Czy CIA stało za śmiercią legendy reggae, Boba Marleya? Taki jest pogląd dziennikarza śledczego Alexa Constantine'a, który twierdzi, że rząd USA po raz pierwszy próbował zabić Marleya w listopadzie 1976 roku.
W tym czasie Jamajka ogłosiła stan wojennym po wybuchu zamieszek. W nadziei na uspokojenie sytuacji premier Michael Manley poprosił Boba Marleya i zespół The Wailers, aby wystąpili na specjalnym koncercie.
Zaledwie tydzień przed koncertem grupa mężczyzn wtargnęła do domu Marleya i otworzyła ogień. Marley i jego żona zostali ranieni, a jego menager został postrzelony w nogi i kręgosłup. Zdjęcia podejrzanych, czających się w pobliżu, w tajemniczy sposób zaginęły, zanim zostały upublicznione. Marley przeżył atak i mógł wziąć udział w słynny koncert Smile Jamaica, tak jak uzgodniono. Powszechnie przyjmuje się, że atak był motywowany politycznie. Według dziennikarza Constantine'a, atak został zorganizowany przez CIA.
Według dziennikarza kolejny atak miał miejsce w trakcie koncertu. Zanim rozpoczął się koncert Smile Jamaica, Marley otrzymał parę butów jako prezent. W wersji Constantine'a buty zostały dostarczone przez syna byłego dyrektora CIA, Williama Colby'ego. W butach znaleziono miedziany drut, którym skaleczył się Bob Marley.
Lekarze zdiagnozowali złośliwego raka Marleya w tym samym palcu, który został zraniony przez wystający pręt. Powstało przypuszczenie że drut mógł być nasączony rakotwórczą toksyną i użyty do celowego wywoływania choroby. Marley zmarł 11 maja 1981 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami