W tym tygodniu przypada pierwsza rocznica lądowania łazika Curiosity na Marsie. Misja zapoczątkowała poszukiwanie dowodów wskazujących na to, że Czerwona Planeta była kiedyś zamieszkiwana przez jakiekolwiek życie mikrobiologiczne. Czy Curiosity był wart tak ogromnych kosztów?
fot. toucharcade.com |
Curiosity wylądowało w kraterze Gale na Czerwonej Planecie w dniu 6 sierpnia 2012 r. Misja docelowo ma trwać 23 miesiące, a jej podstawowym zadaniem jest osiągnięcie "poważnego celu naukowego". Już 12 marca 2013 r., NASA poinformowało, że łazik odkrył pierwszy dowód na to, że Mars był kiedyś przyjazny dla życia. Odwierty w skałach osadowych wykazały obecność siarki, azotu, wodoru, tlenu, fosforu i węgla, a więc wszystkich składników chemicznych niezbędnych do powstania życia.
Curiosity z powierzchni Marsa wysłał do tej pory ponad 190 gigabitów danych, co stanowi ponad 70 000 zdjęć. Łazik wystrzelił także ponad 75 000 pocisków laserowych celem zbadania składu marsjańskich skał i gleby. "Odkryliśmy zaskakująco dobre i zgodne z poprzednimi marsjańskimi misjami dane", podkreśla Ashwin Vasavada, zastępca projektu w Mars Science Laboratory (MSL). "Komplikacją jest jednak fakt, że źle obliczyliśmy czas potrzebny do wykonania poszczególnych zadań", dodaje badacz.
W czerwcu badania prowadzone przez naukowców MSL ujawniły ziarna piasku oraz drobne kamienie na powierzchni Marsa, które były zbyt ciężkie, aby być przenoszone przez wiatr. Zdaniem ekspertów, sugeruje to obecność starożytnej wody na Czerwonej Planecie. "Teraz wiemy, że Mars oferował dogodne warunki do życia mikroorganizmów miliardów lat temu," powiedział John Grotzinger z California Institute of Technology. "To satysfakcjonujące osiągnąć taki sukces, ale zaostrzyło to nasze apetyty, aby dowiedzieć się jeszcze więcej", dodaje.
Misja Curiosity to nie tylko robienie zdjęć oraz dostarczanie danych naukowych - to również kształtowanie wyobraźni opinii publicznej, czasem w nieoczekiwany sposób. Warto przypomnieć, że lądowanie łazika było transmitowane na żywo na Times Square w Nowym Jorku. W ramach przygotowań do pierwszej rocznicy lądowania Curiosity na Marsie, przedstawiciele NASA zachęcają użytkowników mediów społecznych do dzielenia się swoimi wspomnieniami i przemyśleniami na temat misji w Internecie.
Czy Waszym zdaniem Curiosity przyniosło przełom w badaniach Marsa?
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
Na Marsie na pewno istniało kiedyś życie. Ciekawą wydaje mi się koncepcja, że życie na Ziemi mogło przybyć z Czerwonej Planety...
OdpowiedzUsuńPodejmowałem już nie raz ten temat, zachęcam chociażby do lektury tego tekstu:
Usuńhttp://orwellsky.blogspot.com/2013/03/czy-zycie-na-ziemi-pochodzi-z-kosmosu.html
Na razie jako ludzkość i tak niewiele możemy.. biorąc pod uwagę OGROM wszechświata, zbadanie sąsiadującej względem nas planety, jest jak rzut kamieniem na saharze
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Panem - ogrom wszechświata jest niewyobrażalny i trudno byłoby pogodzić się z faktem, że jesteśmy jego jedynymi mieszkańcami.
Usuńna 99,99999% nie jesteśmy sami;)
UsuńTo prawda, szkoda, że nie możemy polecieć do innej galaktyki.. może nie jesteśmy sami w kosmosie
OdpowiedzUsuńCzas NASA się skończył, pora na prywatne korporacje. Inaczej nie przeskoczymy pewnych kwestii
OdpowiedzUsuńPodbój przez prywatne korporacje już trwa. Wystarczy wskazać chociaż na giganta Virgin.
Usuńa to dopiero wierzchołek góry
UsuńZachęcam do lektury najnowszego artykułu:
OdpowiedzUsuńCo wiemy na temat "niewidzialnej" japońskiej armii
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/co-wiemy-na-temat-niewidzialnej.html