poniedziałek, 28 stycznia 2013

Projekt Echelon: największa znana ludzkości sieć wywiadu elektronicznego

O istnieniu potężnego elektronicznego szpiega świat dowiedział się w sierpniu 1988 roku. Opowiedziała o nim po raz pierwszy Margaret Newsham, pracownica amerykańskiej bazy wywiadu Menwith Hill. Zgodnie z jej relacją podsłuchiwani mieli być wszyscy: politycy, biznesmeni jak i zwykli obywatele. Dziś wiemy już, że Wielki Brat ma imię - nazywa się Echelon...

fot. hangthebankers.com
Projekt Echelon to największa znana ludzkości sieć wywiadu elektronicznego, która przechwytuje krążące na świecie informacje. System powstał przy udziale USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii, a zarządzany jest przez amerykańską służbę wywiadu NSA. Jednostki Echelonu znajdują się także w Niemczech (ich zadaniem ma rzekomo być przechwytywanie wiadomości z kanałów niemieckiej telekomunikacji i przyległej części Europy Środkowo-Wschodniej). Największa stacja nasłuchowa systemu Echelon znajduje się jednak w Menwith Hill w Północnym Yorkshire w Zjednoczonym Królestwie, niedaleko Harrogate. Rolą tej stacji jest szpiegowanie komunikacji w całej Unii Europejskiej.

Echelon skanuje linie komunikacyjne, które są rutynowo stosowane do wysyłania faksów, e-maili, prowadzenia czatów internetowych jak i dalekobieżnych połączeń telefonicznych. Prawdopodobnie system gromadzi i przetwarza średnio 3 miliardy przekazów elektronicznych na dobę. W zgromadzonych informacjach szuka wyrazów według określonych kluczowych słów np. "bomba", "atak", "terroryzm" lub zapisuje rozmowę telefoniczną (jeśli jest w innym języku, istnieje możliwość jej tłumaczenia w czasie rzeczywistym). Zebrane lokalnie informacje z całego świata przesyłane są do centrali w Fort Meade, gdzie znajduje się główna siedziba NSA.

Mapa przedstawia elementy systemu Echelon rozmieszczone na całym świecie.
(fot. pcformat.pl)

W prasie można było przeczytać wiele na temat Projektu Echelon. Jeden z dziennikarzy próbujących rozwikłać tajemnicę "wielkiego brata", Patrick S. Poole, napisał kilka artykułów na jego temat (m.in. w "New York Times"). W jednym z nich czytamy, że "system Echelon jest bardzo prosty. Stacje odbiorcze rozrzucone są po całym świecie. Wyselekcjonowane przez komputery informacje wędrują do analityków, którzy przyglądają się im i wybierają te, które powinny zainteresować szefów wywiadu. Choć Echelon z założenia ma wykrywać aktywność terrorystów i rządów dyktatorskich, jest używany także do innych celów, m.in. szpiegostwa politycznego, wywiadu gospodarczego i inwigilacji prywatnego życia zwykłych obywateli. Co gorsza Echelon pomimo upadku bloku komunistycznego - pierwotnego celu swojego działania - istnieje nadal i rozwija się". 

Jaki Waszym zdaniem jest sens istnienia Projektu Echelon? Kto może czerpać z niego największe korzyści?


Źródła: liberator/projectechelon/greaterthings

6 komentarzy:

  1. strach wysłać już nawet maila do znajomego...

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja dorzucam do tematu swoje 3 grosze:

    http://informator.salon24.pl/482258,urthecast-wielki-brat-patrzy-z-kosmosu

    OdpowiedzUsuń
  3. Inwigilacja i jeszcze raz inwigilacja.. Nawet nie wiesz jak wiele o tobie wie ktoś inny.. Pozdrowienia dla Autora z zaśnieżonej Łodzi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia;) Jak łatwo zauważyć narzędzi, które umożliwiają nasze podglądanie jest ogrom. Tak naprawdę nowoczesne technologie z jednej strony ułatwiają nam życie, jednak z drugiej dają państwu kolejne narzędzia inwigilacji i kontroli.

      Usuń
  4. Ja z 9 lat temu miałem informację, że centrum znajduje się na małej wyspie - nie podlega państwom - a w ogóle jest własnością ludzi z korzeniami. :)
    Trzeba założyć, że mogą człowieka odwiedzić "smutni panowie dwaj" nie wiadomo kiedy. Jak za komuny. I albo człowiek żyje w strachu albo ćwiczy się w gotowości do ofiary. Mam się bać bez przerwy? To wolę być wewnętrznie wolny i przynajmniej wiedzieć za co umieram. A co będzie to się okaże. Ja wierzę, że jeszcze nad tym wszystkim jest Pan Bóg. Inaczej psychicznie nie dałbym rady, jeśli się wie jaką perspektywę "możni tego świata" mu gotują.
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie państwa nas inwigilują, ale ponadnarodowa grupa bardzo bogatych i bardzo wpływowych ludzi. Obecnie państwa są tylko marionetkami w tym teatrzyku np. Izrael z państw Oceanii i USA zrobił sobie maszynkę do głosowania w ONZ. Chiny i Tajwan przekupują rządy małych państw aby to ich państwo chińskie było uznawane. Link do filmu o grupie Bildenberg (13 najbardziej wpływowych rodzin świata) https://www.youtube.com/watch?v=0wlYQ5wDM8M

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf