Stany Zjednoczone są często uważane za lidera, jeśli chodzi o wdrażanie najnowszych technologii biometrycznych, systemu nadzoru i zabezpieczeń. Mogą mieć jednak nieoczekiwanego nowego konkurenta: Ekwador.
Prezydent Ekwadoru Rafael Correa (fot. m24digital.com) |
Według rosyjskiej firmy Speech Technology Center, mały kraj Ameryki Łacińskiej pomyślnie zakończył instalację "pierwszej na świecie platformy identyfikacji biometrycznej, która łączy w sobie rozpoznawanie głosu i możliwości identyfikacji twarzy."
Kontrowersyjna technologia pozwala władzom Ekwadoru zbudować ogromną bazę danych zawierającą kilka milionów próbek głosu ("VoicePrints") znanych przestępców, podejrzanych, czy innych osób, które leżą w obszarze zainteresowania państwa. System pozwala również gromadzić dużą bazę zdjęć podejrzanych, które uzupełnia tzw. "VoiceGrid." Chociaż technologii rozpoznawania twarzy w przeszłości brakowało dokładności, władze Ekwadoru twierdzą, że wynalazły algorytm, który "dostarcza wiarygodnych wyników, nawet gdy cechy twarzy przeszły zmiany fizyczne".
Nowoczesna technologia w rękach ekwadorskiego rządu, obejmująca wyrafinowane narzędzia mowy i rozpoznawania twarzy, może okazać się przydatna do śledzenia dysydentów politycznych oraz budowania baz danych biometrycznych działaczy opozycji lub dziennikarzy. Zagrożeniem staje się także widmo sprzedaży technologii do brutalnych i autorytarnych agencji bezpieczeństwa w takich krajach jak m.in. Kazachstan, Białoruś, Tajlandia, czy Uzbekistan.
Warto przypomnieć, że Ekwador znajduje się obecnie w centrum konfliktu dyplomatycznego z Wielką Brytanią i USA. Impas trwa od chwili przyznania założycielowi WikiLeaks Julianowi Assange'owi azylu w ekwadorskiej ambasadzie w Londynie.
Czy Waszym zdaniem Ekwador będzie sprzedawał wypracowaną technologię innym państwo? Jak sam będzie ją wykorzystywał?
Zapewne przy pomocy "amerykańskiej demokracji w działaniu". Najpierw eksperyment na małym obszarze a potem zastosowanie na duuużej powierzchni. Dyskretny urok totalitaryzmu. A niektórzy twierdzą, że to niemożliwe bo demokracja. Ha. Znam to z "własnego podwórka". Żeby nie było to tak smutne to by było śmieszne.
OdpowiedzUsuńxxx
Amerykanie już dawno stracili pozycje lidera w wielu polach!
OdpowiedzUsuń..głównie na rzecz Chin i Indii.
UsuńW technologii czy inwigilacji? :)
UsuńWiele ostatnich podejmowanych na blogu tematów pokazuje, że zarówno Ameryka Łacińska jak i Azja jest w stanie konkurować zarówno z Europą jak i USA.
Usuńobstawiam obie opcje;)
OdpowiedzUsuńCzyli prawdą byłoby "zwijanie" USA i zamiana ich w jeden wielki "obóz koncentracyjny"
Usuńxxx