środa, 12 czerwca 2013

Edward Snowden: czy ktoś pomógł mu ujawnić totalną inwigilację?

Człowiek, który niedawno ujawnił, że rząd USA kontroluje miliony e-maili, czatów i rozmów, w poniedziałek wymeldował się z hotelu w Hongkongu i do tej pory nikt nie wie co z nim się stało. Autor jednego z największych przecieków w historii amerykańskiego wywiadu podał, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) za pomocą tajnego programu PRISM zbiera informacje o użytkownikach internetowych produktów takich jak Google, Skype, czy Facebook. Czy ktoś mógł pomóc mu w ujawnieniu tej tajemnicy?

fot. fbexternal-a.akamaihd.net
Nie milkną głosy, które podkreślają, że działania Snowdena zarządzane były przez zewnętrzną grupę ludzi. On tylko znalazł się "we właściwym miejscu i o właściwym czasie", aby jako narzędzie odsłonić największe tajemnice amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Snowden ujawniając szczegóły inwigilacji, naraził na uszczerbek współpracę pomiędzy NSA a największymi firmami technologicznymi, które od tej pory rozważniej będą przystępować do szeroko rozumianej "sfery wywiadowczej".

W świecie globalnego nadzoru, w związku ze sprawą ujawnienia tajemnic NSA przez Edwarda Snowdena, wiele pytań pozostaje nadal bez odpowiedzi. Najważniejsze z nich dotyczą celu wykorzystywania gromadzonych przez NSA danych, źródeł finansowania projektu PRISM oraz kwestii ewentualnej ekstradycji agenta przez Chiny do Stanów i uznania go za "potencjalnego terrorystę". 

Jednak najważniejsze pytanie brzmi: czy Snowdenowi mógł ktoś pomagać? Nie od dziś wiadomo, że dwie największe amerykańskie agencje CIA i NSA trwają w wewnętrznej wojnie. Głównym powodem sporu jest rozstrzygnięcie, kto jest "królem" amerykańskiego wywiadu. Snowden, jako były agent CIA, mógł być "człowiekiem CIA w NSA". W całej akcji mogło więc uczestniczyć CIA, pomagając Snowdenowi uzyskać dostęp do najtajniejszych plików. 

Inni podkreślają, że w aferze uczestniczyć mogli dwaj najwięksi potentaci finansowi - Goldman Sachs oraz JP Morgan. Obie firmy posiadają ogromne wpływy na szczytach władzy, a z racji obracania bilionami dolarów, traktują amerykańską gospodarkę jako swój "prywatny folwark". W końcu istnieją opinie argumentujące kontrolowanie przecieku przez Chiny, które występuje dziś w roli "opiekuna" znienawidzonego przez Stany agenta. Pekin tym samym miałby pokazać, że USA jako państwo demokratyczne stosuje te same, a nawet gorsze techniki inwigilacji obywateli. 

Czy Waszym zdaniem Edward Snowden mógł działać w pojedynkę? I czy jeszcze kiedykolwiek o nim usłyszymy?



Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.

13 komentarzy:

  1. O tym panu już nie usłyszymy, amerykańskie władze o to zadbają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno! W zasadzie już zniknął, pytanie czy na własne życzenie, czy stoją za tym jakieś władze...

      Usuń
    2. Jakie Pana zdaniem władze mogłyby stać za ujawnieniem ostatnich rewelacji przez Snowdena?

      Usuń
  2. Kolejny po Julianie Assange'u "niewolnik demokracji". Na własne życzenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś w temacie:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. link oczywiście;)

      http://niebezpiecznik.pl/post/edward-snowden-to-on-ujawnil-prasie-scisle-tajne-dokumenty-nsa/

      Usuń
  4. Podoba mi się ten wywiad z nim, ale ciężko uwierzyć, że zrobił to co zrobił bez zachęty kogoś potężniejszego.

    Gadka o demokracji, o wolności, o tyranii, która powstanie w przyszłości jeśli ludzie się nie obudzą może i jest piękna, ale być może jest tylko zwykłą gadką.

    Tak czy siak skala tego co robi rząd USA własnym obywatelom powinna wstrząsnąć trochę Amerykanami, a jak sam Snowden powiedział możliwości technologiczne będą jeszcze się powiększać.

