Blisko 2,5 roku temu, dokładnie w Boże Narodzenie opublikowany na blogu został bardzo ważny wpis poświęcony powszechnie rosnącej inwigilacji. Od tego czasu kamery są już wszędzie, jesteśmy również monitorowani w sieci, w samochodach a satelity wypatrzą nas nawet jak schowamy się w lesie. W ten oto sposób umiera jedna z największych wartości człowieka - wolność.
Kontrola oka
Wielka Brytania jest światowym liderem pod względem ilości kamer. Według The Daily Mail w marcu bieżącego roku na terenie Zjednoczonego Królestwa znajdowało się blisko 1 milion 850 tysięcy kamer systemu CCTV (Closed-cirtuit television). Jak wyliczyli dziennikarze jedna kamera przypada na 32 obywateli. Według wcześniejszych wyliczeń liczbę kamer szacowano na cztery miliony, jednak po zmianie metodologii liczenia wynik uległ zmniejszeniu. Wcale to jednak nie napawa optymizmem, gdyż wciąż przeciętny Brytyjczyk w ciągu jednego dnia może zostać „złapany” przez kamery blisko 70 razy.
Według szacunków magazynu WIRED w 2009 roku blisko 400 milionów funtów zostało wydanych na instalację podobnych urządzeń w prywatnych mieszkaniach. W jakim celu? Według zapewnień ówczesnych przedstawicieli brytyjskiego rządu miało to zapewnić dzieciom z rodzin aspołecznych stabilizację i bezpieczeństwo
Co ciekawe mieszkańcy Wysp Brytyjskich tak dużą ilość urządzeń śledzących ich poczynania zawdzięczają w dużej mierze sobie samym. Spory odsetek kamer zainstalowali sami właściciele sklepów, restauracji czy galerii handlowych. Podobne rozwiązania z powodzeniem wdrażane są także po drugiej stronie Atlantyku.
Las Vegas
Klienci odwiedzający tamtejsze kasyna wydają rocznie 6 miliardów dolarów. Tam, gdzie w grę wchodzą naprawdę wielkie pieniądze, nie brakuje takich, którzy ulegną pokusie, by zdobyć je w nieuczciwy sposób. Nic więc dziwnego, że tamtejsi właściciele jaskiń hazardu robią wszystko, by być pewnym, że każdy, kto spróbuje oszukać, zostanie nakryty. W ten oto sposób kasyna w Las Vegas stały się miejscem, w którym testuje się najbardziej zaawansowane technologie monitoringu i inwigilacji.
Weźmy na przykład kasyno Mirage Resort, w którym działa blisko 1000 kamer. Gdyby jedna osoba chciała obejrzeć cały nagrany tam w ciągu jednego dnia materiał, zadanie to zajęłoby mu prawie 3 lata. System ten umożliwia dokładne śledzenie każdego gracza przebywającego w kasynie, jego ruchów, mimiki i metod gry. Dzięki dostępie do ogromnej bazy danych twarz wchodzącego do kasyna jest automatycznie skanowana przez kamery wysokiej jakości. Uzyskane dane są weryfikowane przez systemy biometrycznego rozpoznawania twarzy, które pozwalają porównać uzyskane obrazy z wizerunkami osób niepożądanych. Jeśli system wychwyci podobieństwo zawiadamiana jest ochrona.
System rozpoznawania twarzy jest systemem trójwymiarowym, który jest konieczny, gdyż umożliwia identyfikację twarzy widzianej z różnych stron. Każda twarz ma około 80 punktów charakterystycznych, pewnych indywidualnych cech takich jak odległość między oczami, szerokość nosa, głębokość oczodołów, kształt kości policzkowych czy długość linii żuchwy. W całości tworzą one specjalny numeryczny kod nazywany faceprint. To on jest cyfrowym zapisem naszej twarzy w bazie danych.
System powiązany jest z milionem kamer internetowych na całym świecie, zaś analiza odbywa się w trójwymiarowej powierzchni miejskiej. W przyszłości system monitorować będzie nie tylko zewnętrzny wizerunek, ale też to co jest w nas.
czytaj całość
czytaj całość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami