Globalne prace geoinżynieryjne zakłócają naturalne warunki pogodowe naszej planety od bieguna północnego aż po południowy. Zdaniem ekspertów, cały system jest dziś tak mocno wyprowadzony z równowagi, że zasadniczo coraz silniej "kołysze się" z jednej skrajności w drugą.
fot. cdn.physorg.com |
Ogromne wahania pogody zostały "wymuszone" niekoniecznie przez szeroko postulowane ocieplanie się klimatu, ale przez specjalne programy jego modyfikacji, znane jako "Zarządzanie promieniowaniem słonecznym" (SRM) oraz "Stratosferyczna geoinżynieria aerozolu" (SAG).
"Im bardziej geoinżynierowie próbują ochładzać temperaturę, tym mniejszych opadów możemy się spodziewać. To anomalia, którą dostrzegamy już od pewnego czasu", podkreśla anonimowy meteorolog. Jednym z wielu narzędzi wykorzystywanych przez geoinżynierów w tym celu jest tzw. "sztuczne zarodkowanie lodu" (Artificial Ice Nucleation). Zjawisko jest procesem chemicznym i może "produkować" chłodniejsze dni oraz śnieg. Sam proces obniża temperaturę do niestandardowych norm, ale kosztem braku śniegu.
Istnieją oczywiście wyjątki, kiedy pomimo bardzo niskich temperatur spada "ciężki mokry śnieg." To ostatnie określenie zostało wymyślone przez Weather Channel z argumentacją, że śnieg jak klej przykleja się do drzew i powoduje dziesiątkowanie lasów. Przyczyną wymienionych powyżej anomalii pogodowych mają być rozpylane w obłokach atmosfery chemikalia przez samoloty odrzutowe (tzw. proces "seeding").
Eksperci podkreślają, iż w konsekwencji stałego wdrażania kilkudziesięciu programów geoinżynieryjnych i nasycania chmur toksycznymi metalami, atmosfera dziś jest bardzo wyniszczona, a "naturalna" pogoda prawie nie występuje...
Choć ludzkość "uszkadza" biosferę na wielu frontach, wszystkie dostępne dane wskazują, że najsilniejszą przyczyną degradacji środowiska i atmosfery jest geoinżynieria oraz tzw. chemtrails ("chemiczne ślady"). Nie do końca znane są także cele i intencje tak silnego ingerowania w pogodę. Niektórzy argumentują działania chęcią "przenoszenia" deszczu z obszarów narażonych na powodzie w kierunku terenów dotkniętych suszą.
Czy znacie inne interesujące przykłady, które mogłyby tłumaczyć kontrolowane zmiany pogody?
Od dłuższego czasu sam obserwuję te anomalie. Nie raz na niebie widzę tajemnicze smugi.. teraz patrzę na nie pod innym kątem
OdpowiedzUsuńGdzie Pan je widział ostatnio? Czy mieszka Pan w Polsce?
UsuńJa widzę je codziennie od 4-5 miesięcy i nie wiem jak Anonim wyżej, ale też mieszkam w Polsce. Victor, to działa na niewyobrażalną skalę... :/
UsuńMoże to sprawka karteli farmaceutycznych. Skuteczne podtruwanie z powietrza, to nowy sposób na sprzedaż leków.
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze dodał wybuchy nuklearne. Ale prócz działalności człowieka trzeba jeszcze wziąć pod uwagę informacje o tym co dzieje się w przestrzeni kosmicznej. Informacja taka jak ta:
OdpowiedzUsuńhttp://ag.108.pl/index.php/wiedza-nauka-technika/136-katastrofalne-zmiany-na-ziemi
daje do myślenia. Wtedy działalność człowieka schodzi na dalszy plan. My po prostu zbyt mało wiemy by wysnuwać ostateczne wnioski odnośnie przyczyn zaburzeń, a część istotnych informacji jest przed nami ukrywana. Ja np. kupiłem sobie kompas. Jeśli pole magnetyczne będzie "szaleć" w związku z możliwym przebiegunowaniem to sobie to sam zaobserwuję nieco wcześniej.
Ps.
OdpowiedzUsuńxxx
:)
Ta cała pogoda to jedna wielka niewiadoma.. po co to komu jako "broń"...
OdpowiedzUsuńZmiany pogodowe to potężne narzędzie. Na pewno wielu zależałoby na takiej broni. Pytanie kto jest w stanie ją "wyprodukować", a co ważniejsze: utrzymać w ryzach.
UsuńAnonimowy8 lutego 2013 15:13
OdpowiedzUsuńWybuchy niewątpliwie mają wpływ , nie tylko na pogodę, ale ogólnie na położenie ziemi.
Powodują zmiany w kosmosie.
Ale rozumiem, że Autor pisze o pogodzie. Polecam hasło geoinżynieria. "Nauka", która składa się z wielu działów i ... urządzeń. HAARP, w Rosji SURA, w Chinach nazwa skomplikowana :-), wszystkie są połączone z Alaską. Zainwestowano, to teraz mają zyski i pracują.
Chemtrailsy w Polsce pojawiają się (widoczne), gdy jest przejaśnienie, w nocy też słychać ciężkie samoloty. Stawiam na samoloty koloru białego.
Zastanawiam się ile za to wszystko podatnik płaci.
Siostra wracała z Islandii Lufthanzą i widziała czarne smugi chemiczne nad Niemcami. U nas też bardzo wczesnym rankiem można było zauważyć. Nad całą Europą latają samoloty pozostawiające smugi - skład chemiczny też jest modyfikowany.