    Przerażająca jest też władza takich ludzi i możliwości jakie posiadają. Gdyby taki średniego szczebla agent chciał kogoś zniszczyć, dopiec komuś do żywego, nasmrodzić mu w życiu to nie ma z tym absolutnie żadnego problemu. I w drugą stronę to pewnie też działa: gdy chce kogoś uchronić od więzienia, od kary finansowej pewnie może to zrobić.

    I stare jak świat pytanie: kto będzie pilnował tych co pilnują? Nigdy nie straci na aktualności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za interesujący komentarz w sprawie. Co ciekawe, połowa Amerykanów przyzwala na tego typu inwigilację ze strony rządu.

      Usuń
  5. Nawiążę tu do komentarza jednego z internautów na innym portalu, na którym omawiano w/w sprawę. Mianowicie zwrócił on uwagę, iż z jego punktu widzenia to zasłona dymna dla programu "Echelon" o o wiele większym zasięgu inwigilacji niż omawiany przypadek. Czy jest to prawda? Nie wiem. Widzę tu dwie możliwości:
    - sterowany przeciek by szybciej doprowadzić do globalnego konfliktu
    - faceta ruszyło sumienie.
    W świecie globalnej inwigilacji to pierwsze wydaje się być bardziej prawdopodobne, choć drugie nie jest wykluczone, a to oznaczałoby, że informacje o "wszechmocy" władców tego świata są mocno przereklamowane. Natomiast pojawia się pytanie co ludzie z tą wiedzą zrobią? Kierowani strachem przed cierpieniem prześladowania lub utratą dobrego samopoczucia dobudują teorię o konieczności takiej inwigilacji ze względu na bezpieczeństwo czy podejmą trud powiedzenia "nie". Polacy są o tyle w "dobrej" sytuacji, że nie mamy nic do stracenia. Problemem jest przewodnik, gospodarz i siła, która temu globalnemu niewolnictwu jest w stanie się przeciwstawić. W tym sensie przypomina to sytuację Żydów w Egipcie, chociaż jak zaznaczył JP II po 1989 r.: "przeszliśmy Morze Czerwone". Zatem została "pustynia", który to termin w literaturze mistycznej oznacza drogę ogołocenia i odnalezienia Boga. W tym kontekście interesującym jest tytuł pozycji "Boże igrzysko" (ang. God's playground : a history of Poland) Normana Daviesa.
    xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam Pana do lektury i komentowania najnowszego wpisu;)

      UE i Chiny toczą subtelną wojnę handlową

      http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/06/ue-i-chiny-tocza-subtelna-wojne-handlowa.html

      Usuń
  6. Jestem pod wrażeniem z jaką starannością autor omawia tematy, widać, że jest do nich dobrze przygotowany. Swoją drogą parę chwil temu coś się ruszyło w sprawie agenta, zobaczymy co dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowo;) To prawda, Snowden wczoraj przemówił:

      http://www.tvn24.pl/snowden-dostarczyl-amunicji-chinom-relacje-z-usa-wystawione-na-probe,332616,s.html

      Usuń
    2. Przeczytałem, ale to mi potwierdza niejako, że jest to "przeciek kontrolowany" jeśli przyjąć, iż celem jest depopulacja do 1mld +/- , a środkiem globalny konflikt. Kłania się Orwell a wcześniej Brzeziński z koncepcją trójbiegunowego świata (chyba ta kolejność i Orwell korzystał z "wizji" Brzezińskiego z "Between two ages"). TVN to tuba globalistów i przez ten pryzmat patrzę na informacje tam przekazywane. Na mój użytek mówię o tej stacji (i paru innych), że "oglądam to by wiedzieć w co nam dzisiaj każą wierzyć".
      Trzeba się przygotowywać na konflikt globalny i to nie tyle fizycznie ile psychicznie. Nawet jeśli przez moment będzie pokój to uważam, że będzie to pozór jak "cisza przed burzą". I raczej nie przed burzą ile przed tajfunem, huraganem, tornadem czymś trudnym do wyobrażenia. My i tak jesteśmy przewidziani do "odstrzału" więc kombinowanie, że jakoś tam przetrwam jest stratą czasu. Dowodów na to, że sytuacja globalna zmierza w takim kierunku jest aż nadto, a niejedna wypowiedź internautów tu czy na innym portalu jest zbieżna z tymi uwagami.
      xxx

      Usuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf