poniedziałek, 30 lipca 2012

Rząd USA eksperymentował na własnych żołnierzach. Są dowody.

Amerykańskim weteranom udało się uzyskać dostęp do dokumentów świadczących o przeprowadzanych w okresie Zimnej Wojny eksperymentach medycznych.

Tajemnicze badania i eksperymenty przeprowadzane na amerykańskich żołnierzach i weteranach z Wietnamu? Z pewnością nie zaskoczyłoby nikogo gdyby o podobne działania oskarżono władze komunistów z Ho Chi Mihn. W tym jednak przypadku za wszystkim stał rząd USA.

fot. Obscenity/sxc.hu
Kilka dni temu grupa weteranów z Wietnamu wygrała proces z rządem amerykańskim zmuszając Departament do Spraw Weteranów do przekazania im dokumentów dotyczących prowadzonych nad żołnierzami badań. Eksperymenty były prowadzone w okresie Zimnej Wojny przez CIA korzystającej z pomocy pracujących dla agencji byłych nazistowskich uczonych. Szacuje się, że badania objęły 7 800 weteranów, na których przetestowano w sumie 400 rodzajów chemicznych substancji, w tym substancje psychodeliczne LSD i meskalinę, a także gaz musztardowy.


Cała operacja nosiła kryptonim "Paperclip" (Spinacz do papieru), miała ona celu zbadanie wpływu różnych substancji na ludzki umysł, chciano też opracować nową recepturę na serum prawdy. Korzystano przy tym z pomocy byłych członków SS i partii nazistowskiej, którym w zamian za udzieloną pomoc udzielono po II Wojnie Światowej amnestii. Nazwa operacji wzięła się stąd, że wiele akt personalnych uczestników projektu miało załączone dokumenty imigracyjne.

Weteranom udało się wygrać, gdyż jak powiedziała sędzia  Jacqueline Scott Corley rząd nie udzielił im wyczerpujących informacji na temat tego jakie środki chemiczne zostaną im podane ani jakie będzie to miało konsekwencje dla ich organizmów. Warto przy tym dodać, że programy badawcze miały miejsce na długo przed wybuchem wojny w Wietnamie, w latach 50-tych XX wieku istniały również projekty o kryptonimach "Bluebird" , "Artichoke" i "MK Ultra".

Szczególnie interesujący jest ten ostatni z wymienionych projektów. Jego celem było opracowanie skutecznych technik kontroli umysłu i programowania ludzi tak, by w sposób nieświadomy byli oni zdolni dokonać planowanego zamachu. Pomyślne zakończenie projektu stworzyłoby ogromne możliwości infiltracji  i przeprowadzania operacji fałszywej flagi. Nie wiadomo czy zakończył się on sukcesem, sporadycznie natrafić możemy na doniesienia mówiące o osobach, na których skutecznie dokonano kontroli umysłu. Czy taką osobą mógł być również zamachowiec z Aurory James Holmes

źródło: NaturalNews

3 komentarze:

  1. Ktoś musiał testować Agent Orange i inne syfy, ale jak już przy tym jesteśmy to nie jest pierwszy raz kiedy "USA eksperymentuje na własnych żołnierzach/cywilach i są dowody". Przypomnijcie sobie co się działo przy okazji testów broni jądrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to by było na tyle jeśli chodzi o demokrację. Ale jeśli nie rządzą obywatele to kto?

      Usuń
  2. To ktoś tu mówi o demokracji? Demokracja niebezpośrednia i niewyselekcjonowana to jest tylko pozory, że jakakolwiek jest.
    Demokracja, jest jednym z tych systemów, które się nie mają prawa sprawdzić w większych społecznościach. Podobny problem mają ustroje socjalistyczne. Zbyt dużo ludzi by wprowadzić bezpośrednią, zrobić selekcję ludzi którzy mogą głosować nie można, a ta forma którą znamy jest tylko pozorem wyboru, bo i tak u władzy są te same frakcje (nie ludzie - frakcje). Mimo to USA i tak jest najlepszym miejscem do życia :]

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf