Republika Południowej Afryki będzie korzystać z chińskich szkoleń, dyscypliny i wiedzy wojskowej. Maj-Gen Sigudu, przedstawiciel departamentu obrony RPA podziękował za dotychczasowy wkład Chin w zakresie wojskowego szkolenia kadr Afrykańskiego Kongresu Narodowego jak i innych ruchów wyzwoleńczych w Afryce. Jego zdaniem, bez chińskiej pomocy "odzyskiwanie wolności na kontynencie mogłoby potrwać znacznie dłużej". Czy Chiny już na stałe zagoszczą na kontynencie afrykańskim?
fot. divergingmarkets |
Maj-Gen Sigudu powiedział, że "rola Chin w wyzwoleniu RPA była znacząca nie tylko 20 lat temu, ale sięga dalej, nawet do epoki kolonialnej". Dodał, że choć nowoczesna polityka Chin koncentruje się dziś przede wszystkim na gospodarce i handlu, to obecność w Afryce Południowej nowego attaché wojskowego z Chin (Col Xu Jianwei) jest świadectwem potrzeby rozszerzenia także innych więzi. Zawarte zostać mają umowy, które zapewnią szkolenie sił militarnych RPA oraz poprawią ich zdolności bojowe.
"Konflikty to wciąż plaga na naszym kontynencie. Tym bardziej doceniamy zobowiązania Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, które znacząco przyczynią się do budowy własnej, silnej, efektywnej i skutecznej armii, a tym samym możliwości pokojowych", mówią przedstawiciele RPA. Należy zauważyć, że Chiny coraz silniej zaznaczają swoją obecność w Afryce, zwłaszcza poprzez specjalne programy rozwoju gospodarczego, które doprowadziły do budowy dróg i rozwoju infrastruktury kolejowej w licznych państwach afrykańskich.
Chińscy żołnierzy są już obecni w Sudanie, Liberii oraz Demokratycznej Republice Konga. Jak podkreśla strona chińska "Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza planuje systematycznie zwiększać swój udział w wysiłkach pokojowych w Afryce, ponieważ stabilność kontynentu leży w interesie nas wszystkich". Aktualnie Chiny chcą najsilniej, "ramię w ramię", realizować politykę zapewniania stabilności w Afryce właśnie z RPA. Fakt ten zapewne nie pozostanie jednak bez trudnych do przewidzenia konsekwencji w regionie...
Czy Waszym zdaniem Chiny powinny tak silnie ingerować w sprawy kontynentu afrykańskiego?
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/rpa-przyjmie-chinska-pomoc-wojskowa.html
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/rpa-przyjmie-chinska-pomoc-wojskowa.html
Chiny działają bardzo sprytnie. Ameryka trochę odpuściła temat Afryki, zyskują na tym Chiny i Rosja.
OdpowiedzUsuńA może właśnie nie odpuściła;)
UsuńUSA na pewno posiada swoje wpływy w Afryce. Na pewno w każdym razie w jej północnej części.
UsuńJeśli Stany o czymś nie mówią to tym bardziej to robią
UsuńChiny budują własne imperium, więc powtórzę znowu: po co budować takie cóś skoro ma być ogólne braterstwo, mniość i szczęście powszechne "ludu pracującego mniast i wsi"? W każdym razie "GW" wraz z TVN i "Polsatem" - jak ongiś "Trybuna Ludu" wraz z 1TVP a później 2TVP - nieustannie o tym zapewniają.
OdpowiedzUsuńJeśli jednak ta "świetlana przyszłość" jest co najmniej problematyczna to to oznacza, że jesteśmy sami i przewidziani do odstrzału. Nasz "czas Apokalipsy" tylko robiony bardziej "pokojowymi" metodami. Ale pewnie jestem przewrażliwiony... Taki nawiedzony oszołom. Ale ponieważ jak kiedyś napisałem, iż "dorobiłem się żółtych papierów" solidnego PRL-owskiego pochodzenia, to mi wolno.
xxx
z tym powszechnym braterstwem to raczej ostrożnie...
Usuń@picu25
Usuń1) Ale jeśli napisać: "ludu pracującego mniast i WSI" to brzmi bardziej wiarygodnie? :))))))
2) A jak napisałem, że to "braterstwo" to wg. "GW" (ta nazwa to mi nawet przez gardło nie chce przejść - bardziej poprawnie by było: "Gównomyśl") i okolic. Ale w tym układzie słowo "braterstwo" kojarzy mi się ze słowem "brat" z trzema kropkami...
xxx
Chiny mają zupełnie inne wartości aniżeli cywilizacja Zachodu. Tam społeczeństwo stawiane jest przed jednostką, a dobro ogółu ponad prywatne szczęście i "święty spokój". Opieszała Europa w starciu z dynamiką Pekinu nie ma większych szans.
UsuńBardzo dobrze powiedziane Victorze;)
Usuń@VO
UsuńW CECP (fajny skrót, nieee... należy czytać po "radziecku") nie ma już "cywilizacji Zachodu". Ale fakt: Chiny postrzegają się bardziej jako wspólnotę niż jako zbiorowość indywiduów. I mają silne poczucie ciągłości własnej kultury -mimo etapu humbejwinów - i jej odrębności. Oni nie mają "róbta co chceta".
xxx
Polecam dzisiejszy wpis;)
OdpowiedzUsuńPILNE: Rosja udziela Snowdenowi rocznego azylu!
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/08/pilne-rosja-udziela-snowdenowi-rocznego.html
It's an open invitation for everyone who wants to become part of the largest organization in the world and reach the peak of their careers. When we start this year's recruitment program, and our annual harvest festival is already close. The Grand Master gave us a mandate to always reach people like all of you, so take this opportunity to join the great Illuminati organization, join our global unity. Bringing the poor, needy and talented light of fame and wealth. Get money, fame, power, security, get recognized in your company, political race, get to the top in what you do spiritually and physically protected! You will reach all of these in the blink of an eye. Do you agree to be a member of the new Illuminati world order? Call & WhatsApp +2349063803279 illuminatiworldofriches637@gmail.com
OdpowiedzUsuń