Państwo Środka szykuje się do wybudowania pierwszej w historii bazy na Księżycu, bazy z której będzie z powodzeniem mogło wystrzeliwać rakiety prosto w kierunku Ziemi.
Ambicje Chin nie ograniczają się wcale do Taiwanu czy nawet wschodniej Syberii, jak podaje bowiem Beijing Times w Pekinie trwają dyskusje nad wdrożeniem nowego ambitnego projektu jakim jest stworzenie na powierzchni ziemskiego satelity specjalnej bazy rakietowej. Chińczycy planują, by przed 2030 człowiek ponownie stanął na Srebrnym Globie, otwierając tym samym nowy rozdział w odkrywaniu jego tajemnic. Budowa bazy będzie kolejnym krokiem - w efekcie powstanie kompleks, który z jednej strony zdolny będzie wysyłać rakiety kosmiczne dalej w przestrzeń z drugiej zaś znajdzie zastosowanie militarne mając możliwość wystrzelić rakiety również w kierunku Ziemi.
Ambicje Chin nie ograniczają się wcale do Taiwanu czy nawet wschodniej Syberii, jak podaje bowiem Beijing Times w Pekinie trwają dyskusje nad wdrożeniem nowego ambitnego projektu jakim jest stworzenie na powierzchni ziemskiego satelity specjalnej bazy rakietowej. Chińczycy planują, by przed 2030 człowiek ponownie stanął na Srebrnym Globie, otwierając tym samym nowy rozdział w odkrywaniu jego tajemnic. Budowa bazy będzie kolejnym krokiem - w efekcie powstanie kompleks, który z jednej strony zdolny będzie wysyłać rakiety kosmiczne dalej w przestrzeń z drugiej zaś znajdzie zastosowanie militarne mając możliwość wystrzelić rakiety również w kierunku Ziemi.
fot. NASA |
Mogąc atakować bezpośrednio z przestrzeni kosmicznej Państwo Środka uzyska ogromną przewagę nad innymi państwami, które pozostaną bezbronne chyba, że... również pomyślą o założeniu bazy na Księżycu, dlatego też poczynania Chin są uważnie śledzone przez NASA i ESA (European Space Agency).
Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że początkiem grudnia Chiny wystrzeliły w kierunku Srebrnego Globu swojego pierwszego łazika, którego nazwano "Yutu" na cześć mitycznego królika, który według starożytnych chińskich tradycji żyć ma na powierzchni księżyca. Łazik wylądował na jego powierzchni 14 grudnia i jest to pierwszy ziemski pojazd, który się tam pojawił od czasu zakończenia misji Apollo.
Swoją drogą, interesującą kwestią pozostaje weryfikacja wielu teorii spiskowych związanych z projektem Apollo i innymi odkryciami jakich dokonać miano na Księżycu. Jeśli część z tych teorii jest prawdziwa to czy Chińczycy będą zainteresowani ujawnieniem tych sekretów?
źródło: Naturalnews/Dailymail
Państwo Środka ma ambicje i rośnie w potęgę. Ma chęci i możliwości. To by się nawet zgadzało z przepowiedniami o "dominacji(?) rasy żółtej". Mój punkt widzenia jest taki, iż "niezbadane są wyroki Boże" (to jest mój punkt widzenia i jak ktoś uważa to za bzdurę to sprawa tej osoby). To by się też zgadzało z planami masonerii o globalnym, geopolitycznym podziale na strefy. 10 stref. "Znawcom" proponuję przeanalizować tekst z Apokalipsy św. Jana: "Ja ci wyjaśnię tajemnicę Niewiasty i Bestii, która ją nosi, a ma siedem głów i dziesięć rogów." (Ap 17:7,bt). I dalej: "Siedem głów to jest siedem gór tam, gdzie siedzi na nich Niewiasta." (Ap 17:9, bt). Ograniczanie się w interpretacji do Rzymu jako owej "Niewiasty" jest zbyt proste i bardziej dowodzi nienawiści do katolicyzmu niż rozumienia tego alegorycznego tekstu. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie widzę problemów z Watykanem (np. jak to jest opisane w tekście http://konserwatyzm.pl/artykul/11504/mlot-na-franciszka) o czym zresztą napomykałem wcześniej ale sprowadzanie całej problematyki do tego, że KK to źródło zła i że tam jest centrum globalnej władzy świadczy - z mojego punku widzenia - o nierozumieniu i spłycaniu problemu. Kiedy pisana była Apokalipsa wtedy rzeczywiście Rzym był centrum ówczesnego świata. A znany świat był niewielki w porównaniu z z tym co wiemy teraz. Przenoszenie obecnej świadomości jak kalki na pojęcia i wiedzę starożytności to błąd niedouczonych i zarozumiałych.
OdpowiedzUsuńI korzystając jeszcze z możliwości - pewnie niedługo (http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/4686-policja-bedzie-scigac-eurosceptykow-za-ich-poglady) - zostawiam to, szanując decyzję Administratora portalu co do publikacji takiego cóś. Zgadzam się, że jakość poetycka tego, to nie są wiekopomne szczyty, ale tak sobie napisałem i zostawiłem bez tytułu:
Co za gówno, co za gówno
po umysłach jedzie równo...
kiedy włączysz tefałen
mózg zapełnisz barachłem
I wybiórcza w pocie, w znoju
jak wydupcyć ciebie w gnoju
kombinuje cały dzień
a ty cieszysz się jak jeleń.
"Telewizja pełna słońca "
chrzani także coś bez końca
dyrdymały pełne troski:
katolicyzm jest niepolski.
A w państwowej już od rana
Juruś jak niemodna płyta zgrana
entuzjazm jak kiecę zadziera -
czeka na kolejnego frajera.
Czemu jednak nie w prywatnej...?
Bo tam liczyć umieją trafniej.
I tak mainstream: dzionek, nocka -
idzie raźno dla debili młocka.
A internet? Pełno troli...
głupota przecie nie boli.
Stado lemingów jak mantrę powtarza:
"wielki brat" czuwa, mniością obdarza.
Więc kiedy kupa urasta do rangi cnoty
życie zamienia się w jesienne słoty.
I w mózgu zimno i pełno wilgoci:
wodolejstwo na piedestale się złoci.
xxx
Ps
Usuń"Przenoszenie obecnej świadomości jak kalki na pojęcia i wiedzę starożytności to błąd niedouczonych i zarozumiałych."
W tym zdaniu jest błąd w tym sensie, że jest ono prawdziwe wtedy kiedy przenoszone są współczesne pojęcia "praw człowieka" na świadomość ludzi dawnych epok. Natomiast jeśli chodzi o rozumienie roli Rzymu tamtych czasów to jest to często automatycznie i bezrefleksyjnie przenoszone w dzisiejszy świat pojęć. W obu w/w przypadkach jest to błędne. Żyjemy jednak w innym świecie o innym "zasięgu".
xxx