Sir David Pepper, były dyrektor GCHQ - podległej brytyjskiemu rządowi agencji do spraw komunikacji elektronicznej stwierdził, że w wyniku działania wyszukiwarki Google praca szpiegowska stała się o wiele trudniejsza.
Zjawisko to określił jako “Google effect”, gdyż jego zdaniem właśnie dzięki istnieniu popularnej wyszukiwarki internetowej o wiele łatwiejsze stało się wyszukiwanie informacji dostępnych w sieci. Ich ilość jest tak duża, że poważnie utrudnia to funkcjonowanie takim agencjom jak MI5, MI6 i GCHQ.
“Producenci informacji wywiadowczych musieli się stać bardzo wrażliwi na ten fenomen, jak również bardzo ostrożni by nie wkładać dużej ilości pracy w produkcję raportów, który powinien być tajny, jednak w rzeczywistości jest on ogólnodostępny” - powiedział podczas dorocznego wykładu w Institution of Engineering and Technology.
“Google effect” sprawił, że wysoko postawieni urzędnicy korzystający z danych wywiadowczych zaczęli oczekiwać raportów o wiele szybciej niż dotychczas. “Jeśli osoby czytające raporty są przyzwyczajone do pozyskiwania informacji online w bardzo krótkim czasie, wówczas oczekuje, że agencje wywiadowcze będą w stanie robić to samo jeszcze szybciej” - dodał.
David Pepper przewodził GCHQ przez pięć lat aż to 2008 roku.
Czy jest się czemu dziwić, że kolejne rządy chcą coraz bardziej wpływać na treści publikowane w internecie?
Czy jest się czemu dziwić, że kolejne rządy chcą coraz bardziej wpływać na treści publikowane w internecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami