Koncern naftowy BP został oskarżony o zaniżanie liczby baryłek ropy jakie dostały się do Zatoki Meksykańskiej podczas słynnego wycieku jaki miał miejsce w 2010 roku.
plama ropy widziana z kosmosu/fot. WikiCommons |
Wyciek ropy naftowej w Zatoce rozpoczął się na początku kwietnia 2010 roku po tym jak na platformie wiertniczej Deepwater Horizon doszło do wycieku a następnie wybuchu, w wyniku którego zginęło 11 osób a wiele innych zostało rannych. Sama platforma wkrótce zatonęła a ropa, która dostała się do wody doprowadziła do największej katastrofy ekologicznej w historii Stanów Zjednoczonych. Wyciek trwał do 12 lipca kiedy to na dno została spuszczona ważąca 75 ton kopuła, która zatamowała płynącą ropę. Zdaniem Briana Barra reprezentującego poszkodowane strony firma była nieprzygotowana na podobną sytuację i ignorowała ostrzeżenia o możliwym wycieku.
Wydarzenie to boleśnie odbiło się na wizerunku i omal nie doprowadziło BP do bankructwa powodując nagły spadek akcji koncernu na giełdzie w Londynie.
źródło: RT
.
Może nie powinineś pisać "morze" przez ż.
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie coś jest nie tak...
UsuńTeraz jest w porządku. Gratuluję poczucia humoru. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń