Upadek kwitnącego niegdyś miasta jakim było w przeszłości Detroit bardzo często przytaczany jest jako przykład nie tylko niegospodarności i błędnych decyzji politycznych decydentów, ale też problemów jakie przeżywają Stany Zjednoczone w całej swojej rozciągłości. Niedawno w oczach policji miasto zyskało status strefy wojny.
Jak poinformował The Huffington Post tylko w ciągu ostatniego roku odsetek zabójstw w mieście wzrósł o 5,2%. Przez pierwszych dziewięć miesięcy w Detroit w wyniku ponad ośmiuset strzelanin i ataków z użyciem noży zginęło aż 261 osób czyniąc je jednym z najbardziej niebezpiecznych miast w USA. Równocześnie tamtejsi policjanci skarżą się, że są przepracowani i obawiają się o swoje życie, od początku lata z pracy zrezygnowały bowiem setki funkcjonariuszy. W porównaniu z sytuacją sprzed dekady na służbie jest o tysiąc mniej policjantów. Zdaniem przedstawiciela Detroit Police Officer Association (DPOA) "Detroit jest najbardziej niebezpiecznym miastem Ameryki, liczba zabójstw jest najwyższa w kraju, lecz równocześnie Departament Policji cierpi na braki kadrowe. Według DPOA w Detroit trwa wojna, powinna być to jednak wojna z przestępczością a nie wojna z funkcjonariuszami policji".
Z tego też powodu organizacja rozpoczęła kampanię informacyjną mającą ostrzegać przed wkraczaniem do określonych stref miasta. W ich okolicach pojawiają się kartki z hasłem: "Uwaga wchodzisz do Detroit na własne ryzyko"
Problemy tamtejszej policji są kolejnym przejawem upadku jakiego doznało to niegdysiejsze centrum amerykańskiego centrum przemysłu samochodowego. Od kilkunastu lat populacja mieszkańców regularnie się kurczy, opustoszały całe dzielnice, wyburzane są domy. Władze miasta w ramach programów oszczędnościowych obcinają budżety większości służb publicznych, zachęcają również mieszkańców do przeprowadzki do innych dzielnic.
źródło: Huffingtonpost/Naturalnews
Stary dowcip: czym się różni syfilis, AIDS i dom w Detroit? No więc syfilisu możesz się pozbyć...
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że tam jest tak niebezpiecznie...
OdpowiedzUsuńBył taki film z Kurtem Russelem:
OdpowiedzUsuńhttp://www.filmweb.pl/film/Ucieczka+z+Los+Angeles-1996-11307
To wszystko zaczyna mi przypominać dokładnie ten film s-f...
Był taki film s-f nazywał się Robocop i dział się w Detroit mieście w którym przestępczość była największa w USA...
OdpowiedzUsuńhttp://www.filmweb.pl/film/RoboCop-1987-1460
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń