selil.com |
Nauczona doświadczeniem ostatnich lat FBI wprowadza właśnie nowe pokolenie pracowników agencji, którzy będą dysponowali znacznie bogatszą wiedzą na pewne tematy niż ich starsi koledzy.
Jak podaje portal Intelnews nowi pracownicy będą doskonale przygotowani do współczesnych realiów związanych przede wszystkim z walką przeciwko islamskiemu terroryzmowi. Będą więc oni posiadać bogatą wiedzę na temat struktury organizacyjnej siatki Al-Kaidy, będą doskonale odróżniać poszczególne nurty w islamie a także mieć świadomość różnic etnicznych i kulturowych wśród samych terrorystów. Na tym jednak nie koniec, znacznie przychylniejszym okiem patrzy się także na absolwentów takich kierunków jak stosunki międzynarodowe czy informatyka, podczas gdy jeszcze kilka lat temu najwięcej przyjmowano absolwentów prawa czy księgowości.
Jak przyznał emerytowany pracownik Biura, Jeff Stein jest to związane z nowymi wyzwaniami jakie niosą obecne czasy - dzisiejszy świat to bowiem "świat Al-Kaidy, Hezbollahu, chińskich hackerów i rosyjskich szpiegów" i trzeba się w nim odnaleźć.
Jak podaje portal Intelnews nowi pracownicy będą doskonale przygotowani do współczesnych realiów związanych przede wszystkim z walką przeciwko islamskiemu terroryzmowi. Będą więc oni posiadać bogatą wiedzę na temat struktury organizacyjnej siatki Al-Kaidy, będą doskonale odróżniać poszczególne nurty w islamie a także mieć świadomość różnic etnicznych i kulturowych wśród samych terrorystów. Na tym jednak nie koniec, znacznie przychylniejszym okiem patrzy się także na absolwentów takich kierunków jak stosunki międzynarodowe czy informatyka, podczas gdy jeszcze kilka lat temu najwięcej przyjmowano absolwentów prawa czy księgowości.
Jak przyznał emerytowany pracownik Biura, Jeff Stein jest to związane z nowymi wyzwaniami jakie niosą obecne czasy - dzisiejszy świat to bowiem "świat Al-Kaidy, Hezbollahu, chińskich hackerów i rosyjskich szpiegów" i trzeba się w nim odnaleźć.
Nowe warunki mają już swoją nazwę - to tak zwana "wojna piątej generacji", którą swego czasu opisywał amerykański historyk i analityk William S. Lind. To wojna o charakterze globalnym, o nienormatywnym charakterze i nienormatywnych celach. Zaatakowane mogą być serwery, przeprowadzona może być akcja propagandowa albo ktoś może próbować zatruć wodociągi miejskie. W każdym z tych przypadków trzeba reagować niestandardowo - przeciwnikiem mogą być bowiem islamscy bojownicy, ekoterroryści bądź też mała grupa separatystów dążąca do niepodległości swojego kraju.
A czy w Polsce coś takiego ma już miejsce?
"świat Al-Kaidy, Hezbollahu, chińskich hackerów i rosyjskich szpiegów"
OdpowiedzUsuńPrzyganiał kocioł garnkowi... Chyba o czymś zapomnieli. Szary obywatel nie boi się rosyjskiego szpiega, szary obywatel boi się amerykańskiego szpiega.
Właściwie dziwi mnie to, że NSA, wzorem kościoła (pedofilia v. gender), nie przetransferowała jeszcze uwagi społeczeństwa na problem istnienia innych agencji, najlepiej zagranicznych.
"(...) przeciwnikiem mogą być bowiem islamscy bojownicy, ekoterroryści bądź też mała grupa separatystów dążąca do niepodległości swojego kraju"
OdpowiedzUsuńPrzy czym w większości są to prowokacyjne akcje typu false-flag, przeprowadzane na zamówienie USA. Wiemy o tym, ale oczywiście nie możemy udowodnić, więc "nic się nie stało".
No dokładnie! Ci wszyscy "terroryści" i Al Kaida to agenci FBI i CIA. Robienie wojen to złoty interes, zarówno polityczny, jak i ekonomiczny.
OdpowiedzUsuń