Międzynarodowy Związek Telekomunikacji, czyli ITU (International Telecommunication Union), proponuje by nadzór nad Internetem sprawowała ponadnarodowa organizacja. Propozycja ta budzi jednak sprzeciw, szczególnie pośród przedstawicieli Parlamentu Europejskiego oraz Google.
fot. watblog.com |
ITU, jako organizacja działająca z ramienia ONZ zrzesza 193 państwa, w tym Polskę. Początkowo pod inną nazwą, od 1865 roku działa w celu standaryzacji łączności. Na początku grudnia, w Dubaju organizacja zacznie obrady poświęcone kontroli oraz władzy nad Internetem.
Na wniosek między innymi Rosji oraz Chin na obradach poruszona zostanie kwestia ustanowienia kontroli nad różnymi aspektami funkcjonowania globalnej sieci przez organizację międzynarodową. Propozycja ta może wydawać się słuszna, ponieważ mogłaby zmniejszyć kontrolę, jaką obecnie nad Internetem sprawują Stany Zjednoczone. Jednak z drugiej strony realizacja tego pomysłu wiązałaby się z tym, że w organizacji zasiadali by przedstawiciele państw członkowskich, realizując politykę korzystną dla własnych rządów.
Innym postulatem, nad którym będzie obradować związek, jest pomysł wprowadzenia opłat za połączenia pomiędzy użytkownikami i stronami z różnych krajów. Opłaty te obowiązywałyby firmy zajmujące się infrastrukturą i transmisją danych. W efekcie jednak najprawdopodobniej i tak zostałyby one przerzucone na zwykłych użytkowników.
Przedstawione propozycje oraz postulaty wywołały sprzeciw Google i Parlamentu Europejskiego. Powstała nawet specjalna strona internetowa, która alarmuje o zagrożeniu. Wszyscy Ci, którzy chcą zaprotestować przeciwko omówionym postulatom, mogą uczynić to na stronie: https://www.google.com/takeaction/whats-at-stake/index.html .
Ponadto Parlament Europejski uchwalił niedawno rezolucję, w której jednoznacznie potępia wprowadzenie dodatkowych opłat. Tak więc nawet jeśli ITU uchwali rozwiązania niekorzystne dla internautów, nie oznacza to automatycznego wprowadzenia cenzury czy ograniczenia wolności w Sieci.
Jakie Waszym zdaniem są możliwe scenariusze rozwoju tej sprawy?
Kolejna ważna cegiełka w temacie. Jak nie ACTA to to... Czy na siłę trzeba ujarzmiać Internet??!
OdpowiedzUsuńJuż oddałem swój głos w akcji. Fajna sprawa, trzeba to promować.
OdpowiedzUsuńJa też oddałem swój głos. Fajnie, że Orwellsky pisze o tej ważnej akcji i ją wspiera. Dziękujemy!
OdpowiedzUsuń