Niemiecka BND wkrótce złoży w Bundestagu projekt, w ramach którego blisko 300 milionów euro ma zostać zainwestowanych w nowe działania wywiadowcze. Wśród nich pokaźne środki mają być przeznaczone na monitoring mediów społecznościowych.
fot. http://www.techpolicydaily.com/ |
Niemieckie służby wywiadowcze pomimo wielokrotnych zmian ustroju politycznego cechują się niezwykłą wręcz trwałością. Po upadku III Rzeszy nie zrezygnowano wcale z usług pracujących wcześniej dla nazistów szpiegów, ani też nie zmarnowano informacji jakie posiadała likwidowana w 1989 roku wschodnioniemiecka STASI. Zamiast tego Federalna Służba Bezpieczeństwa (BND) gromadziła ludzi, wiedzę, doświadczenie i przede wszystkim informacje. Zapewne też dlatego to właśnie oni są we współczesnej Europie niekwestionowanym liderem, zarówno gospodarczym jak i politycznym. Zapewne to również dlatego Niemcy byli w stanie poradzić sobie z amerykańskimi podsłuchami i wykorzystać wynikłą z tego aferę na swoją korzyść.
Co ciekawe, jak zwraca uwagę portal Deutsche Welle, w Niemczech rzadko nazywa się rzeczy po imieniu. Zamiast więc wywiadu i szpiegostwa, z ust tamtejszych przedstawicieli ministerstwa obrony możemy usłyszeć określenia bardziej neutralne, takie jak: kontrwywiad czy ochrona. Ani słowa o działaniach wyprzedzających i ofensywnych.
Pokłosiem ostatniego skandalu i ujawnienia przez Edwarda Snowdena podsłuchów prowadzonych przez NSA, czołowi niemieccy politycy zażądali zwiększenia środków przeznaczanych na wywiad. Stworzony przez BND projekt "Strategicznej Inicjatywy Technologicznej" kosztować będzie ponad 300 milionów euro i wymagać będzie zatwierdzenia przez Bundestag. Projekt przewiduje między innymi zainwestowanie poważnych środków finansowych w monitoring mediów społecznościowych.
Być może istotę myślenia niemieckich służb najtrafniej podsumowuje emerytowany pracownik wywiadu, 75-letni Bernd Schmidbauer, mówiąc: "Tu nie chodzi o podział na przyjaciół i na wrogów, lecz o kwestie narodowych interesów".Nie oszukujmy się zatem, w Niemczech od lat dba się o narodowy interes, nawet jeśli politycy i media mówią coś zupełnie innego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami