Unia Europejska postanowiła przejąć od Amerykanów kontrolę nad kosmicznymi śmieciami. W przestrzeni wokół Ziemi może krążyć nawet 600 tysięcy obiektów potencjalnie zagrażających satelitom i załogom misji kosmicznych. Co spowodowało taką decyzję?
fot. 2.bp.blogspot.com |
Unia Europejska będzie walczyć z kosmicznymi śmieciami, na które składają się m.in. fragmenty rakiet, a nawet narzędzia utracone przez astronautów odbywających spacery kosmiczne (!). Takie odpadki, ponieważ krążą po orbicie okołoziemskiej, stanowią poważne zagrożenie dla satelitów. Zderzenie z nimi może bowiem prowadzić do uszkodzenia bądź zniszczenia orbitera.
Badacze przypuszczają, że wokół Ziemi orbituje nawet 600 tys. obiektów o średnicy większej niż centymetr i co najmniej 16 tys. obiektów mierzących ponad 10 cm. Ludzie, którzy pracują przy misjach satelitów, nieustannie monitorują przestrzeń wokół nich. Kiedy zbliży się kosmiczny śmieć, satelitę trzeba jak najszybciej przestawić na bezpieczną odległość.
Żeby walka z problemem kosmicznych śmieci była bardziej skuteczna, Unia Europejska zaproponowała, że jej 27 państw członkowskich będzie wspólnie monitorować sytuację i alarmować o niebezpiecznie zbliżających się do satelitów kosmicznych śmieciach. Komisja Europejska, organ wykonawczy Unii, ogłosiła tę inicjatywę w czwartek 28 lutego.
Urzędnicy zaproponowali, by każde z państw członkowskich wnosiło opłatę na rzecz utworzenia odpowiedniego programu obserwacji kosmicznych śmieci. Dobrze działający program pozwoliłby zaoszczędzić operatorom satelitów bardzo duże sumy pieniędzy. Ocenia się, że straty spowodowane kolizjami kosztują aż 140 mln euro rocznie (ok. 560 mln zł), a w ciągu najbliższej dekady mogą wzrosnąć do 210 mln euro rocznie (ok. 840 mln zł).
Czy Waszym zdaniem to dobra decyzja UE?
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
Dlaczego UE ma takie imperialistyczne zapędy? Swoją drogą, śmieci będą w sam raz na początek))
OdpowiedzUsuńusa śmieca a europa sprząta...
OdpowiedzUsuńNajwięcej satelitów ma Rosja. Że umieją dobrze lobbować w UE, to wystarczy spojrzeć na sprawę gazu łupkowego... Oczywiście w sprawie gazu z łupków nie tylko oni tu maczają paluchy, bo Francja (ze swoimi atomówkami) oczywiście też.
OdpowiedzUsuńOd dziecka uczono mnie, że swój bałagan nalezy postsprzątać, i ta zasada dotyczy wszystkich, również narody ...
OdpowiedzUsuń