Prezydent Meksyku zamierza wprowadzić nowe regulacje dotyczące prawa energetycznego, które mogą otworzyć drzwi do większego zaangażowania zagranicznych firm naftowych w kraju. Jakie implikacje będzie to miało dla światowego rynku energii?
fot. rigzone.com |
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto proponuje zmiany w konstytucji, które otwierają drzwi dla prywatnych firm, w tym międzynarodowych potentatów branży naftowej, do poszukiwania i wydobycia ropy naftowej. Działania te mają być podejmowane we współpracy z państwową spółką naftową Petroleos Mexicanos. Firma znana jako PEMEX, miała monopol na wydobycie ropy przez ostatnie 75 lat...
Meksyk zachowa prawo własności złóż i będzie dzielił zyski firm naftowych. "Proponowane w Meksyku zmiany są bardziej podobne do tych w Iraku, aniżeli Brazylii czy Norwegii", podkreśla anonimowy ekspert rynku ropy. "Wydobycie ropy naftowej w Meksyku spadło do 2,5 mln baryłek dziennie z 3,4 mln baryłek w 2004 roku. Ponadto rząd nie ma ani pieniędzy, ani wiedzy, aby zbadać i wydobywać ropę na głębokich wodach Zatoki Meksykańskiej, to jest terenach na których międzynarodowe firmy naftowe odnoszą wielkie sukcesy", dodaje ekspert.
Meksyk jest wciąż jednym z największych dostawców zagranicznych ropy naftowej do USA oraz Kanady. Produkcja w Meksyku będzie zatem zwiększać bezpieczeństwo energetyczne przede wszystkim w Ameryce Północnej. Możliwe jest także zwiększenie zdolności Meksyku do uniezależnienia się od importu benzyny z USA (poprzez nowe technologie rafinacji).
Co istotne, Meksyk ominęła możliwość importowania taniego gazu ziemnego, który jest wynikiem "boomu" na wydobycie gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych. Brak odpowiedniego gazociągu łączącego USA z Meksykiem skutecznie ogranicza możliwości importu "wystarczającej ilości takiego gazu". Ostatnie działania meksykańskiego rządu wydają się być zatem odpowiedzią na rosnące światowe zapotrzebowanie na energetyczną niezależność.
Co Waszym zdaniem może zmienić zwiększenie wydobycia ropy w Meksyku na globalnym rynku?
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/bezpieczenstwo-energetyczne-czy-meksyk.html
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/bezpieczenstwo-energetyczne-czy-meksyk.html
To szansa dla USA, może odpuszczą nieco Bliski Wschód.
OdpowiedzUsuńtheoldandthenewworld@interia.eu
UsuńNie jest to żadna szansa, tylko jeden z krajów ( tak jak Bliski Wschód ) poddanych celowej destabilizacji w celu późniejszych "prywatyzacji" i przejęcia kontroli nad złożami ( check Operation Fast and Furious, shumming guns to Mexico itd )Destabilizacja ma zawsze w takich przypadkach na celu osłabienie kraju gospodarczo, zadłużenie i uniemożliwienie eksploatacji złóż na własną rękę. Wtedy przychodza koncerny i mówią że "pomogą" aby ropa się nie marnowała:) Zauważcie że destabilizacja zachodzi w miejscach bogatych w złoża, zawsze. Korzystaja na tym także megabanki np. afera Wells Fargo i afera prania pieniędzy i finansowania tamtejszych karteli aby utrzymać niekończącą się wojne narkotykową, co stanowczo osłabia kraj. Ta Polityka jest bardzo popularna dzisiaj. finansowanie karteli w Meksyku, rebeliantów w Syrii, zamachów w Iraku i Afganistanie, w celach destabilizacyjnych. A z tego można nieźle zarobić...
Ma Pan rację, popieram taki wywód
UsuńKomu Pana zdaniem najbardziej zależy na takiej wersji rozwoju wydarzeń?
UsuńMeksykowi na USA na pewno nie zależy, co innego jeśli chodzi o pieniądze;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością oczekuję kolejnego wpisu:)
OdpowiedzUsuńjuż jest dodany;)
UsuńZachęcam do lektury najnowszego wpisu:
OdpowiedzUsuńNASA ujawnia plany stworzenia kopalni na asteroidach!
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/nasa-ujawnia-plany-stworzenia-kopalni.html
Dziękuję xxx za jak zwykle cenny komentarz!
OdpowiedzUsuńDobre to!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuń