Handlowcy nie przeczą, że często używają "sztuczek w celu manipulowania cenami ropy", donosi Wall Street Journal. Halis Bektas, szef szwajcarskiej firmy Rixo International Trading, opisał jedną z wielu stosowanych strategii, którą wykorzystuje: "sprzedaję niewielką ilość ropy po niskiej cenie, trochę na straty, powodując spadek cen referencyjnych, a następnie kupuję duże ilości za niższą kwotę". Czy tego typu praktyki powinny być zabronione?
fot. heatingoil.com |
Przedsiębiorcy podkreślają, że "poruszanie" rynków dla wywierania wpływu na ceny jest czymś normalnym i powszechnym. "Nasze działania nie są czymś złym. Po prostu zwiększamy ilości zakupu czyniąc presję na rynek", podkreśla Halis Bektas, szef szwajcarskiego Rixo International Trading.
Co ciekawe, osoby zaangażowane w obrót ropą na rynku traktują swoje działania jako w pełni legalne, ponieważ "nie wiążą się one z żadnymi zabronionymi zachowaniami". Dopowiadają, że nie prowadzą żadnych "tajnych" rozmów z konkurentami, nie zgłaszają na rynku także fałszywych cen... Czy można im wierzyć? Wydaje się to raczej wątpliwe.
Ponieważ rynek ropy opiera się na prywatnych ofertach bez wymagań dotyczących ujawniania informacji, system jest znacznie mniej przejrzysty niż na rynkach akcji i kontraktów terminowych. "To nie jest idealny świat, ale to najlepsze, co możemy na chwilę obecna zaproponować", powiedział Olivier Jakob, dyrektor firmy Petromatrix.
Największa agencja cenowa Platts zauważa, że "chronimy rynek przed manipulacją, oczywiście w miarę możliwości. Nie są znane nam żadne dowody, że nasze ceny nie odzwierciedlają realnej wartości rynkowej". Przypomnę tylko, że gigantowi Platts zarzucono zmowy mające na celu wypaczenie cen ropy w stworzonym przez firmie systemie market-on-close (to codzienne półgodzinne „okno” w którym ustala się ceny).
Kto i w jaki sposób Waszym zdaniem najsilniej manipuluje światowym rynkiem ropy?
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
największym graczem są kraje bliskiego wschodu. To są kwoty o których możemy tylko pomarzyć
OdpowiedzUsuńA czy Pana zdaniem USA, pomimo faktu, że nie jest posiadaczem tego typu złóż w takiej ilości jak np. Irak, ma dominujący wpływ na rynek ropy?
UsuńCiekawy tekst, ale przykładów nie brakuje nawet na polskim podwórku!
OdpowiedzUsuńi jeszcze dla zainteresowanych tematem:
Usuńhttp://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/853883,Pozew-przeciw-BP-Shell-i-Statoil-za-manipulowanie-cenami-ropy
Dziękuję za interesujący link picu25. Przykłady znajdziemy na całym świecie - bez ropy dziś nikt już nie jest w stanie funkcjonować...
UsuńNo prosze jak ładnie kłamia, że to wszystko takie zgodne z prawem;) wiadomo w co grają;)
OdpowiedzUsuńTu tak przy okazji "kłamania" choć nie na temat:
OdpowiedzUsuńhttp://3obieg.pl/113901
Czy jest jeszcze jakiś "rynek", który nie jest zmanipulowany? Który byłby wolny, nieustawiany odgórnie, zakulisowo? Czy w ogóle istnieje jakaś dziedzina gospodarki, kultury nie poddana presji globalistów? Jan Paweł II mówił, że "wolność jest nie tyle dana co zadana"...
Przed wejściem do UE zewsząd dochodziły zapewnienia o lepszości w przyszłości - jak za Gierka: "aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się lepiej" (kłania się tu S. Michalkiewicz ze swoim: "jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej"). Na prawdę większość (o ile nie wszystkie) sloganów PRL-owskich komunistycznej propagandy znowu dzisiaj jest aktualnych. Ja się bywa z tego śmieję, widząc absurdalność sytuacji, ale przecież to jest przerażające.
xxx
Ps:
UsuńNie chciało się "otworzyć" więc chodziło mi o portal: http://3obieg.pl/ i artykuł: "Bydlęta niemieckie" Tomasza Parola.
xxx
Podobają mi się Pana cytacja:
Usuń"wolność jest nie tyle dana co zadana"
Patrząc na ideologię Stanów można by stwierdzić, że kierują się tym wyznacznikiem. Jak dziś wiemy - jedynie pozornie.
Znam oczywiście wypowiedzi "szczerych patriotów" i "prawdziwych Polaków" imputujących Janowi Pawłowi II różne tam takie herezje narodowe i cywilizacyjne ale mój punkt widzenia jest taki, że wolę go cytować niż owych "szczerych i prawdziwych". I jeszcze na tym źle nie wyszedłem. I w tym wypadku zgadzam się z JPII, że nie wystarczy zdobyć wolność. Jeszcze trzeba wiedzieć jak ją zagospodarować. Co chcemy osiągnąć i jak ma wyglądać ten nasz "kształt miłości" (Jan Paweł II). Łatwo jest krzyczeć "hura" tylko czy aby później będziemy umieć coś więcej zrobić ponad te "ura". Noo... zawsze można się wzajemnie wyrżnąć. Czyż nie tego pragną co poniektórzy nasi "przyjaciele"?
UsuńCo do USA (czyt. "usa") to mój entuzjazm dla owego "raju na ziemi" dawno już wyparował i jak tak obserwuję, to u nich zamordyzm coraz pełniejszą gębą. Niedługo a może już, to będzie, że Chiny to oaza wolności. Czyż nie śmieszne?
xxx
Ps.
UsuńAle wolność człowiek musi mieć przede wszystkim w sobie. I to jest mój cel. Wolność w prawdzie.
Bez nienawiści.
xxx
Zachęcam do lektury najnowszego wpisu!
OdpowiedzUsuńCzasy "globalnego szpiegostwa" stają się faktem
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/06/czasy-globalnego-szpiegostwa-staja-sie.html