Brazylijska Agencja Wywiadowcza (ABIN) rozpoczęła intensywne monitorowanie serwisów społecznościowych pod kątem aż 700 różnych haseł. Jak podkreśla kierownictwo agencji, działania podejmowane są "w celu utrzymania dobrego poziomu poinformowania brazylijskiego rządu o planowanych demonstracjach i zorganizowanych ruchach o charakterze wywrotowym". Czy politycy w Brazylii posuwają się za daleko?
fot. transcend.org |
Według informacji brazylijskich mediów, inicjatywa monitorowania Internetu wyszła ze strony agencji odpowiedzialnych za sprawy bezpieczeństwa kraju. Główną przyczyną podjęcia tego typu działań miała być nieudana próba ostrzeżenia brazylijskiego rządu o protestach, które doprowadziły do brutalnych scen wokół stolicy, w tym do swoistej "inwazji" oburzonych na Kongres.
Aby uniknąć przyszłych i nieprzewidzianych aktów agresji, Brazylijska Agencja Wywiadowcza (ABIN) stworzyła specjalny system monitorowania o nazwie 'Mosaic', który filtruje wiadomości w sieciach społecznościowych. Tylko w zeszłym tygodniu, agencja wyśledziła plany demonstracji przed Pałacem Prezydenckim. W rezultacie, odpowiednie bariery odgradzające tłum od budynków rządowych zostały zainstalowane z dużym wyprzedzeniem.
Jak podaje brazylijska agencja wywiadu: "podglądanie obywateli nie jest negatywnym szpiegowaniem w zakresie mobilizacji protestujących lub ich organizatorów. Program ma na celu wspieranie rządu w sprawach bezpieczeństwa, zwłaszcza w perspektywie dużych międzynarodowych imprez, które kraj będzie niebawem organizować", podkreśla ABIN.
Czy Waszym zdaniem brazylijski rząd posunął się o krok za daleko? I czy współczesne "podsłuchiwanie" obywateli będzie już czymś powszechnym?
Źródła: stratrisks/zeenews/reuters
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/06/pilne-kryzys-w-brazylii-rzad-inwigiluje.html
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/06/pilne-kryzys-w-brazylii-rzad-inwigiluje.html
Amerykanie mają swój PRISM, Brazylia Mosaicę. Obawiam się, że kolejne kraje pójdą za ich przykładem, jeśli już tego nie robią od dawna...
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to powszechna dziś praktyka. Co jakiś czas jedynie wychodzą kolejne rewelacje w tym zakresie.
UsuńRząd się boi, bo mistrzostwa świata tuż tuż u nich, a nie mogą zapanować nad społeczeństwem.
OdpowiedzUsuńA podobno Brazylia była "tygrysem" gospodarczym... co się z tym stało??
OdpowiedzUsuńKryzys nie ominął także Ameryki Łacińskiej. Spowolnienie wymiany gospodarczej ze Stanami, wysokie bezrobocie oraz kierowanie ogromnych środków publicznych nie na cele społeczne, ale przyszłoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej dały swoje efekty.
UsuńA w styczniu jeszcze pisali:
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych czy Europy kryzys obszedł się z Brazylią bardzo delikatnie. Rosnące ceny surowców, duże zapotrzebowanie Chin na nieprzetworzone produkty oraz pędząca konsumpcja (popychana łatwo dostępnymi kredytami) sprawiły, że gospodarka brazylijska w 2010 r. rosła w tempie 7,5 % – najwyższym od połowy lat 80. XX w.
W dużej mierze to właśnie zakrojone na ogromną skalę inwestycje chińskie sprawiły, że rządowi Dilmy udawało się uniknąć skutków kryzysu finansowego. Skalę zacieśniania wzajemnych powiązań na linii Brasilia – Pekin oddaje ponad trzykrotny wzrost wymiany handlowej w ostatnich 5 latach. Innym czynnikiem, który pozwolił gospodarce brazylijskiej utrzymać dobrą kondycję była ostrożna (by nie rzec konserwatywna) polityka fiskalna, umożliwiająca zachowanie stabilnego systemu bankowego, systematycznego wzrostu gospodarczego, sprawne zarządzanie długiem i zwiększenie rezerw walutowych.
Dziękuję za interesujący wpis! Dziś komentarz ten wydaje się jednak nieaktualny.
UsuńNiepokoi mnie ta chęć kontroli internetu ...to się dzieje na całym świecie politycy boją się siły internetu ... a Co autor bloga sądzi o Bochemian Grove ? Spotkanie światowej elity w nocy z 13 na 14 lipca ...
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco moje rozważania w tym zakresie pod linkiem: http://orwellsky.blogspot.com/2012/07/sekrety-bohemian-grove.html
UsuńBardzo interesujące są teksty z obszaru inwigilacji/wywiadu na blogu. Gratuluję pomysłowości, E.
OdpowiedzUsuńZachęcam gorąco do lektury najnowszego artykułu;)
OdpowiedzUsuńNiemiecki robot lepszy od zaawansowanej technologii DARPA?
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/06/niemiecki-robot-lepszy-od-zaawansowanej.html
Nie dziwi mnie to,z chwilą nadania internetowi statusu "powszechny" należało by zastanowić się nad celem tego posunięcia oraz kto lub może nawet "co" za tym stoi.
OdpowiedzUsuńPodstawą każdego kryzysu jest...pieniądz powstający z długu,więc to co się tam dzieje z ich gospodarką też mnie nie dziwi,dziwi mnie jedynie to że przecież tak nie wiele potrzeba by tak wielu mogło żyć jak ludzie wśród ludzi ale czy żyjemy wśród ludzi...?A może po prostu żyjemy w "zagrodzie" o czym pisał Castaneda jako humaneros...?
I translate this page and very helpful for me, cause interaction betwen blogger and readers is the key to keep the blog still a live, i think you are agree with my opinion, thanks
OdpowiedzUsuńObama calls for $215 million to fund ‘precision medicine’ scam that will harvest and share Americans’ private medical information with government