poniedziałek, 24 marca 2014

Fragment powieści "Kod Władzy": Rozdział 26 Stare Kiejkuty, Polska




Kajetan spojrzał na swoich gości. Byli skupieni. Czekali w napięciu na dalszy ciąg jego relacji.
– Jak już wspominałem, to ja jestem tą osobą, która z kardynałem analizowała wydarzenia polityczne na świecie. Zajmowałem się, jak możecie się domyślić, wszystkim, co działo się w tej części kontynentu. Pomagałem kardynałowi zbierać jak najwięcej rzetelnych informacji. Znaliśmy się od wielu lat. Kiedy papieżem został mój rodak, stałem się kimś w rodzaju doradcy. A w związku z tym, iż zawodowo zajmuję się stosunkami politycznymi, to było naturalne.
– Nie zapytałam Poula, skąd się tutaj wziął – odezwała się Monik.
– Chciałam cię również zapytać – zwróciła się do Kajetana – czy rzeczywiście jesteś tu przypadkowo? Poul spojrzał na Kajetana. Uśmiechnął się.
– No cóż, ja przyjechałem tu właśnie po to, by poznać Kajetana.
– Mój pobyt w tym miejscu związany jest z tym, o czym również wspomniał Marc – odpowiedział Kajetan. – Właśnie niedaleko stąd dzieją się dziwne rzeczy. Od pewnego czasu staram się im przyglądać. Siedzący przy stole czuli, jak emocje zaczynają trochę opadać. Wspólnie znaleźli się w intrygującym towarzystwie, a poprzez swoje opowieści zaczynali się zaprzyjaźniać. Monik sięgnęła po przygotowane przez Kajetana jedzenie. Atmosfera rozluźniła się.
– Czy jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedź na chociaż jedno z wielu pytań, które nas dotyczą? – zapytał Marc.
– Pewnie tak. Z informacji, jakie posiadam, gdzieś w Polsce, być może właśnie w tej okolicy, powinno znajdować się miejsce związane z skrywanymi głęboko międzynarodowymi stosunkami politycznymi. Ujawnienie prawdy może być dowodem na istnienie czegoś, w co niewielu dziś wierzy. Tajemnicze lądowania samolotów, o których mówił Marc, zdają się potwierdzać tę tezę. Staram się dotrzeć do strzeżonych obiektów i poznać ich prawdziwe przeznaczenie. Osobiście nie sądzę, że dawny ośrodek szkoleniowy kogokolwiek szkoli, chyba że tylko po to, by ukryć zadaną funkcję tej nauki. Doskonale przeszkoleni ludzie wspomagają nie tylko oficjalne armie, wspomagają też różnej maści wpływowych ideologów.
– Co masz na myśli? – zapytała Monik.
– Praktyczne wprowadzanie w życie nowej koncepcji zarządzania i kontrolowania świata – wtrącił się Kajetan.
– Wierzycie w to? – zapytała Monik.
– Staram się poszukiwać dowodów działań „przeróżnej maści" ideologów i przewidywać ich skutki – odparł.
– Inaczej jest ze mną – powiedział Poul. – Jestem zdecydowanie mniej obiektywny. – W walce pomiędzy nowymi ideologami organizującymi nieformalne struktury mechanizmów władzy, a Kościołem wyznającym od lat jednakowe wartości, opowiadam się za tym ostatnim. To oczywiste. Głęboko wierze, że przy całej swojej niedoskonałości, kościół dalej spełnia swoją cywilizacyjną misję, broni fundamentalnego kodeksu ludzkiej moralności. Bez niego obecne zdziczenie ludzkich zachowań mogłoby stać się znacznie bardziej niebezpieczne.
– Więc twierdzisz, że podstawą wszelkich konfliktów jest ścieranie
się tych dwóch systemów wartości i działań? – zapytała Monik.
– Wszystko na to wskazuje – odparł Poul. Monik spojrzała na Kajetana.
– Czy możesz to bliżej wyjaśnić? – zapytała.
– Ależ naturalnie – odparł Kajetan – w końcu tym się zajmuję. Są środowiska, które twierdzą, że jedną z głównych przeszkód w realizacji tzw. nowego porządku świata jest chrześcijaństwo, stojące na stanowisku wiary w jedynego Boga oraz obrony i poszanowania każdej osoby ludzkiej, więc czynione są usilne starania, by je zniszczyć.
– Czym zatem jest ów nowy porządek? – zapytał Marc.
– Nowy światowy ład wydaje się być ostatnim etapem postępującej konspiracji. Globalizm bywa określany przez niektórych mianem komunizmu XXI wieku. Jest powszechnym pojęciem, tyle tylko, że rzadko zestawiany jest z Kościołem. Nie ma wątpliwości, że cały proces ma charakter zaplanowany i jest dokładnie kontrolowany, a za wszystkim stoją pewne tajne ośrodki władzy. Wprawdzie niektórzy twierdzą, że narodziny i rozwój iluminizmu, marksizmu, komunizmu, socjalizmu fabiańskiego czy nazizmu nastąpiły samoistnie, to jednak dokładniejsze badania tych zjawisk nie pozostawiają wątpliwości co do istnienia konspiracji, czyli posiadają cechy zaplanowanego i celowego działania prowadzonego w ukryciu. Niektórzy podchodzą do tej kwestii ironicznie, jednak zastanówmy się… Czy na przykład pakt Ribbentrop-Mołotow to nie klasyczny przykład konspiracji? Podobnie rewolucja francuska i rewolucja bolszewicka w Rosji. Czy do końca wyjaśniono przyczyny ataku na WTC w Nowym Jorku? Przecież tak naprawdę, nie podano na ten temat praktycznie żadnych informacji. Wszystko wskazuje na to, że to, czym tak naprawdę były wydarzenia z 11 września, nie zostanie ujawnione przez dziesiątki lat. Zastrzegam jednak, że wiele w tym wszystkim hipotez i czasem spiskowych teorii dziejów. Jednak od czasu do czasu ujawnia się ktoś lub jakaś grupa, która zwraca uwagę na coś, co dzieje się za sceną. Chociażby tak, jak próbował to ujawnić ów „angielski agent”.
– Jedno w tym wszystkim jest bezsporne – powiedział Marc. – Od samego powstania cywilizacji ktoś zawsze zmierzał do dominacji,
a marzenia o stworzeniu ogromnych kontrolowanych obszarów były siłą sprawczą zarówno destrukcji, jak i rozwoju cywilizacji.
– Masz absolutną rację – odparł. – Próby tworzenia imperiów i sprawowania władzy nad światem są znane w historii. Przykładami mogą być choćby Persja, Cesarstwo Rzymskie, imperia stworzone przez Czingis-Chana czy Aleksandra Wielkiego. Oczywiście potęgi te upadły, ale nadal istnieją ludzie, którym marzy się tworzenie kolejnych. Nie ma wątpliwości, że prym wiedzie tutaj światowa oligarcha, a zwłaszcza należąca do niej grupa osób przeświadczonych o własnym uprzywilejowaniu i owładniętych myślą o swoim mesjanizmie. Stawiają oni siebie na miejscu Boga i uparcie dążą do realizowania swego tajnego planu politycznego. Rozpowszechniają oni wśród światowych przywódców i finansistów wizje narodowej wielkości i możliwości sprawowania absolutnej władzy na Ziemi. Efektem tych zabiegów ma być utworzenie jednego rządu światowego, który sprawowałby nadzór nad całą ludzkością. W dążeniach tych światową oligarchię wspierać ma również kontrolowana przez nią sieć tajnych organizacji, jak na przykład masoneria czy ruch New Age, które propagują bardziej lub mniej jawnie antychrystianizm czy nawet okultyzm.
– Wiem, że są to kontrowersyjne poglądy – powiedział Marc – ale czy poza głoszeniem ideologii można podać jakieś przykłady konkretnych działań?
– Być może jednym z konkretów są dziesiątki kul wystrzelonych dziś w naszym kierunku – zaśmiał się Kajetan. – Warto wspomnieć o dwóch wydarzeniach. Mimo że pozornie nie są one istotne, to mają ogromny wpływ na realizację wspomnianych planów. Pierwszym z nich było założenie w 1694 roku Banku Anglii – Bank of England – co stanowiło pierwszy krok na drodze do przejęcia kontroli nad światowym systemem finansowym, a drugim – powołanie 1 maja 1776 roku tajnego stowarzyszenia określanego jako Zakon Iluminatów. Bank of England był pierwszą prywatną instytucją, która miała prawo emitowania pieniędzy narodowych. Rząd zezwolił prywatnym osobom emitować pieniądze z niczego. Taki był początek światowego, nowoczesnego, prywatnego banku centralnego. Nazwano go Bankiem Anglii, aby społeczeństwo sądziło, że jest on instytucją państwową, jednakże rzeczywistość była inna. Obecnie prawie każde państwo posiada bank centralny kontrolowany przez osoby prywatne, stworzony według tego modelu. Spójrzcie na kryzys, który rozpoczął się 2008 roku – ile w nim polityki! Czy aby na pewno próby ratowania prywatnych imperiów finansowych to wyłącznie polityczna konieczność? Kryzys ten jest najbardziej spektakularnym przykładem wzajemnych powiązań polityków i prywatnych właścicieli. Ale wróćmy do historii… Wspomniałem o Zakonie Iluminatów. To właśnie on i jego spadkobiercy poprzez swoje powiązania z międzynarodową finansjerą odegrali istotną rolę w kreowaniu ruchów rewolucyjnych oraz wojen w XIX i XX wieku i kierowaniu nimi. Warto wymienić tutaj takie postacie jak Lenin, Stalin czy Hitler. Nie zaistnieliby oni na światowej scenie bez gigantycznego wsparcia tajnych towarzystw i międzynarodowej finansjery.
– Uważasz, że wydarzenia są aż tak bardzo sterowane? – zapytał Marc.
– Taki sposób postępowania został określony przez Poula Volckera, byłego prezesa Rezerwy Federalnej, mianem kontrolowanej dezintegracji ekonomii świata. Faktycznie można zauważyć, że wielcy tego świata gotowi są ciągle popychać narody w kolejne krwawe awantury, a przykłady byłej Jugosławii, Kaukazu, Libanu, Somalii, Rwandy, Iraku, a teraz także Afganistanu, są tego najwymowniejszym dowodem. Czasem prowokowanie wydarzeń zmierza do realizacji szerszego zamysłu – programowanej kontroli nad ludźmi. Pamiętacie atak na WTC, a potem jego konsekwencje?
– Co masz na myśli? – zapytał Poul.
– W Apokalipsie św. Jana znajduje się wzmianka o tajemniczej
Bestii, która każe wszystkim ludziom nosić na ręce i czole równie tajemnicze znamiona – powiedział Kajetan.
– Masz rację. Pozwolisz, że przypomnę kilka cytatów: Wszyscy mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymają znamię na prawą rękę lub na czoło. Nikt nie może kupić ani sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia oraz kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
– Autorem Apokalipsy – odezwał się ponownie Kajetan – jest św. Jan Ewangelista. Kajetan zrobił chwilę przerwy. Zmarszczył czoło, jakby się nad czymś zastanawiał.
– Wedle niektórych autorów wspomniane znamiona to umieszczone pod powierzchnią skóry każdego człowieka kody identyfikacyjne, zaś Bestia to Centralny Komputer Świata gromadzący wszelkie dane o ich właścicielu – od podstawowych danych osobistych po stan jego konta. Człowiek pozbawiony kodu nie będzie mógł praktycznie istnieć, gdyż, znajdując się poza systemem bankowym, nie będzie miał możliwości zaopatrzenia się w podstawowe środki do życia. Zauważmy, że dzięki temu rozwiązaniu każdy człowiek będzie mógł być w dowolnej chwili pozbawiony możliwości egzystencji poprzez zwykłą blokadę konta. Odrębną kwestią pozostaje sprawa podawanego przez tekst św. Jana imienia Bestii, którym jest liczba 666. Ksiądz Adam Clark w 1798 roku w swoim komentarzu biblijnym napisał: Znamię Bestii będzie to liczba składająca się z 18 cyfr, podzielonych na sześć grup po 3 cyfry w każdej to znaczy: 6+6+6. Interesującym faktem jest, że naczelny analityk EWG, dr Hanrick Eldeman, w 1977 roku oznajmił, że każdy człowiek na świecie otrzyma numer identyfikacyjny składający się z 18 cyfr. Dokładnie to samo napisał ksiądz Clark blisko 200 lat wcześniej! Co więcej, jak doniósł włoski katolicki miesięcznik Chiesa Viva z 1989 roku, w Brukseli, w siedzibie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, znajduje się superkomputer zwany Bestią, którego przeznaczeniem jest prowadzenie ewidencji wszystkich ludzi na Ziemi. Numer taki mógłby wyglądać na przykład tak. Kajetan wziął do ręki kartkę i ołówek. Napisał na kartce kilka cyfr.
– Spójrzcie – odwrócił kartkę do pozostałych. Na kartce widniały następujące cyfry: 666 109 736 095 374 154.
– Pierwsze trzy cyfry miałyby oznaczać komputer w Brukseli, zaś dalsze mogły identyfikować np. kraj, region, miasto itd., z którego pochodzi dana osoba. Jeśli skonstruowanie tego superkomputera było pierwszym krokiem na drodze do ustanowienia całkowitej kontroli nad mieszkańcami świata, to kolejnym może być planowane wprowadzenia tzw. społeczeństwa bezgotówkowego.
– To, co mówisz, brzmi dość przerażająco – powiedziała Monik.
– Wydawać by się mogło, że aby kontrolować każdą czynność człowieka, trzeba by każdemu przydzielić osobnego agenta. Jednak znaleziono rozwiązanie i tego problemu. W jednym z artykułów prasowych podano, że amerykańska firma ADS zaprezentowała w październiku 2000 roku w Nowym Jorku produkt nazwany Digital Angel. Jest to rodzaj miniaturowego nadajnika-odbiornika, którego położenie stale monitorowane jest przez system nawigacji GPS. Może on być wszczepiany pod skórę człowieka i pełnić rolę elektronicznego anioła stróża. W oficjalnych materiałach urządzenie amerykańskiej firmy ma być wykorzystywane do poszukiwania zaginionych cennych rzeczy, zwierząt i osób…
– Być może wtedy właśnie – kontynuował Kajetan – wypełnią się słowa tekstu Apokalipsy mówiące o tajemniczych znamionach Bestii.
– Tak więc potwierdzają się chyba słowa papieża Piusa XI z jego encykliki Quadragesimo anno z 1931 roku – powiedział Poul, kiwając znacząco głową – według których: Ci nieliczni, nie będąc nawet właścicielami, spełniają taką rolę, jakby nimi byli, i dzierżą w swym ręku całą strefę gospodarczą do tego stopnia, żeby nikt, wbrew ich woli, nie mógł nawet oddychać.
– Coś w tym jest – włączył się Marc. – Atak na WTC w Nowym Jorku, jaki miał miejsce we wrześniu 2001, przyniósł ze sobą także intensyfikację działań zmierzających do ustanowienia jednego globalnego systemu kontroli. Pod sztandarem walki z terroryzmem wprowadza się stopniowo kolejne jego elementy. Słychać również opinie, że światowy terroryzm finansowany jest przez tę samą grupę ludzi, którzy obecnie wmawiają społeczeństwu, że jedynie wprowadzenie systemu totalnej kontroli jest w stanie zapewnić ludziom pokój i bezpieczeństwo. Larry Ellison, jeden z pięciu najbogatszych Amerykanów i szef kompanii komputerowej Oracle, zaoferował dostarczenie za darmo programu komputerowego, który umożliwi stworzenie krajowego systemu identyfikacyjnego. O wynalazku firmy ADS umożliwiającym śledzenie przemieszczania się ludzi była już mowa.
– Opowiadasz straszne rzeczy Marc – odezwała się Monik.
– No cóż, Marc przytacza wyłącznie wyrażane na świecie poglądy – powiedział Kajetan.
Czas mijał niepostrzeżenie. Na niebie świecił swą pełnią srebrzysty Księżyc. Za późno już było na rechot żab. Od czasu do czasu do środka chaty dochodziły dźwięki z pobliskiego lasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf