Turcja wystrzeliła pociski na terenie Azazowy (Syria), które według mediów prowokują Kreml i prezydenta Rosji do rozpoczęcia nowej zimnej wojny. W trakcie spotkania NATO Miedwiediew, podkreślał, że tylko regularna współpraca Rosji z USA może zapewnić spokój w Syrii.
Jaki jest zatem cel Turcji?
Ankara potwierdziła wystrzelenie pocisków na teren Azazowy, warto nadmienić, że właśnie tam stacjonowało wojsko Kurdyjskiej Partii Demokratycznej. Organizacja ta jest uważana za terrorystyczną nie tylko przez Turcję, ale także Arabię Saudyjską. Kolejnym celem jest odsunięcie od władzy Baszara Al-Assada. Dlatego nieoficjalne dane donoszą, że Arabia wysłała Ankarze swoich żołnierzy do baz wojskowych.
"Przełom" jaki miał nastąpić w trakcie pertraktacji pokojowych na piątkowym szczycie NATO jak widać nie doszedł do skutku. Assad informował, że nie wycofa swoich wojsk, dopóki nie zjednoczy z powrotem całej Syrii, jednocześnie zapowiedział swoje rychłe zwycięstwo z pomocą rosyjskich sił powietrznych.
Do mediów dociera coraz więcej informacji, że ataki jakie organizowała Rosja w dużej mierze nie były skierowane przeciwko ISIS a ugrupowaniom, które zagrażały pozycji prezydenta Al-Assada.
Jaki będzie finał trwającej już pięć lat wojny, nikt nie wie. Szczyt w Monachium nie pozostawia złudzeń, że konflikt szybko nie zostanie zażegnany.
źródło: mirror
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami