złych nauk - filmy. Ludzie wiedzą czego chcą i sami tego już, na własną rękę, sobie szukają w internecie i bibliotekach, oraz tam, gdzie jest to na pewno - we własnych sercach. Tak, we własnych sercach.
    Nie rozumiem dlaczego wmawiają nam, że Arabowie są be, że Żydzi są be ...
    Przecież dla nich my jesteśmy Krzyżowcami (tymi spod znaku krzyża)!
    Bo im też mącą w głowinach jak talala.
    Na całym Świecie są tylko dobrzy ludzie. Wśród wszystkich nacji jest jednak pewien odsetek oszołomów. którzy są chciwi władzy, przywilejów, mamony... Te oszołomy tworzą sobie niewolników, których znakomicie opłacają (utrzymując odpowiednio niskie warunki życia wśród ich pobratymców), dają im przywileje, posady i nieograniczone, co do władzy nad ludem, możliwości. I tak się kręci ta nasza ukochana Ziemia od miliardów lat w jedno kółko.
    Nadzieją jest rosnąca świadomość nas - ludzi. A "eksperci" są dzisiaj do wszystkiego, zwłaszcza do mącenia.
    Jest na to prosta rada.
    Śnił mi się kiedyś taki sen, że pewnego razu ludzie na całym Świecie powiedzieli stanowczo - NIE! I nie wsiedli do ICH bandyckich samolotów, nie wzięli ICH broni do rąk, przestali oszukiwać siebie nawzajem (zrezygnowali z zatruwania żywności, wody, powietrza) i zaczęli pracować "jak Bóg przykazał". Ruszyło zlikwidowane podstępem rolnictwo i przemysł.
    A odbyło się to w zupełnym spokoju i w wielkiej ciszy.
    Czego serdecznie nam wszystkim życzę - cogito.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze dużo wnoszący komentarz, dziękuję.

      To prawda, że w większości mediów dominuje jednostronny przekaz pokazujący tylko jedną stronę konfliktu, zaś w praktyce to tylko ludzie są rozgrywani, jedni przeciwko drugim. Przez kogo? Stałym czytelnikom tego bloga nie trzeba chyba tłumaczyć.

      Usuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf