wtorek, 28 kwietnia 2015

Czy to rosyjscy hakerzy włamali się do poczty Baracka Obamy?

Grupa hakerów włamała się do kont mailowych prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, co jednak najistotniejsze mieli oni powiązania z rosyjskim wywiadem - ujawnił kilka dni temu The New York Times.


Do ataku doszło jeszcze jesienią, w październiku o całym zajściu poinformowały oficjalne źródła rządowe, pominięto jednak powagę całego zajścia. Okazuje się bowiem, że zdaniem chcącego zachować anonimowość przedstawiciela władz grupa, która dokonała ataku była jedną z najlepszych jakie do tej pory napotkano.

Według doniesień CNN hakerzy włamali się do komputerów w Departamencie Stanu, a następnie korzystali z dostępu przez kilka miesięcy. Pojawia się pytanie, jakiego typu wiadomości udało im się przechwycić. W dotychczasowych komunikatach całą sprawę bagatelizowano z uwagi na fakt, że włamano się do grupy jawnych komputerów, które miały w teorii służyć pracownikom rządowym do komunikacji nie wymagającej utajnienia. Wiadomości znacznie większej wagi są według oficjalnych procedur wysyłane ze pośrednictwem drugiego komputera, który również ma pozostawać do dyspozycji każdego pracownika wysokiej administracji. W praktyce jednak wiele wiadomości wysyłanych jest z drugiego urządzenia, jak również wiele komunikatów, które nie są tajne mogą służyć jako punkt wyjścia dla analityków obcych wywiadów.


Skąd natomiast podejrzenia, że grupa hakerów była powiązana z Rosją? Tego gazeta niestety nie podaje, twierdzi natomiast, że dysponuje dowodami jakoby byli oni w kontakcie, jeśli nie na usługach Kremla. Czy tak jest na prawdę? Tych szczegółów póki co nie ujawniono, jeśli jednak Rosjanom udało się obejść tak istotne zabezpieczenia Stanów Zjednoczonych, to czy w Waszyngtonie mogą czuć się bezpieczni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf