czwartek, 9 stycznia 2014

Polski rząd rusza na (cyber)wojnę

Polski MON wyda blisko 7 milionów złotych na stworzenie oprogramowania broniącego rządowe komputery przed atakami hackerskimi.

Polska rzadko pojawia się w doniesieniach na temat kolejnych odsłon wojny w cyberprzestrzenii. Widać to choćby po ilości newsów poświęconych naszemu krajowi na specjalistycznych portalach. Mimo wszystko jednak również nasze ministerstwo obrony podjęło decyzję, że najwyższy czas włączyć się do wirtualnego wyścigu zbrojeń.

Jak poinformował w listopadzie 2013 roku portal Niebezpiczenik Ministerstwo Obrony Narodowej wspólnie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) zamówiło “oprogramowanie i sprzęt elektroniczny do prowadzenia walki informacyjnej” - celem projektu ma być stworzenie zabezpieczeń i własnych zamkniętych sieci uniemożliwiających ataki z zewnątrz. Wartość projektu przewidziana jest na 6,6 miliona złotych do wydania w ciągu najbliższych 3 lat, jak podejrzewa portal Defence24 o realizacje poproszone będą najprawdopodobniej podmioty komercyjne, gdyż środowiska akademickie i wojskowe do tej pory nie były zdolne opracować odpowiedniego oprogramowania. Autorzy zwracają przy tym uwagę, że chociaż najprawdopodobniej oferty rozpatrywane są w trybie tajnym to jednak samego faktu wprowadzania tego typu rozwiązań nie zostało odpowiednio ukryte i zostało opublikowane nawet na stronach rządowych.

Interesującym faktem jest to, że jeśli wierzyć, że mamy do czynienia z aktualnie jedynym "cyberprojektem" MON-u to polskie władze w ogóle nie są zainteresowane inwestowaniem w aplikacje ofensywne a interesuje je jedynie ochrona tego co już posiadają. Niewykluczone jednak, że poza oficjalnym obiegiem mogą również istnieć projekty, które będą zajmować się tworzeniem złośliwego oprogramowania rodzimej produkcji.

6 komentarzy:

  1. Witam. W tej chwili uzupełniłam zaległości :-)
    http://orwellsky.blogspot.com/2013/12/czas-na-eurowojsko.html?showComment=1389280790957#c1770418852311210255

    Pozgrawiam, trochę brak mi czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Spieszę powiadomić, że oni (wiadomo kto) już dawno mają na nas maszyny i systemy. Dostali je od swoich unijnych mocodawców. Jestem o tym przekonany jak 'dwa a dwa to pięć, lub ... jak kto woli' (księgowy). Pozdrawiam noworocznie i życzę samego zdrowia, które w tym akurat roku może się przydać. Oj może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sejm przyjął projekt ustawy o bratniej pomocy Obrazek fot. wikipedia

      Sejm podczas głosowań przyjął rządowy projekt ustawy o współpracy Polski ze służbami innych państw. Za ustawą głosowało 286 posłów, przeciw 140.

      Wniosek o odrzucenie ustawy w całości upadł. Przygotowany przez MSW projekt o udziale zagranicznych funkcjonariuszy we wspólnych operacjach lub działaniach ratowniczych w Polsce w założeniu ma usprawnić współpracę m.in. podczas katastrof czy klęsk żywiołowych, do tej pory regulowaną umowami dwustronnymi.

      Politycy PiS alarmowali, że wejście w życie projektowanej ustawy może być groźne dla suwerenności państwa.

      Poseł Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA, jeszcze przed głosowaniem podkreślał, że ustawa nazwana przez opinię publiczną tzw. ustawą o bratniej pomocy jest przyznaniem się rządu do tego, ze nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim obywatelom.

      - Nie chodzi tylko o walkę z przestępczością, czy o działania ratownicze. Rząd wyraźnie boi się imprez masowych i demokratycznych zgromadzeń publicznych. Boi się Polaków. Gotowy jest dla utrzymania się przy władzy sprowadzać do Polski obce siły i rezygnować z suwerenności państwa. Niechciana władza czuje się zagrożona i stąd to wszystko. Zanim wszyscy podniesiemy rękę i przyciśniemy przycisk, warto się zastanowić nad skutkami tej ustawy na przyszłość. Apeluję: odrzućmy ustawę o bratniej pomocy w tym głosowaniu – powiedział Jarosław Zieliński.
      http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=137&t=181&start=260

      Informacja z 9.01.2014 za: http://www.blic.rs
      Wiceprzewodnicząca KE i komisarz sprawiedliwości /brzmi bardzo znajomo po rusku – komissar ewropejskowo sojuza/ Viviane Reding /z Luksemburga/ powiedziała, że:
      Wyborcy w wiosennych wyborach do instytucji europejskich muszą zdecydować, czy są za, czy przeciw – Stanom Zjednoczonym Europy.
      Musimy zbudować Stany Zjednoczone Europy z Komisją Europejską jako rządem i dwoma izbami: parlamentem europejskim i senatem krajów członkowskich.

      Wizja Reding, którą podziela wielu w instytucjach europejskich, przekształca UE w superpaństwo, w którym rządy i parlamenty krajowe mają znikomą rolę polityczną, taką jaką mają samorządy lokalne w Wielkiej Brytanii.
      http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=138&t=105&start=1200

      ... i nie trzeba czekać na wojnę cybernetyczną :-(

      Usuń
  3. Wygląda na to, że tylko amerykanie odważyli się sprzeciwić tworzeniu Stanów Zjednoczonych. Niestety przegrali, ale walczyli o swoje i sporo wywalczyli. Mają teraz wiele niezaprzeczalnych atrybutów swoich osiągnięć. Choćby to, że mają broń, której nie dadzą sobie łatwo odebrać. A co my, polski Naród? Nawet kuszy tu nie można posiadać. Śmiem zauważyć, że na naszych oczach następuje konsekwentny rozkład wszystkiego co polskie. Wojna ta trwa od wielu lat. Tylko jak jeszcze długo trwa mać !?

    OdpowiedzUsuń
  4. NWO gotowe w 95 procentach do finiszu potrzebna tylko trzecia wojna światowa Islamu z Izraelem i zachodem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze muszą rozbroić Amerykanów. To właśnie dlatego praktycznie codziennie dobiegają nas newsy o tym, że znowu ktoś w Stanach strzelał do dzieci. W końcu opinia publiczna nie wytrzyma i zacznie lobbować na rzecz odebrania Amerykanom prawa do noszenia broni.
      I wtedy się zacznie.

      Usuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf