Wraz z rosnącym zagrożeniami płynącymi z sieci Pentagon zdecydował się podjąć środki zaradcze i drastycznie zwiększa wielkość jednostek odpowiedzialny za cyberbezpieczeństwo.
Do sił wspierających działania "cyberwojsk" włączonych zostanie w sumie około 2 tysiące żołnierzy rezerwy i Gwardii Narodowej, z kolei szkoleniem nowych sił zajmie się departament obrony. Ponadto wojsko przejmie w największym możliwym stopniu know-how posiadane przez firmy działające w sektorze prywatnym i ich doświadczenia w kwestii zabezpieczeń, prowadzone są także rozmowy mające na celu rekrutację osób przejawiających szczególnie dużą wiedzę w tym obszarze.
Jak podaje Eric Rosenbach, główny doradca w kwestiach cyberbezpieczeństwa, ponad 100 obcych agencji wywiadu regularnie próbuje włamać się do amerykańskich systemów, przyznaje też, że "niektóre próby - zarówno ze strony podmiotów państwowych jak i niepaństwowych zakończyły się sukcesem".
Obrona ma skupić się przede wszystkim na kluczowych sektorach, takich jak energetyka i telekomunikacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami