W miniony poniedziałek przez Komisję Europejską zostało przyjęte nowe prawo w zakresie uprawnień co do klasyfikowania i kształtowania cyklu życia roślin w całej Europie. Nowe regulacje Unii Europejskiej ograniczają w sposób znaczący uprawy rolników oraz ich możliwości reprodukcyjne. Dlaczego o tym się nie mówi i czy mamy czego się obawiać?
fot. hangthebankers.com |
Unia Europejska wprowadziła właśnie tzw. "Prawo reprodukcyjne roślin" (Plant Reproductive Material Law), które dotyczyć ma wszystkich nasion i roślin. Nowe prawo przewiduje możliwość wprowadzenia natychmiastowych ograniczeń dla warzyw i drzew leśnych, z jednoczesnym uprawnieniem co do kolejnych restrykcji dla wszystkich innych roślin w późniejszym czasie.
Zgodnie z nowym prawem, do obiegu nie mogą być wprowadzone rośliny, które nie zostały przetestowane i zatwierdzone przez specjalnie powołaną do tego instytucję - Agencję Ochrony Odmian Roślin UE. Ponadto w Agencji należy dokonywać specjalnej "opłaty rocznej", aby utrzymać daną roślinę i jej nasiona na liście (jeśli opłata nie zostanie uiszczona, rośliny nie będą mogły być uprawiane!).
Po wielu negatywnych ocenach wstępnego projektu, intensywnym lobbingu licznych grup konsumentów oraz małych rolników, kilka przepisów w ostatniej chwili zostało zmienionych (przede wszystkim chodziło o ograniczenie kompetencji dla nowej Agencji). Pierwotny projekt ustawy był mocno kontrowersyjny (Komisja Europejska nie odpowiedziała jednak na zarzuty setek tysięcy obywateli, którzy podnosili głos sprzeciwu).
Krytycy podkreślają, że nowe regulacje będą mieć bardzo negatywne konsekwencje. Przede wszystkim spowodują zatrzymanie rozwoju odmian warzyw przez ogrodników, spowolnienie produkcji rolników ekologicznych i małych rolników.
Czy Waszym zdaniem UE powinna tak mocno ingerować w sprawy rolnictwa i nasiennictwa? Czy są one konieczne?
Źródła: activistpost/intellihub/seed-sovereignty
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/05/wszystko-co-musisz-wiedziec-o-nowym.html
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/05/wszystko-co-musisz-wiedziec-o-nowym.html
Naszym zdaniem UE to twór totalitarny który się odkrywa , oraz życzymy jej rychłego zdechnięcia .
OdpowiedzUsuńAmen.
UsuńPrzy takich komentarzach żałuję, że nie ma tu znaczka "lubię to".
UsuńNajpierw chcieli sprywatyzować wodę, potem ograniczyć wolność słowa, a teraz to.. Ingerują za bardzo w nasze życie
OdpowiedzUsuńCzy Pana zdaniem UE będzie dążyć do swojej coraz większej ingerencji i ograniczeń?
Usuńobawiam się czegoś gorszego: zmowy cenowej z korporacjami GMO
OdpowiedzUsuńhttp://gmo.net.pl/2013/01/czy-unia-europejska-zawarla-umowe-z-koncernami-w-sprawie-gmo/
UsuńI przy okazji - świetny blog, pozdrowienia dla autora;)
Dziękuję za miłe słowo i interesujący link - zapraszam do lektury najnowszego artykułu:
Usuńhttp://www.orwellsky.blogspot.com/2013/05/latajacy-samochod-na-wyciagniecie-reki.html
Jak wiele osób, zwłaszcza za pośrednictwem wszelkiego rodzaju mediów, zachwalało Unię Europejską i nasze przyszłe w niej członkostwo. Obecnie w Unii jesteśmy już od lat, pytanie tylko czy wyszło nam to na dobre czy na złe. Tak jak wspomniałem – wielu mówi jedynie o zaletach integracji, ale może czas zastanowić się jakie są jej wady? Euro, wysokie koszta, biurokracja, no i liczne ograniczenia! To już nie przelewki...
OdpowiedzUsuńNajśmieszniejsza jest polityka rolna UE - rolnikom płaci się za to, żeby NIE PRODUKOWALI ;D
OdpowiedzUsuńTo prawda, podstawowym założeniem unijnej polityki rolnej były dopłaty dla nieprodukowania określonych upraw lub ograniczania ich ilości. To interesujące, jak wielkie kwoty wydawane są na to, aby rolnik nie musiał prowadzić swojego gospodarstwa.
UsuńLepsza Unia niż drugi "wielki brat" - Rosja
OdpowiedzUsuńNWO nadchodzi wielkimi krokami..
OdpowiedzUsuńTo kolejny diabelski podchwytliwy pomysl UE zeby ludzi wykonczyc. Mam jednak nadzieje ze niedlugo unia sama w swoj dol wpadnie i zdechnie i bedzie mozna sie w koncu cieszyc zyciem.
OdpowiedzUsuń