Walka ze sprzedażą krwawych diamentów trwa już ponad pół wieku. Nazwa "krwawy" tyczy się kamieni wydobywanych w regionach objętych konfliktem militarnym, których sprzedaż finansuje po części działania rebeliantów. Do poszukiwania diamentów bardzo często przymuszana jest lokalna społeczność, za kradzież grozi kara śmierci, za brak udziału w poszukiwaniach również.
Kimberley Process (KP), międzynarodowa organizacja nadzorująca handel diamentami, ma nadzieje, że technologia Blockchain uszczelni transakcje likwidując globalny problem.
Bitcoin Blockchain jest systemem księgowania transakcji przy pomocy krypto waluty. Wszystkie transakcje wykonywane za pomocą bitcoinów są na bieżąco umieszczane w "bloku" danych i zawarte w ciągle rozwijającej się sieci, która stale jest aktualizowana na komputerach użytkowników Bitcoin. Blockchain jest systemem bardzo przejrzystym, zamieszczonym w sieci, którego zapis nie da się zmienić. Handlarze diamentami mogą dodawać do systemu zaświadczenia gwarancyjne, że kamienie pochodzą z legalnego źródła.
KP zauważa, że wdrożenie systemu utrudniłoby handel diamentami niewiadomego pochodzenia. Warto jest nadmienić, że obecnie każdy kamień jest ewidencjonowany i każdy kraj, który chce wejść na rynek z diamentami musi posiadać certyfikat świadczący o pochodzeniu kamieni. Zdarzają się jednak sytuacje, fałszowania certyfikatów jak to miało miejsce w przypadku kamieni pochodzących z Sierra Leone czy Ghany.
KP podejmuje kroki wprowadzenia systemu Blockchain, ponieważ rosnąca liczba nadużyć która nasiliła się w regionach zajętych przez grupy terrorystyczne muzułmańskich ekstremistów zraża stałych kontrahentów. System nie jest jednak idealny, ponieważ nikt nie jest w stanie kontrolować władzy w każdym państwie sprawdzając czy nie została ona skorumpowana. Dlatego nowa technologia Blockchain jest dobrym początkiem w rozwiązaniu ogólnego problemu.