poniedziałek, 10 czerwca 2013

Broń genetyczna: czy mamy czego się obawiać?

W 1997 roku dr Wayne Nathanson ostrzegał, że "terapia genowa może być podstępnie włączana do wszelakich zastosowań i doprowadzić do tzw. broni genów". Jej atutem miałoby być potencjalne wykorzystanie przeciwko konkretnym osobom, posiadającym "właściwą" strukturę genetyczną, która reagowałaby na użytą broń. Na czym polega trzymana w tajemnicy technologia?

fot. ww1.prweb.com
Dr Nathanson podkreślał, że "genetycznie oddziałujące substancje wykorzystywane są dziś nie tylko na polu walki w gazie czy aerozolu, ale także mogą być dodawane do dostaw wody, powodując nie tylko śmierć, ale bezpłodność czy wady wrodzone u wybranych grup społecznych". Jednak kilkadziesiąt lat przed głośnym ostrzeżeniem Nathansona, inny badacz alarmował, że "rząd USA ciężko pracuje, aby znaleźć etnicznie właściwą broń".

W artykule zatytułowanym "Ethnic Weapons" opublikowanym w "Przeglądzie Wojskowym" z 1970 roku, autor Carl A. Larson informuje o stanie technologii wspomagającej kontrolowanie określonych grup etnicznych za pomocą tajnej broni. Larson pisze: "Otoczeni chmurami tajemnicy, rządowi eksperci systematycznie poszukują nowych środków obezwładniających i modyfikujących nasze parametry genetyczne". 

Początkowo Carl A. Larson uważał, że broń tego rodzaju ma mieć minimalne zastosowanie, z czasem jednak odszedł od tego poglądu i mówił o "tajnych działaniach w celu masowej zagłady". Larson kończy swój wywód stwierdzeniem, że "proces enzymatyczny właściwy do produkcji RNA był znany już od kilku lat, ale dopiero teraz zostały ujawnione czynniki, które regulują inicjację i specyfikę enzymów życia". "W ten sposób, nasze funkcje organizmu leżą gołe do ataku", dodaje badacz. 

Genetycy utrzymują, że rozwój "broni etnicznej" jest rzeczywiście znacznie trudniejszy niż stworzenie tego samego narzędzia przeciwko konkretnej osobie. Różnice między grupami są znacznie mniejsze niż różnice pomiędzy jednostkami, a zatem stworzenie genetycznej broni dla głowy państwa czy prezydenta jest dużo mniej wymagające niż stworzenie takiej broni, która zagrażałaby całemu społeczeństwu.

Czy Waszym zdaniem broń genetyczna jest już wykorzystywana? I w jakich obszarach może być najchętniej wykorzystywana?



Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.

14 komentarzy:

  1. Moim zdaniem już od dawna co nieco dosypują do wody.. nie mówiąc już o chemtrails itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy widzą zagrożenie o którym Pan pisze w prywatyzacji wody w Europie. Czy taka argumentacja może być słuszna?

      http://orwellsky.blogspot.com/2013/03/woda-w-europie-trafi-w-prywatne-rece.html

      Usuń
  2. W jednej z książek o Mosadzie pojawiła się informacja że Żydzi pracowali nad taką bronią przeciwko Palestyńczykom, ale okazało się właśnie że ludzie są jednak do siebie zbyt podobni. Pojawia się też pytani na ile dana broń byłaby dalej aktywna po zabiciu konkretnej grupy osób i czy nie mogłaby mutować dalej. Czy taka broń może istnieć? Pewnie tak, nie jestem jednak pewien czy jej stosowanie nie urządzi piekiełka również agresorom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli broń rasistowska? Hmm... Takiej recepty właściwie nie ma. Wszystkie rasy pochodzą z jednego genomu. Chyba, że sięgamy do hitlerowskiej koncepcji ras. Jak wspomniał jeden z komentatorów, taką kontynuację prowadziły (prowadzą?) żydowskie laboratoria naukowe.
    Xall

    OdpowiedzUsuń
  4. Konkretne uwagi Panowie. Ale czy mamy pewność, że już dzisiaj nie jesteśmy "podtruwani"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że tak już się dzieje. Zwłaszcza jeżeli chodzi o obszar GMO i komentowanej szeroko działalności giganta Monsanto.

      Usuń
  5. Problem w tym, że obecnie państwa o jednolitej strukturze etnicznej są w mniejszości. A jeszcze rzadsze są sytuacje gdy potencjalny wróg ma zupełnie inny profil genetyczny. Myślę, że taka broń byłaby znacznie efektywniejsza przeciw konkretnym osobom. Np. USA w ten sposób mogłaby zaatakować Osamę. Gdyby zdobyli próbkę jego DNA to mogliby (teoretycznie) zmajstrować jakiegoś wirusa lub bakterię, która normalnie nie robiłaby nic złego a Osamę doprowadziłaby do śmierci. Wtedy wystarczyłoby zarazić nią podejrzanych o kontakt z Osamą aby stali się nosicielami.
    Ogólnie to nie wydaje mi się aby przy obecnym stanie nauki była to sensowna broń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I "sensownie" się wybijemy w majestacie nauki. Co za czasy, że już nie można umrzeć normalnie i każdy jest podejrzanym. Jeszcze zatęsknimy za normalnymi wojnami, o ile wojna może być czymś normalnym. Najśmieszniejsze jest to, że twórcy owych "udogodnień" nigdy nie biorą pod uwagę, że ich pomysły mogą być wykorzystane przeciwko nim samym. Zastanawia mnie na jakiej podstawie są przekonani, że ich nie będzie to dotyczyć. Nieśmiertelni czy co? Iluż to mieliśmy w historii różnych geniuszy, dyktatorów takich co to mieli być wieczni. Do śmierci. Ja jestem biologiem z wykształcenia i chociaż było to już trochę czasu temu i zatarły się szczegóły to jednak wiem, że wszystko co organiczne może zmutować, zmienić swoją konstrukcję. To są cząstki o dużym stopniu złożoności. I zawsze może być niedopatrzenie w poznaniu takiego cóś. To tak jak z komputerami i ich oprogramowaniem. Coraz lepsze, coraz więcej zabezpieczeń, a włamań nie ubywa... Więc i w tamtym to tylko kwestia czasu i czynników. Także ludzkich.
      Tak, tak... trzeba być wariatem, żeby nie zwariować. :)))
      xxx

      Usuń
    2. Ps.
      Lepiej by brzmiało: I wcześniej czy później "sensownie" się wybijemy...
      xxx

      Usuń
    3. Dziękuję za interesujący komentarz w dyskusji. Czy Pana zdaniem kiedy i czy doczekamy się "normalności" o której Pan pisze??

      Usuń
  6. Myślę, że ciężko to udowodnić :) jeśli taka broń istnieje, to uwierzcie - jest bardzo dobrze ukryta i o żadnych przeciekach nie ma mowy. To już nie te czasy, kiedy po wyprodukowaniu nowego rodzaju uzbrojenia puszczano farbę na jego temat, aby wystraszyć innych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mateusz Winczura10 czerwca 2013 14:36 - zapewne nie o straszenie tutaj chodzi.
    Myślę, że jak każdy wynalazek, globalni psychopaci wykorzystają go do depopulacji - będą mieli wspaniałe doświadczenia.
    Już doświadczenia z "rasą panów" poznaliśmy. Prawdopodobne może być, że to jest kontynuacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usunąłbym tylko z tego wpisu: "prawdopodobne może być, że". Z tego względu,że uważający się za "rasę panów" nie rozpłynęli się w powietrzu. A wiele, o ile nie wszystko, wskazuje na to, iż stanowią elitę władzy tego świata.
      :)))
      xxx

      Usuń
  8. Zapraszam wszystkich do komentowania najnowszego dzisiejszego wpisu na blogu;)

    Deutsche Bank otwiera 200-tonowy magazyn złota w Singapurze!

    http://orwellsky.blogspot.com/2013/06/deutsche-bank-otwiera-200-tonowy.html

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf