Rezygnacja przez NASA z lotów wahadłowców jest zapewne symbolem znamionującym koniec pewnego rozdziału w historii podboju kosmosu. Nie jest to jednak koniec samego podboju - w przestrzeń kosmiczną coraz śmielej spoglądają kolejne światowe potęgi, takie jak Japonia, Indie, Chiny czy Brazylia. Obok nich coraz pewniej zaczyna się czuć również sektor prywatny, który powoli zauważa, że na tym co znajduje się poza naszą planetą można bardzo konkretnie zarobić.
fot. space.com |
Jednym z pionierów wydaje się być amerykańska firma Planetary Resources, której celem jest eksploracja kosmosu na komercyjną skalę, ale również zachęcenie do niej zwykłych zjadaczy chleba. Firma zasłynęła niedawno pomysłem aby środki na swoje cele zebrać przy pomocy coraz popularniejszej metody crowdfundingu polegającej na kierowaniu zbiórki do anonimowych internautów, którzy nawet drobnymi kwotami mogą przyczynić się do rozwoju projektu. Dzięki ich pracy udało się stworzyć kilka niedużych urządzeń, które zostaną wykorzystane przez Planetary Resources. Ich pierwszym celem jest pas asteroid znajdujący się między Marsem a Jowiszem, a który skrywać może ogromne złoża cennych minerałów. Kto pierwszy je posiądzie może stać się bajecznie bogaty.
Przyjrzyjmy się zatem jakie urządzenia ma obecnie do dyspozycji PS:
Teleskop Arkyd 100 - pierwszy prywatny teleskop znajdujący się na niskiej orbicie Ziemi, jego celem jest badanie i typowanie najbardziej obiecujących asteroid,
Kolektor Arkyd 200 - jego celem będzie "dołączenie" do przelatujących asteroid i zgromadzenie jak największej ilości danych. Będzie on wystrzeliwany ze stacji znajdującej się na orbicie w kierunku asteroidy przemieszczającej się w bliskiej odległości od Ziemi.
Sonda Arkyd 300 - będzie wysyłana w kierunku asteroid znajdujących się w znacznej odległości od bazy, będzie on orbitować wokół kosmicznej skały i za pomocą laserowych czujników sondować jej właściwości.
Powyższe urządzenia służyć będą przede wszystkim gromadzeniu informacji, dopiero po ich uzyskaniu w kierunku najbardziej obiecujących asteroid wysyłane będą roboty, które rozpoczną wydobywanie cennych surowców.
Czy Waszym zdaniem prywatny sektor ma w ogóle szanse na wyprzedzenie państwowych projektów kosmicznych? A może czeka na nowy rodzaj wojen już w przestrzeni kosmicznej? Ciekaw jestem Waszych opinii.
źródło: PlanetaryResources
Przyjrzyjmy się zatem jakie urządzenia ma obecnie do dyspozycji PS:
Teleskop Arkyd 100 - pierwszy prywatny teleskop znajdujący się na niskiej orbicie Ziemi, jego celem jest badanie i typowanie najbardziej obiecujących asteroid,
Kolektor Arkyd 200 - jego celem będzie "dołączenie" do przelatujących asteroid i zgromadzenie jak największej ilości danych. Będzie on wystrzeliwany ze stacji znajdującej się na orbicie w kierunku asteroidy przemieszczającej się w bliskiej odległości od Ziemi.
Sonda Arkyd 300 - będzie wysyłana w kierunku asteroid znajdujących się w znacznej odległości od bazy, będzie on orbitować wokół kosmicznej skały i za pomocą laserowych czujników sondować jej właściwości.
Powyższe urządzenia służyć będą przede wszystkim gromadzeniu informacji, dopiero po ich uzyskaniu w kierunku najbardziej obiecujących asteroid wysyłane będą roboty, które rozpoczną wydobywanie cennych surowców.
Czy Waszym zdaniem prywatny sektor ma w ogóle szanse na wyprzedzenie państwowych projektów kosmicznych? A może czeka na nowy rodzaj wojen już w przestrzeni kosmicznej? Ciekaw jestem Waszych opinii.
źródło: PlanetaryResources
Pamiętam kilka filmów o kopalniach w kosmosie. Zsyłano tam więźniów do pracy.
OdpowiedzUsuńGwiezdne wojny staną się faktem...
Pozwolę sobie przypomnieć:
NASA ujawnia plany stworzenia kopalni na asteroidach!
http://orwellsky.blogspot.com/2013/08/nasa-ujawnia-plany-stworzenia-kopalni.html
Dokładnie tak! Jak widać wyścig już się zaczął, a ile jest jeszcze podmiotów, o których nie wiemy, które się nie chwalą?
UsuńSektor prywatny ma przyszłość tak jak ten Holender chce zacząć kolonizację Marsa w 2023 roku co nie wyklucza rywalizację mocarstw w kosmosie np o podział terenów na Księżycu i na Marsie...
OdpowiedzUsuńA przy tym rywalizować będą nie tylko państwa.
Usuńpozdrawiam!
VO